https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Kraków. Miejscy urzędnicy projektują nową dzielnicę. Mieszkańcy mogą składać uwagi

Bartosz Dybała
Do 27 lipca br. można zgłaszać uwagi do projektu planu miejscowego dla obszaru "Nowe Miasto", którego zapisy obejmują teren Płaszowa oraz Rybitw. Urzędnicy planują tam budowę nowej dzielnicy Krakowa.

Mieszkańcy mogą składać uwagi do projektu planu miejscowego, który pozwoli na wybudowanie zupełnie nowej dzielnicy Krakowa na terenie Płaszowa i Rybitw.

Wiceprezydent Krakowa Jerzy Muzyk wylicza, że zamieszka tam ok. 100 tys. mieszkańców. Poza wysokościowcami (maksymalnie 150 metrów) w obszarze Nowego Miasta powstanie jeden z największych miejskich parków.

Wiceprezydent Krakowa zapewnia, że w założeniu Nowe Miasto ma być zieloną dzielnicą.

- Przewidujemy bardzo dużą strefę zieleni, w tym publicznej. Wzdłuż Drwiny Długiej proponujemy utworzenie jednego z największych miejskich parków. Będzie miał powierzchnię blisko 50 hektarów - zapowiada Muzyk. Do tego urzędnicy chcą posadzić las, który oddzieli generującą nieprzyjemne zapachy oczyszczalnię ścieków od nowych budynków. Teren leśny ma mieć ok. 15 hektarów.

Uwagi do projektu planu "Nowe Miasto" można składać do 27 lipca br.

Polska krajem omijanym przez zagranicznych turystów

od 16 lat
Wideo

Komentarze 9

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość
Nie ma w tej chwili żadnego uzasadnienia, ani demograficznego ( wręcz przeciwnie), ani gospodarczego, aby budować dzielnice na 100 tys ludzi. Kiedy budowano Nową Hutę, wcześniej zapadła decyzja (o randze państwowej !!!) o budowie giganta metalurgicznego, gdzie mieli pracować mieszkańcy nowego miasta.

Realizacja zamierzenia skazana jest na niepowodzenie - koliduje z co najmniej 300-tu całkiem niedawno wybudowanymi obiektami magazynowo logistycznymi należącymi do przedsiębiorstw planujących swa działalność na wiele lat...

Jeśli nawet ktoś porwie się na budowę 150 m budynku z widokiem na oczyszczalnie i tereny przemysłowe, to efekt będzie podobny jak wybudowanie obecnego "blekitka" i "szkieletora", które są szczątkami po równie ambitnym planie budowy Krakowskiej Ściany Wschodniej.

Z resztą po analizie ustaleń planu nie da się tam zagłębić fundamentów bardziej niż na 6m, ani zrealziwac ścian szczelinowych, co praktycznie wyklucza budowę wysokościowców.

Ten pomysł stoi w sprzeczności z ustawą o planowaniu przestrzennym. Zamiast budować racjonalne miasto kompaktowe preferuje bezmyślną deglomeracje, co skutkować może koniecznością budowy dziesiątek kilometrów nowej infrastruktury technicznej w tym także dróg tramwajów wodociagów i kanalizacji. Pytanie : kto jest zainteresowany budową zespolu mieszkaniowego wzdłuż obwodnicy autostadowej? Czym jest uzasadnione to nie poparte niczym wizjonerstwo?

Moim zdaniem ( urbanisty) jest to działanie całkowicie szkodliwe dla zrównoważonego rozwoju naszego miasta .

Swoje uwagi do planu złożę pisemnie.

Z poważaniem

arch. Robert Kuzianik
O
Ogarnij się
12 lipca, 07:17, Ehh:

Tu akurat powstanie cos od podstaw..Rybitwy ulegną modernizacji.Planisci będą mogli sie wykazać współczesnymi rozwiązaniami a nie w ścieżki miasta planowanego w średniowieczu pchać XXI wiek bez ładu i składu dla zysku ,,inwestora ",którego nawet ciężko określić, burzac przy okazji cały ład, łącznie z tkanka społeczna.Korpo będzie miało swoj świat i może nie będzie wbijać biurowców w kazde wolne miejsce.Teoretycznie dobrze to wygląda a praktyką pokaże

"Planiści", gdyby mieli się "wykazać" -- to już by to zrobili. A jak się "wykazują", to przecież "widać, słychać i czuć". Może niech lepiej nie modernizują tych nieszczęsnych Rybitw -- i niech lepiej już niczego się nie dotykają.

A biurowce i tak będą wtykane gdzie popadnie, jeśli tylko znajdzie się spłachetek wolnego miejsca. Bo postawienie biurowca na Rybitwach wcale nie wyklucza postawienia trzech innych gdzieś indziej, skoro jest to takie proste do załatwienia. Niby dlaczego jakiś "deweloper" miałby zrezygnować z zysków? "Bo już na Rybitwach postawił"? No i co z tego?

R
Rudy z Budy
Ja pierdziu....i juz wiadomo ze bedzie to gniot jako ze projektowany przez nieudacznikow pod przewodnictwem Przybledy z Sosnowca. Takie koncepcje powinni projektowac ludzie do tego przygotowani merytorycznie i praktycznie czyli urbanisci i wszelkiej masci architekci. Szkoda jeszcze ze Tajstra tam nie wlaczyli do tego projektu toby se chlop poprzykuwal pare kobiet do kaloryfera.
E
Ehh
Tu akurat powstanie cos od podstaw..Rybitwy ulegną modernizacji.Planisci będą mogli sie wykazać współczesnymi rozwiązaniami a nie w ścieżki miasta planowanego w średniowieczu pchać XXI wiek bez ładu i składu dla zysku ,,inwestora ",którego nawet ciężko określić, burzac przy okazji cały ład, łącznie z tkanka społeczna.Korpo będzie miało swoj świat i może nie będzie wbijać biurowców w kazde wolne miejsce.Teoretycznie dobrze to wygląda a praktyką pokaże
G
Gość
Ja proponuję skoro dzielnica ma być zielona - wykwaterować tam wszelkich cyklistów, ekologów i aktywistów miejskich.

A potem otoczyć płotem i zamurować
Z
Zniesmaczony
Chciałbym dodać: w tak poważnej sprawie powinno być rozpisane referendum, że mianowicie taką decyzję powinno się oddać w ręce mieszkańców — a nie, że urzędnicy „już zdecydowali”, a mieszkańcy to co najwyżej mogą się „uwagami podzielić”, które może w jakiejś części zostaną wzięte pod uwagę, a może i nie. Taki tryb podejmowania tak brzemiennych w skutki decyzji jest po prostu niepoważny, że mianowicie jakaś grupka sobie wymyśliła „nową dzielnicę”, a mieszkańcy nic nie mają do gadania. Aha, mogą „uwagę zgłosić”. Pewnie.
Z
Zniesmaczony
No, ale po co — NAM, MIESZKAŃCOM — ta „nowa dzielnica”? Ja rozumiem, że jest ona z pewnością potrzebna rozmaitym tzw. „deweloperom”, którzy sobie przy takiej okazji solidnie sobie zarobią, oraz rozmaitym „funduszom inwestycyjnym”, które chcą sobie uzupełnić tzw. „portfel inwestycyjny”. Zaś nam, mieszkańcom, jest ona potrzebna tak samo, jak była nam potrzebna niezwykle kosztowna Trasa Łagiewnicka. Po co ona komu?

Czyim właściwie interesem powinni się kierować radni i urzędnicy? Deweloperów, czy mieszkańców? I to w sytuacji, gdy Kraków jest zmuszony do coraz głębszego zadłużania się, właśnie wskutek takiej radosnej „polityki inwestycyjnej”, w ogóle bez oglądania się na czasy, warunki i okoliczności. Wydawać, wydawać, wydawać... najwyżej „podniesie się opłaty za parkowanie” i szereg innych.
Z
Zbigniew Rusek
Nie budować tej dizelnicy!!! Niech nie sporowadzają się obcy ludzie do Krakowa, gdyż miasto jest przeludnione! Kraków nie moze być milionowy!!! Frapacze chmur, to nie do Krakowa - w ogole to Szkieletor i Błękitek są nieporozumieniem - najwyższy w Krakowei powinien być Kościół Mariacki. Ludność napływowa i biurowce to ZAKAŁA Krakowa.
G
Gość
Zdjęty artykuł prof. Mazura http://webcache.googleusercontent.com/search?q=cache:https://dziennikpolski24.pl/prof-mazur-dochody-wlasne-krakowa-i-innych-gmin-radykalnie-maleja-przy-lawinowym-wzroscie-kosztow-to-smiertelnie-grozne-dla/ar/c1-16481891
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska