- Do oddziału banku na os. Kazimierzowskim wszedł około 30-letni mężczyzna - informuje Katarzyna Cisło z zespołu prasowego małopolskiej policji. - Niezamaskowany sprawca, podszedł do jednej z kasjerek i zażądał wydania pieniędzy. Otrzymał je, spakował do przyniesionej ze sobą teczki, po czym wybiegł z banku w głąb osiedla.
Kwota strat jest obecnie szacowana przez przedstawicieli banku. Na miejscu zdarzenia policjanci przeprowadzają oględziny i zabezpieczają ślady. Sprawdzają też, czy jest nagranie z bankowego monitoringu.
- Sprawca ubrany był w długi, szary płaszcz - dodaje Katarzyna Cisło.
Nowa Huta to ulubiona dzielnica rabusiów bankowych. Z 13 tegorocznych napadów większość dokonano właśnie w Nowej Hucie. 19 października złodzieje oppróźnili kasę w dwóch bankach. Przed południem napadli na bank na os. Wandy, gdzie zrabowali co najmniej 30 tys. zł. Nikt z pracowników i klientów nie ucierpiał. Po południu doszło do kolejnego rabunku, tym razem sprawcy wdarli się do placówki na placu Bieńczyce. Łupem padło około 10 tys. zł. Dzięki nagraniu z monitoringu bandyci z os. Wandy zostali złapani.
