-Na wysokości posesji nr 14 powstała dziura w jezdni, która z każdym dniem rośnie i teraz nie ma nawet możliwości, aby ją objechać - mówi Bartosz Drzymała, jeden z okolicznych mieszkańców. - Każdy przejeżdżający samochód, a wbrew pozorom nie jest ich tutaj mało, sprawę jeszcze bardziej pogarsza.
Obecnie dziura ma blisko metr średnicy. Wokół niej popękał asfalt. Wypadające fragmenty podbudowy drogi sprawiają, że na ulicy zalegają kamienie. No i wyrwa cały czas się pogłębia.
- To bardzo uciążliwa przeszkoda drogowa i w dodatku niebezpieczna dla kierowców samochodów - mówi pan Bartosz.
Przedstawiciele ZIKiT obiecują szybkie działanie w sprawie powiększającej się dziury w ulicy Przykopy.
- Podobne ubytki w nawierzchni nie wymagają remontowania całej drogi. Możemy więc wykonać je niezwłocznie ze środków przeznaczonych na bieżące utrzymanie - mówi Michał Pyclik, rzecznik ZIKiT.
- Sprawa zostanie zlecona do działu utrzymania i kłopotliwa wyrwa zniknie w najbliższych tygodniach - dodaje.