Nad Zalewem Bagry w Krakowie po południu trwały poszukiwania 70-letniego mężczyzny. Około godz. 15 jego żona powiadomiła policję o jego zaginięciu. Kąpielisko zostało zamknięte, w wodzie pracowali nurkowie. Wieczorem plaże były już otwarte, a służby zakończyły prace. Na razie brak informacji o zaginionym.
- Mężczyzna wraz z żoną wypoczywał nad zalewem. W pewnym momencie powiedział, że idzie do wody się ochłodzić. Gdy nie wrócił zaniepokojona żona wezwała pomoc - mówi podinsp. Katarzyna Cisło, p.o. rzecznika prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Krakowie.
W miejscu, gdzie po raz ostatni widziano 70-latka, trwały jego intensywne poszukiwania. Strażacy przeczesywali Zalew Bagry przy użyciu sonaru. Policjanci rozpytują osoby, które mogły widzieć mężczyznę.
- Sprawdziliśmy miejsce zamieszkania mężczyzny. Nie pojawił się on w domu. Liczymy na szczęśliwy finał poszukiwań - dodawało Cisło.