https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Kraków. Mieszkańcy przeciwko planom Klubu Sportowego Bronowianka

Małgorzata Mrowiec
Takie boisko z zapleczem chciałby wybudować KS Bronowianka
Takie boisko z zapleczem chciałby wybudować KS Bronowianka wizualizacja KS Bronowianka
Klub Sportowy Bronowianka wystąpił z prośbą o wydzierżawienie mu na czas nieokreślony gminnej działki przy ul. Na Błonie, nieopodal Rudawy. Zaprotestowali jednak przedstawiciele Rady Dzielnicy Bronowice i okoliczni mieszkańcy.

Prezes KS „Bronowianka” w piśmie do Zarządu Infrastruktury Sportowej w Krakowie tłumaczył, że teren ten miałby zostać przeznaczony na rozbudowę bazy sportowej klubu.

„Baza ta jest nam bardzo potrzebna, ponieważ posiadamy w sumie 16 drużyn piłkarskich (chłopcy i dziewczęta), tj. 350 dzieci. Z uwagi na zbyt szczupłą jak na nasze potrzeby bazę treningową już w tej chwili mamy bardzo duże trudności z przeprowadzaniem treningów i meczy, a młodzieży, która się do nas zgłasza z chęcią trenowania, musimy niestety odmawiać” - argumentował w piśmie do ZIS prezes klubu Kazimierz Skrzypek.

Na wskazywanej przez klub, dziś niezagospodarowanej działce, Bronowianka chciałaby - według deklaracji prezesa - wybudować boisko piłkarskie wraz z zapleczem socjalnym. Przy realizacji inwestycji klub miałby uwzględnić dwie drogi publiczne, które są na tej działce planowane.

Jeśli Bronowianka uzyskałaby zgodę na dzierżawę, miałaby zapewnione fundusze na realizację projektu od sponsora. Informując o tym, prezes klubu podkreślał, że dzięki takiej inwestycji miasto pozyska nowe tereny rekreacyjno-sportowe wraz z ich operatorem, a młodzież będzie miała możliwość rozwijać swoje umiejętności i sportowe pasje poprzez trenowanie w bronowickim klubie.

Zarząd Infrastruktury Sportowej o prośbie klubu powiadomił Radę Dzielnicy VI Bronowice. Z drugiej strony ZIS otrzymał długą litanię argumentów, które przemawiają przeciwko całemu przedsięwzięciu, a które zostały przekazane Zarządowi w imieniu mieszkańców.

Po pierwsze zwrócono uwagę, że budowa boiska z zapleczem, do której przymierza się Bronowianka, koliduje z dalekosiężnymi planami miasta. Teren, na którym klub chciałby realizować inwestycję, stanowi bowiem rezerwę pod przyszłą ulicę gen. Marii Wittek (Trasę Balicką). Wytknięto, że załączona do pisma klubu sytuacyjna mapa geodezyjna niestety tego nie pokazuje.

Mieszkańcy i reprezentujący ich radni, którzy są na „nie” dla tego przedsięwzięcia, wskazują również, że mapa waloryzacji przyrodniczej zalicza działkę, którą chciałby zagospodarować klub, do terenów cennych przyrodniczo. Zwrócono także uwagę na istniejące na tym terenie czynne rowy rzeczne.

Mieszkańcom nie umknęło również to, że obecnie sporządzany jest projekt miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego obszaru „Dolina Rudawy, który obejmuje także tę działkę. Przygotowywany plan ma na celu zabezpieczenie cennych terenów zielonych wzdłuż rzeki Rudawy. Ma ochronić te obszary przed niepożądana zabudową oraz umożliwić zachowanie ich wartości przyrodniczych i krajobrazowych. I - jak zauważają mieszkańcy Bronowic - planowane w nim przeznaczenie działki, o której wydzierżawienie poprosiła Bronowianka, to zieleń publiczna.

W efekcie od mieszkańców Bronowic i ich przedstawicieli do dyrektora Zarządu Infrastruktury Sportowej popłynęła prośba „o wnikliwe przemyślenie i przeanalizowanie przedmiotowej sprawy”. Po kilku dniach nadeszła odpowiedź, że ZIS wstrzymuje się na razie z wydzierżawieniem działki klubowi.

ZOBACZ KONIECZNIE:

WIDEO: Poważny program odc. 16

Autor: Gazeta Krakowska, Dziennik Polski, Nasze Miasto

Polub nas na Facebooku i bądź zawsze na bieżąco!

Komentarze 10

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

k
krk
Tia, już widzę i słyszę protesty mieszkańców tych kilku domów po drugiej stronie ulicy, hehe, tereny cenne przyrodniczo, przez które będzie przebiegać trasa szybkiego ruchu, ta sama co powstaje odkąd pamiętam, czyli 30 kilka lat (dla tych co również pamiętają - przy okazji miał powstać też kompleks sportowy - korty, baseny, boiska), a na owych cennych przyrodniczo terenach od lat stały jakieś rudery z resztkami maszyn. Po prostu ktoś się już czai na te krzaki i niedługo zobaczymy tam kolejne ogrodzone osiedle pełne mini bloczków, takich samych jakie coraz ściślej otaczają resztki Młynówki przy Filtrowej, i takich, jakie zapewne wyrosną na potężnej parceli ogrodzonej na wpół uschniętymi tujami na tyłach działek. Co idealnie wpisze się i dokończy zniszczenie tak wyjątkowej dzielnicy, jaką były Bronowice (zabudowa okolic fortu Mydlniki, wzdłuż torów do Zielonego Mostu i pod ulicą Tetmajera, a obecnie zabudowywane dawne pola Polanu).
K
Krakus
W sumie to też nie chciał bym mieć boiska pod nosem z tym że najbliższe domy są po drugiej stronie ulicy i właściwe prowadzona w nich jest działalność gospodarcza, a boisko chyba lepsze niż osiedle bloków. W tym miejscu boisko już istniało razem z jakimś barakiem i nikomu to nie przeszkadzało.
h
henrk
nic mnie tak nie wkurza jak od prawie 30 lat III RP czytam o pracach nad miejscowym planem zagospodarowania, oczywiście zawsze jak jest jakaś incjatywa, to nagle okazuje się że jest w trakcie realizacji projekt zagospodarowania, który później okazuje się projektem dewelopera. Bo niby kto zlecał pracę nad projektem ? Chyba nie znana mama z magistratu, swojemu znanemu synkowi architektowi ? Nie napisano dokładnie gdzie ta działka, ale patrząc na rzut z góry na te tereny, to protesty są pisane nie przez mieszkańców, bo ich tam przy Rudawie nie ma . Ale są wille po drugiej stronie ulicy i tam mieszkają nowowobogaccy III RP. Interes garstki mieszkańców uważający się za coś lepszego, a swoje otoczenie za park krajobrazowy, z interesem tysięcy mieszkańców a zwłaszcza ich dzieci , nie powinno podlegać żadnej dyskusji. Czas najwyższy, aby CBA wkroczyło z kontrolą Wydziału Architektury w Krakowie i rozwaliła te mafijne układy Towarzystwa Wzajemnej Edukacji. Zatrwożyła mnie też już ustalona nazwa ulicy, która nie istnieje. Pani Wittek nie jest związana w żaden sposób z Krakowem, takich jak ona były tysiące. To że pełniła funkcyjne stanowiska na tyłach walk i brała udział w wielce kontrowersyjnym Powstaniu Warszawskim, za co w III RP w wieku 92 lat dostała stopień generała brygady nie obliguje do jej obowiązkowej gloryfikacji narzuconej przez prawicowych oszołomów, którzy na siłę piszą nową historię Polski.
P
Prawda
Komedia,.. Dlatego
j
ja
Mieszkańcy sami sobie zaprzeczają. Albo cenne tereny przyrodnicze i rowy czy coś, albo planowana droga. Nie można mieć obu naraz, jak już protestują to niech to ma jakiś sens.
J
JerzyP
To być może będą mieli osiedle! :))))))))))
c
cfgb
klasyka, czyli zarządzanie po polskiemu. Całe to miasto jest tak "zarządzane", kasę chętnie każdy przyjmie, a potem z jakością usług jest problem. Ale liczy się tylko kasa, więc jest ok.
M
Mieszkaniec Zwierzyńca
Patologiczna i niepotrzebna Trasa Balicka przecinająca "tereny cenne przyrodniczo" (czyli obecnie chaszcze) im nie przeszkadza ale boisko dla dzieci już tak?
F
Flandzik
Ale pewnie Pani Krysi, Zosi i innym starym babom będzie przeszkadzał gwar z boiska.
A
Abaqus
Trasa balicka powstanie za kilkadziesiat lat, jesli w ogole. Do tego czasu boisko bedzie moglo pelnic swoja funkcje. Jest to obiekt ktory mozna potem latwo rozebrac a przynajmniej teren bedzie sluzyl dzieciom a nie lezal bezczynnie.
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska