FLESZ - Rząd będzie powoli odmrażać gospodarkę

Z powodu epidemii koronawirusa szkoły będą zamknięte do 26 kwietnia. Nauczyciele prowadzą lekcje przez internet, ale nie każdy uczeń ma do niego dostęp. Podobnie jak do laptopów czy tabletów - czasami na kilkuosobową rodzinę przypada tylko jedno takie urządzenie. Biedniejsze nie mają ich w ogóle, a tym samym dzieci nie mogą uczestniczyć w zajęciach na odległość.
Miejscy urzędnicy nie wiedzą, ilu uczniów samorządowych szkół nie ma komputerów stacjonarnych, laptopów czy dostępu do internetu, a z końcem marca przekonywali nas, że dyrektorzy szkół nie zgłaszali problemów w e-nauczaniu.
Ale okazuje się, że problem jest, i to duży. W marcu opisywaliśmy przypadek pani Beaty, która ma dwie córki: jedna właśnie przygotowuje się do egzaminu ósmoklasisty, druga z kolei jest w pierwszej klasie szkoły podstawowej.
- Udało nam się pożyczyć jeden tablet, na którym odbieramy e-maile z materiałami do nauki. Na razie córka, która jest w pierwszej klasie, nie ma możliwości uczestnictwa w lekcjach online - mówiła nam pani Beata.
W odpowiedzi na ten problem pomagają krakowskie firmy, które zainicjowały akcję #DajżeKompa: ma na celu walkę z wykluczeniem cyfrowym. W akcji przedsiębiorców wspiera Urząd Miasta Krakowa i Fundacja Poland Business Run.
W ramach wsparcia każdy może przekazać potrzebującym dzieciom nieużywany sprzęt komputerowy. Powstała strona internetowa dajzekompa.pl, na której można zgłaszać sprzęt do oddania oraz chęć jego otrzymania. Przekazywanie paczek zapewnia InPost, firma z krakowskimi korzeniami.
Są też inne dobre informacje. Gmina złożyła wniosek o przyznanie pieniędzy w ramach konkursu grantowego „Zdalna szkoła”, ogłoszonego przez Centrum Projektów Polska Cyfrowa. Został pozytywnie rozpatrzony, dzięki czemu Kraków otrzyma dotację w wysokości 100 tys. złotych, która pozwoli na zakup dla krakowskich uczniów ok. 123 tabletów.
- Warto przy tym nadmienić, że to najwyższa kwota dotacji, możliwa do otrzymania w ramach wspomnianego konkursu grantowego, a na podobne dofinansowanie oprócz największych polskich metropolii mogą liczyć m.in. takie gminy jak Niepołomice czy Wieliczka - tłumaczy Dariusz Nowak, rzecznik prasowy krakowskiego magistratu.
Jednak sami urzędnicy przyznają, że nieco ponad 100 tabletów to wciąż tylko kropla w morzu potrzeb.
- Potrzeby miasta, w którym uczy się ponad 137 tys. uczniów, są niewątpliwie większe i zakup 100 tabletów jest niewystarczający. Dlatego niezależnie od aplikowania o środki w ramach wcześniej wspomnianego programu, Urząd Miasta Krakowa od pierwszych dni po wejściu w życie zawieszenia zajęć w szkołach, prowadzi ustalenia z krakowskimi firmami, którzy chcą wspomóc uczniów w zapewnieniu im potrzebnego do nauki sprzętu - dodaje Nowak. Efekt to m.in. wspomniana wcześniej akcja #DajżeKompa.
Nie wiadomo jednak, kiedy sprzęt komputerowy trafi do uczniów, a przecież lekcje zdalne cały czas się odbywają. Na dodatek nauka zdalna od jakiegoś czasu jest już obowiązkowa, została również przedłużona, bo dłużej niż pierwotnie planowano zamknięte zostaną szkoły.
Koronawirus w Krakowie: 10 głównych ofiar epidemii. Profesje...
- Aktualnie doprecyzowane są zasady akcji #DajżeKompa, w tym kwestie związane m.in. z odbiorem sprzętu od firm i pozostałych darczyńców, jego przeglądem (w tym instalacją odpowiednich programów i przystosowaniem do potrzeb uczniów), dezynfekcji oraz dystrybucji do uczniów - dodaje Nowak i precyzuje, że sprzęt zostanie przekazany na własność.
Urzędnicy zapewniają, że z pieniędzy, przyznanych z kolei w ramach konkursu grantowego, sprzęt umożliwiający naukę zdalną trafi w pierwszej kolejności do uczniów z najuboższych rodzin. Kiedy, w tym przypadku tego też jeszcze nie wiadomo.
- Gdzie jest koronawirus w Polsce i na świecie? Zobacz mapy
- Koronawirus w Polsce. Gdzie stwierdzono zachorowania?
- Jak przeżyć domową kwarantannę, żeby nie zwariować? [MEMY]
- Tego Krakowa już nie ma. Zobacz prawdziwe skarby [ZDJĘCIA]
- Tu wiedzą, jak się "polewa". Wsie z alkoholem w nazwie
- A może zamieszkać na wsi? Wystarczy niespełna 100 tys. zł!