Materiały wyborcze "zalewają" Małopolskie miejscowości
Kampania wyborcza w całym kraju trwa w najlepsze. Już w połowie października Polacy wybiorą swoich przedstawicieli do Sejmu i Senatu. W przestrzeni publicznej pojawia się coraz więcej plakatów, bilbordów, banerów, ulotek i innych materiałów wyborczych promujących kandydatów.
W niektórych miejscowościach materiały wyborcze można spotkać dosłownie na każdym kroku. Są one wieszane na słupach oświetleniowych, tablicach ogłoszeniowych, ogrodzeniach a nawet znakach drogowych. W całym szaleństwie nie obyło się bez kontrowersji. Podczas trwającej kampanii plakat jednego z kandydatów został bowiem wywieszony na tablicy, która przeznaczona jest wyłącznie na nekrologi. Materiał innego kandydata z kolei pojawił się na ogrodzeniu kościoła. Nie brakuje także reklam, które umieszczane są w miejscach, w których nie wolno ich wieszać.
- W niektórych przestrzeniach obowiązuje zakaz agitacji wyborczej. Są to tereny szkół, budynki lokali wyborczych, urzędy administracji rządowej i samorządu terytorialnego, sądy, jednostki wojskowe – zaznaczają funkcjonariusze z Komendy Wojewódzkiej Policji w Krakowie.

Materiały mogą być z kolei wywieszane na ścianach budynków, przystankach komunikacji publicznej, tablicach i słupach ogłoszeniowych, ogrodzeniach, latarniach, urządzeniach energetycznych i telekomunikacyjnych. Niezbędne jest jednak uzyskanie zgody zarządcy lub właściciela takich obiektów.
W Małopolsce trwa "sezon na niszczenie materiałów wyborczych"
Niestety nierozłącznym elementem chyba każdej kampanii wyborczej jest wandalizm. Reklamy z wizerunkami kandydatów regularnie są cięte, rozrywane i malowane.
- Kto celowo uszkadza lub usuwa ogłoszenia wystawione publicznie przez instytucje państwowe czy samorządowe grozi kara aresztu bądź też kara grzywny – podkreślała w rozmowie z „Gazetą Krakowską” rzecznik prasowy Komendanta Powiatowego Policji w Olkuszu komisarz Katarzyna Matras.

Za niszczenie materiałów wyborczych odpowie 64-letni mieszkaniec powiatu suskiego, którego policjanci Makowa Podhalańskiego przyłapali na gorącym uczynku. Przy sobie miał on puszki farby w spreju a także procę i kulki z farbą. Teraz funkcjonariusze sprawdzają, czy ma on związek ze zniszczeniem innych reklam wyborczych na terenie miasta i gminy Makowa Podhalańskiego.

W podobnej sprawie czynności prowadzą policjanci z Komendy Powiatowej Policji w Olkuszu. Do jednostki wpłynęło bowiem zawiadomienie o zniszczeniu bilbordu wyborczego. Takich spraw w całym województwie najpewniej jest o wiele więcej.
- Niezwykła leśna atrakcja w Chełmku. Betonowe schrony z czasów wojny
- Kto z Małopolski zach. walczy o miejsca w Sejmie oraz Senacie? Wiele znanych twarzy
- Tak wygląda S1 od Oświęcimia do Bielska po 11 miesiącach inwestycji. Kładą już asfalt
- Do komend powiatowych w Małopolsce zachodniej trafią nowi policjanci
- Dworzec PKP w Olkuszu zasłonięty wielkim banerem. Rudera zmieni swoje oblicze?
- Impreza pod gwiazdami w klubie Energy 2000 w Przytkowicach. Mamy zdjęcia z imprezy!