https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Kraków. Na Starym Kleparzu wycięto drzewa i nie posadzono nowych [MÓJ REPORTER]

Piotr Rąpalski
Fot. Michal Pawlik / Polskapresse
Rośliny uschły, bo nie podołały trudnym warunkom, ale na placu potrzebne są jednak miejsca zielone. O nowe drzewa apelują krakowianie.

Mieszkańcy domagają się posadzenia nowych drzew przy Starym Kleparzu. Zostały one wycięte na początku roku, bo uschły. A były siedliskiem śpiewających ptaków. W sprawie zainterweniowała jedna z radnych miejskich. Nowe drzewa mają pojawić się jesienią.

Drzewa rosły wzdłuż miejsc postojowych, między ulicą św. Filipa, a Krzywą. Obumarły na przełomie lutego i marca tego roku. Urzędnicy musieli je wyciąć. Stanowiły zagrożenie dla przechodniów i szpeciły okolicę.

Mieszkańcy twierdzą, że rośliny uschły, bo były źle posadzone, wśród samochodów i betonu. - Miały też zbyt mało światła. Trzeba je przywrócić, bo cieszyły oczy zarówno handlarzy, jak i osób robiących zakupy na Kleparzu - mówi Michał Steczko, mieszkaniec ulicy Warszawskiej. - To ostatnie skrawki zieleni w tej okolicy.

Mieszkańcy długo starali się zwrócić uwagę urzędników na problem, ale bezskutecznie. W sprawie zainterweniowała u samego prezydenta Krakowa Jacka Majchrowskiego, Barbara Nowak, radna klubu PiS.

W liście do prezydenta napisała: "Mimo pytań mieszkańców, którzy nie wyobrażają sobie, aby w tym miejscu nie było zieleni, Zarząd Infrastruktury Komunalnej i Transportu nie udzielił żadnej odpowiedzi, kiedy i co zostanie w tych miejscach posadzone".
- Te drzewa były domem dla kosów, pięknie śpiewających. Trzeba jednak posadzić na nowo taki gatunek, aby wytrzymał w trudnych, miejskich warunkach - mówi radna Nowak.

Urzędnicy w imieniu prezydenta już odpowiedzieli: "W miejsce wyciętych drzew w pasie drogowym ulicy Rynek Kleparski jesienią zostaną posadzone lipy srebrzyste >Varsaviensis< w liczbie 8 sztuk". ZIKiT zapewnia, że informował o tym już wcześniej mieszkańców podczas wizyty w terenie oraz radnych dzielnicy Stare Miasto. - Śmieszy mnie to, bo nie do końca jest prawdą, ale ważne, że nowe drzewa się pojawią - komentuje radna Nowak.

Komentarze 2

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

J
Jund
Obok są Planty i ćwierkające (oraz srające) ptaszki. Na zakupy nie przychodzę z nadzieją napawania się widokiem drzew, tylko widokiem sprzedawanych produktów i karteczek z cenami. Wszystko ma jakieś swoje logiczne miejsce, bez przesady.
g
gosc
Twierdzi, że uszły bo beton i brak słońca a chce by posadzić nowe. Będzie przynosił słońce w wiaderkach?
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska