Budynek komunalny ma powstać na działce pomiędzy blokami pod adresami Fredry 4e, 4f, 8, 14b i 14e. Teraz znajduje się tam niewielki budynek, który zostanie wyburzony. To jeden z nielicznych zielonych terenów w tej części Łagiewnik. Aktualnie często służy jak dziki parking. Projekt budowlany przewiduje, że powstanie tu 46 mieszkań i tyle samo miejsc parkingowych - 31 naziemnych (w tym 5 dla osób niepełnosprawnych) i 15 w garażu podziemnym.
- Powstanie czterokondygnacyjny blok i zieleń urządzona. Wszystkie elementy infrastruktury będą dostępne także dla okolicznych mieszkańców. Wartość kontraktu to 8,8 mln zł – mówi Jan Machowski, rzecznik Zarządu Inwestycji Miejskich, który odpowiada za inwestycję. Dodaje przy tym, że miasto dysponowało decyzjami dla dwóch bloków w tym rejonie. - Jednak z uwagi na istniejącą tam już zabudowę postanowiono o realizacji tylko jednego bloku – mówi Machowski.
Protest i petycja
Mieszkańcy nie zgadzają się jednak na taką zabudowę tuż pod ich oknami. Napisali petycję do władz miasta o odstąpienie od budowy i zmiany lokalizacji. - Brak infrastruktury drogowej oraz zwiększenie ruchu kolejowego po uruchomieniu nowej łącznicy kolejowej Kraków Zabłocie – Kraków Krzemionki spowodowało, że sytuacja na ul. A. Fredry jest dramatyczna, tworzą się kilkusetmetrowe korki, a wyjazd z tej okolicy czasami trwa nawet kilkanaście minut – czytamy w petycji, pod którą podpisało się ok. 300 osób.
Dalej zwracają uwagę na brak odpowiedniej liczby miejsc parkingowych, niedostatek terenów zielonych. - Jedyne drzewa jakie jeszcze pozostały przy ul. A. Fredry znajdują się na działkach przeznaczonych pod budowę budynku komunalnego – piszę mieszkańcy. Podkreślają, że nie chodzi o komunalną funkcję bloku, tylko dogęszczanie tej części miasta.
Jak mocno zabudował się Kraków? [PORÓWNAJ ZDJĘCIA]
Inna lokalizacja? Tak, ale nie w zamian, a na dodatkowe bloki
Mieszkańcy zaproponowali natomiast, aby mieszkania komunalne wybudować kawałek dalej, również przy ulicy Fredry, ale bliżej przejazdu kolejowego. W tej sprawie uchwałę podjęła także rada dzielnicy IX, która poparła pomysł.
- Lokalizacja wskazywana przez mieszkańców i radę dzielnicy IX oczywiście też jest brana pod uwagę na potrzeby inwestycji mieszkaniowych miasta. Nie jest wykluczone, że również w tej lokalizacji będziemy w przyszłości budowali budynek z mieszkaniami komunalnymi – zaznacza Jan Machowski.
Urzędnicy jednak nie przejęli się apelami mieszkańców i 13 listopada wydali pozwolenie na budowę bloku przy Fredry. Decyzja nie jest jeszcze ostateczna, bo mieszkańcy się od niej odwołali. Zwracają przy tym uwagę, że nie byli odpowiednio informowani przez urzędników o całym postępowaniu. Ci ripostują, że informowali mieszkańców z adresów Fredry 4e, 4f, 8, 14b i 14e.
Pisma urząd wysyłał 4, 19 i 24 października oraz 6 listopada. Tyle, że w jednym przypadku zostali poinformowani nie mieszkańcy czy wspólnota mieszkaniowa, ale firma, która pełni rolę administratora dla wspólnoty. A ona nie jest stroną w sprawie.
Urzędnicy przekonują, że mieszkańcy mogli wpływać na projekt budowlany. - Nieprawdą jest, aby osoby powiadomione o wszczęciu postępowania nie zdążyły przesłać uwag. Tych wpłynęło wiele, a odpowiedzi na nie znalazły się w pozwoleniu budowlanym – mówi dyrektor wydziału architektury, Jadwiga Warat-Hapońska.
Ludzie nie chcą bloków komunalnych
To nie pierwszy raz, gdy ludzie protestują przeciwko budowie mieszkań komunalnych. Prawie zawsze, oficjalnie lub w bardziej zawoalowany sposób, pada argument, że wprowadzą się ludzie z marginesu i okolica zrobi się nieprzyjemna. Ostatnio było tak chociażby przy protestach w związku z budową mieszkań komunalnych przy ul. Wańkowicza, o czym pisaliśmy w sierpniu.
- Odsyłam chociażby na Mały Płaszów, gdzie powstał podobny blok, jak teraz planowany jest na Fredry. Też były protesty i argumenty, że przyjdzie patologia. Blok powstał w 2016 roku. Nic się tam nie dzieje. Mieszkają normalni ludzie, starsi czy samotnie wychowujący dzieci, osoby, którym się nie powiodło w życiu. My, jako gmina jesteśmy zobowiązani pomagać takim ludziom – tłumaczy Jan Machowski.
Mieszkania komunalne. Co buduje miasto?
Największą obecnie inwestycją mieszkaniową za którą odpowiada ZIM jest osiedle 10 bloków budowane w rejonie ulic Przyzby i Zalesie. Inwestycja jest dofinansowana przez Bank Gospodarstwa Krajowego na łączną kwotę ok. 15 mln zł. Cała inwestycja jest warta 44 mln zł. W ramach pierwszego etapu powstają 4 budynki mieszkalne i jeden mieszkalno-usługowy z miejscem na żłobek i bibliotekę. Łącznie w 5 blokach znajdzie się 179 mieszkań. Oddanie do użytku tego etapu inwestycji zaplanowane jest na jesień 2019 roku.
Z kolei drugi etap zadania to 178 mieszkań o łącznej powierzchni ponad 7200 mkw. Realizacja rozpoczęła się w czerwcu tego roku.
W ramach osiedla zostanie zaaranżowana zieleń, powstaną miejsca postojowe, a w ramach kompleksu mieszkaniowego, do 2021 roku powstanie Ośrodek Ruczaj – nowe miejsce spotkań dla mieszkańców dzielnicy VIII.
Drugi pod względem wielkości projekt mieszkaniowy miasta to wspomniane osiedle Wańkowicza. Budowa rozpoczęła się latem tego roku, a zakończy do 2021 roku. Łącznie w 7 budynkach znajdzie się 165 mieszkań o łącznej powierzchni ponad 6900 mkw. W ramach inwestycji powstanie 97 miejsc postojowych, w tym 9 stanowisk dla osób niepełnosprawnych.
Prawie 44 proc. terenu inwestycji to zieleń urządzona. Zarówno plac zabaw, zieleń, miejsca postojowe jak i układ drogowy będą ogólnodostępne także dla okolicznych mieszkańców.
Wartość kontaktu wraz z układem drogowym to 30 mln zł. Obecnie prace są już prowadzone na wszystkich 7 budynkach. Wykonawca zakłada, że za rok 4 z bloków powinny być w stanie surowym, wytyczone będą i utwardzone drogi oraz zrealizowane wszystkie instalacje podziemne.
W 2016 roku został oddany do użytku blok komunalny przy ul. Mały Płaszów (48 mieszkań), a wcześniej osiedle Magnolia (blisko 300 mieszkań) oraz 82 mieszkania przy ul. Łazy.
KONIECZNIE SPRAWDŹ:
