Około 50 tys. porcji świątecznych potraw wydano w niedzielę na krakowskim Rynku osobom, które ustawiały się tam w długą kolejkę. Bezdomnym, starszym, samotnym, niepełnosprawnym, ubogim. Czekała na nich zupa grzybowa, karp, pierogi, świąteczny bigos. Rozdawano paczki żywnościowe, można się było przebadać w polowym szpitalu. Rozbrzmiewały kolędy. Zabrakło - co szeroko jest komentowane - metropolity krakowskiego lub jego przedstawiciela.
Ks. Łukasz Michalczewski, rzecznik krakowskiej kurii, odniósł się do tej sprawy we wpisach internetowych na Twitterze. Przekazał w nich, że metropolita krakowski nie został zaproszony. "Zazwyczaj zaproszenia na wigilię dla bezdomnych i potrzebujących na Rynku docierały do kurii przez Arcybractwo Miłosierdzia, które angażowało się w organizację wydarzenia. W tym roku Arcybractwo nie podjęło tego zadania ze względu na udział w innych inicjatywach charytatywnych" - napisał ks. Michalczewski.
Rzecznik podkreślił również: "Abp Marek Jędraszewski wspierał i wspiera wigilię dla bezdomnych i potrzebujących na Rynku Głównym. Dał temu wyraz osobiście rozdając posiłki ubogim dwa lata temu". Ks. Michalczewski zaznaczył też, że metropolita ubogich i bezdomnych wspiera poprzez wiele inicjatyw w Archidiecezji Krakowskiej. "Ksiądz Arcybiskup nie otrzymał zaproszenia na tę Wigilie lecz wspiera te inicjatywę! Jak co roku Arcybiskup weźmie udział w wigilii dla osób samotnych, ubogich i bezdomnych 24.12.2019 r. w Starej Zajezdni, na którą serdecznie zaprasza wraz z Caritas Archidiecezji Krakowskiej" - napisał.
Organizator niedzielnej wigilii Jan Kościuszko zaznacza, że nie będzie komentował, dlaczego arcybiskup Marek Jędraszewski nie zjawił się na Rynku. - Nigdy nie zapraszaliśmy pisemnie kurii, a zawsze ktoś z jej przedstawicieli był. Przez dwa ostatnie lata partnerem w organizacji wigilii było Arcybractwo Miłosierdzia, ale dwa miesiące temu wycofało się i wtedy też dowiedzieliśmy się, że arcybiskupa nie będzie - mówi nam restaurator. - Zgromadzeni ludzie byli przyzwyczajeni, że reprezentant kurii przychodził, czekali na słowa pokrzepienia i poświęcenie pokarmów - dodaje Jan Kościuszko.
https://dziennikpolski24.pl/krakow-wielka-wigilia-dla-bezdomnych-i-potrzebujacych-na-rynku-glownym-poczestunek-paczki-i-badania-zdjecia/ar/c1-14656465Na Rynku jak zwykle był ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski, znany ze swej pracy z niepełnosprawnymi. A może jego można było poprosić o poświęcenie pokarmów? - Ksiądz Zaleski obsługiwał grilla i wydawał posiłki. Poza tym to człowiek bardzo skromny - odpowiada na tę sugestię Jan Kościuszko.
Restaurator powiedział nam też, że dostał informacje, że jego akcja jest postrzegana jako sztuczne wywoływanie ubóstwa. - A ubóstwo ponoć nie istnieje od czasu, kiedy nastąpiła dobra zmiana. Jednak jeśli wyjdziesz na ścieżkę, zobaczysz człowieka ułomnego i zamkniesz oczy, to nie znaczy, że go tam nie ma - komentuje Jan Kościuszko. - My naszą misję nadal będziemy spełniać, zgodnie ze słowami Ewangelii: głodnych nakarmić, spragnionych napoić, nagich przyodziać - zapewnia.
Kraków. Wigilia przyciągnęła tłumy potrzebujących
Kościuszko pytany, czy za rok powiadomi kurię o wigilii, odpowiada: - Nie uważam, żebym musiał kogokolwiek specjalnie zapraszać. Akcja jest otwarta, każdego witamy z otwartymi ramionami i zostawiam to w sumieniu tych ludzi.
Masz informacje? Nasza Redakcja czeka na #SYGNAŁ
