https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Kraków: Maria Michta wciąż tuła się po mieście

Piotr Malinowski
Maria Michta czeka na odpowiedź z Rady Izby Komorniczej, gdzie złożyła skargę
Maria Michta czeka na odpowiedź z Rady Izby Komorniczej, gdzie złożyła skargę Adam Wojnar
Eksmitowana ma zapłacić 5 tys. zł komornikowi. 70 - latka walczy o prawo do mieszkania.

Maria Michta nadal nie ma własnego dachu nad głową. Eksmitowana siłą na bruk 70-latka ostanie tygodnie tułała się po mieszkaniach znajomych. Kilka nocy spędziła też w akademiku... Kobieta, mimo szumu wokół jej sprawy, nadal znajduje się w trudnej sytuacji.

Na dodatek komornik wystawił jej rachunek - ma zapłacić 5 087 złotych za to, że ją wyrzucił z kamienicy.

Przypomnijmy, Maria Michta została eksmitowana 2 września z mieszkania przy ulicy Legionów Piłsudskiego. Zajmowała je od 1961 roku, kiedy to otrzymała je jako przydział od miasta. Powodem eksmisji były długi. - Nie było mnie stać na płacenie podniesionego o 300 procent czynszu - tłumaczy wyrzucona lokatorka.

Budynek tymczasowy, do którego chciano ją przeprowadzić, okazał się magazynem, w którym nie można zamieszkać. Mimo, iż sprawa wyszła na jaw, komornik nie odstąpił od wykonania wyroku.
Co więcej, kobieta nie otrzymała kluczy od miejsca, do którego miała trafić. Gdyby nie pomoc znajomych znalazłaby się pod gołym niebem.

25 dni od eksmisji pani Maria wciąż nie ma swojego kąta. Spotykamy się z nią w jednym z krakowskich akademików. Przygarnęli ją tu na kila nocy znajomi z uczelni, w której kiedyś pracowała. W zajmowanym przez nią tymczasowo pokoju stoi łóżko, stolik i dwa krzesła.

- Nie mam tu nawet jak przygotować ciepłego posiłku - żali się Michta. Na parapecie piętrzą się stosy skarg, podań, próśb... Od eksmisji większość czasu spędza chodząc po urzędach.
Kobieta nie zamierza się poddać, zwraca się do prokuratury, Rady Izby Komorniczej, prezydenta Krakowa, magistratu i gdzie się tylko jeszcze da. - Największy żal mam do władz, to od nich dostałam przydział i to oni są odpowiedzialni za moją obecną sytuację. - stwierdza krakowianka. Jednak Urząd Miasta nie ma sobie nic do zarzucenia.

Katarzyna Bury, dyrektorka Wydziału Mieszkalnictwa odpowiada w liście do pani Marii, że nie ma co liczyć na pomoc, bo: ,,posiada ona możliwości zaspokojenia swoich potrzeb mieszkaniowych". - Zaproponowali mi mieszkanie w prywatnej kamienicy. - Ale mnie nie stać na takie lokum - tłumaczy Michta.

Wciąż czeka na rozpatrzenie skargi na komornika, którą złożyła w Radzie Izby Komorniczej. - Na razie milczą - mówi.

Komornik Andrzej Drzymała wysłał jej za to list. - Wystawił mi rachunek na ponad 5 087 zł. Mam zapłacić za moją eksmisję - oburza się pani Maria.

Żali się, że wciąż nie ma protokołu z eksmisji. Twierdzi, że część jej rzeczy zaginęła. - Nie mam kuchenki i kilku innych drobiazgów - wylicza Michta. Sprawą eksmisji na bruk na wniosek poszkodowanej zajmuje się też prokuratura.

Przez ostatni miesiąc stan zdrowia pani Marii się pogorszył. Ma poważne kłopoty z sercem. - Kilka razy zemdlałam na ulicy, dostaje kolejne leki, jest ich już cała góra- pokazuje stos tabletek. Zaraz po eksmisji Stowarzyszenie Pomocy Osobom Starszym ,,Zawsze potrzebni" obiecywało pomoc. Na razie nikt się do eksmitowanej krakowianki nie odzywał. Nam też nie udało się z nimi porozmawiać.

Dzisiejszą noc pani Maria spędzi już poza akademikiem. Musi się wynieść, bo wracają studenci. Gdzie teraz pójdzie? - Będę spać kątem u przyjaciół - mówi Michta.

Co dzieje się w sprawie Michty?

Do sądu wpłynęły dwie skargi na komornika. Żadna nie została rozpatrzona. Michta złożyła też zażalenie na przewlekłość postępowania. Akta cały czas krążą między sądowymi wydziałami.

- Nie ma procedury, która nakazywałaby zawiesić komornika do czasu rozpatrzenia skargi - mówi sędzia Waldemar Żurek i dodaje, że to Izba Komornicza może go ukarać (wszcząć postępowanie dyscyplinarne i zawiesić komornika w obowiązkach, jeśli okaże się, że jego działanie było nieetyczne).

Mirosław Markow, rzecznik Izby twierdzi, że zawiesić komornika może komisja dyscyplinarna niezależna od rady albo minister sprawiedliwości. - My badamy jedynie stronę etyczną działań komorniczych. Podstawą do wszczęcia postępowania byłoby to, gdyby np. komuś ubliżył, odmówił wylegitymowania się. To, czy jego działania były zgodne z prawem, oceni sąd - podkreśla. - Posiedzenie rady odbędzie w środę i po nim uzgodnimy wspólną odpowiedź na skargę.

Komentarze 2

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

n
niklot
chyba nie znasz sprawy... Gdzie ona ma ten dom? o co kurcze Ci chodzi? moze jestes kamienicznikiem?
p
pol
Przecież pisały gazety ,że ma swój dom. Każdy chce mieszkać za darmo w centrum, jeśli jej się nie podoba swój dom to niech go sprzeda i wynakmie sobie kawalerkę na wolnym rynku. No ale w swój dom trzeba inwestować i przy nim pracować , w kamienicy w której nie płaciła - właściciel sprzątał, robił remonty dachu inatalacji itp, przeglady okresowe kominów, gazu itp a ona mieszkała za darmo - więc nie jestem zdziwiony tym ,że się nie chciała wyprowadzić !!

Wybrane dla Ciebie

Bój się Boga! Ksiądz w Szczawie agitował za jednym z kandydatów

Bój się Boga! Ksiądz w Szczawie agitował za jednym z kandydatów

Awaria tramwaju w Krakowie. Chwilowe utrudnienia

Awaria tramwaju w Krakowie. Chwilowe utrudnienia

Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska