https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Kraków. Na Rynku stanął stół, to gest solidarności z uchodźcami. "Chcemy dzielić się naszym domem" - mówią krakowscy aktywiści

Anna Piątkowska
W środę wieczorem na Rynku Głównym stanęły stoły, tak krakowscy aktywiści chcą zwrócić uwagę na sytuację na granicy polsko-białoruskiej. "Puste miejsce przy stole coś znaczy. Na miesiąc przed Wigilią zapraszamy wszystkie osoby do okazania solidarności z uchodźcami i uchodźczyniami na polsko-białoruskiej granicy oraz z mieszkańcami i mieszkankami obszaru objętego strefą wyjątkową" - informują organizatorzy wydarzenia. Stół ma być mobilnym punktem informacyjnym.

Na miesiąc przed Wigilią na krakowskim Rynku stanęły stoły przyniesione przez mieszkańców, jako symbol świątecznego stołu, przy którym zostawiamy puste nakrycie dla przybysza. Krakowscy aktywiści chcą w ten sposób zwrócić uwagę na sytuację uchodźców, także tych na granicy polsko-białoruskiej, podkreślając, że problem związany z uchodźcami nie zaczął się kilka miesięcy temu, trwa od lat i dotyczy różnych zakątków świata.

- Spotykamy się tu dzisiaj ponad podziałami, zarówno osoby z lewicy, jak i konserwatywne, osoby związane z Kościołem katolickim i anarchiści. Być może to jest jedyna sprawa, w której możemy zrobić coś wspólnie – aby ludzkie życie było ponad wszystkim. Nie musimy wiedzieć, jak rozwiązać kryzys migracyjny świata, ale wiemy, czujemy i nie możemy przechodzić spokojnie nad tym, że ludzie umierają, kiedy nie muszą – mówi Aśką Warchał-Beneschi, jedna z organizatorek wydarzenia.

"Jesteśmy w Krakowie, mieście takich artystów jak Tadeusz Kantor czy Jerzy Bereś, znamy siłę sztuki. Dlatego przed "tradycyjną" demonstracją na Rynku Głównym o 18.00 odbędzie się performans, podczas którego będziemy nieść na Rynek tytułowe stoły z różnych punktów miasta, w tym z domu jednej z organizatorek w Prokocimiu. Na trasie oraz na płycie rynku stół stanie się mobilnym punktem informacyjnym. W wydarzeniu wezmą udział krakowskie artystki i artyści" - czytamy w zapowiedzi wydarzenia.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Kultura i rozrywka

Komentarze 7

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

g
grzeg
Niechętnie piszę, gdyż staram się być pozytywny - ale wyczuwam w tym sztucznie nadmuchaną hucpę.
R
Rhw
Po pierwsze : JAK MAJĄ TAKIE ODCZUCIA TO NIECH JADĄ NA BIAŁORUŚ I NA SWÓJ KOSZT I SWOJĄ ODPOWIEDZIALNOŚĆ ZAPROSZĄ DO SWOICH DOMÓW !

Po drugie: JA NIE MAM TAKICH ODCZUĆ I PROSZĘ W MOIM IMIENIU NIE ZAPRASZAĆ NIKOGO DO MOJEGO DOMU !

Po trzecie i ostatnie : CO ZROBIĄ CI AKTYWIŚCI JAK CI niby uchodźcy po tym ich zaproszeniu zgwałcą abo zabiją ich albo ich najbliższych, bo to są ludzie z innej kultury,wychowania i tradycji niż my szczególnie kobiety niech się mają na baczności !!!
W
Wujek Dobra Rada
Zbierać ten majdan i jechać na Białoruś pomagać emigrantom. Przecież granicę można legalnie i śmiało przekroczyć. Najłatwiej wykonywać puste gesty pod publikę
G
Gość
Pajace nie mające pojęcia o geopolityce
G
Gość
wiecie co, imigranci przy granicy mogliby spokojnie znaleźć spokojne życie w Białorusi .... ale im chodzi o UE a w zasadzie o Niemcy (tylko one ich pewnie nie wpuszczą, będzie trzeba ich tam przemycić). Ogarnijcie się, jeśli przyjechali bo wojna u nich, Białoruś jest relatywnie spokojnym miejscem (tylko się nie wychylać), może nie idealnym, ale jednak - w spokoju ziemniaki hodować mogą, a ci co przyjechali za łatwym i darmowym chlebem - no cóż, zawsze można wrócić do siebie.
G
Gość
24 listopada, 14:16, Krakus:

To teraz każdy może sobie stawiać stoły na Rynku tam gdzie chce rozumiem?

Jak w szlachetnym celu to wolno wszystko, nic nie obowiązuje

K
Krakus
To teraz każdy może sobie stawiać stoły na Rynku tam gdzie chce rozumiem?
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska