Wprowadzenie technologii katalitycznego odsiarczania ropy naftowej pozwoliło na skuteczną redukcję tlenków siarki, jednak cząstki sadzy i tlenki azotu należą wciąż do głównych zanieczyszczeń emitowanych przez pojazdy napędzane silnikami wysokoprężnymi. Ich skuteczne ograniczenie to zaś jedno z największych wyzwań dla naukowców na całym świecie.
Wyzwanie postanowili podjąć badacze z Uniwersytetu Jagiellońskiego we współpracy z chińskimi kolegami po fachu. Celem ich projektu – realizowanego w ramach konkursu Narodowego Centrum Badań i Rozwoju oraz Ministerstwa Nauki i Technologii Chińskiej Republiki Ludowej – jest opracowanie tandemowego katalizatora strukturalnego (TSC) do jednoczesnej redukcji tlenków azotu oraz usuwania cząstek sadzy ze spalin emitowanych przez silniki diesla.
- Antropogeniczna degradacja środowiska, a w szczególności zanieczyszczenia atmosfery, stanowi jeden z głównych szkodliwych aspektów ubocznych rozwoju współczesnej cywilizacji. Można je usuwać poprzez zastosowanie odpowiednich technologii katalitycznych. Wymaga to przeprowadzenia złożonych interdyscyplinarnych badań łączących opracowanie i syntezę skutecznych materiałów katalitycznych, ich dogłębną całościową charakterystykę fizykochemiczną z wykorzystaniem szerokiej gamy zaawansowanych metod badawczych oraz testy aktywności w skali laboratoryjnej i pilotowej - mówi prof. Zbigniew Sojka z Zakładu Chemii Nieorganicznej UJ.
W założeniu badania będą podzielone na trzy etapy, obejmując fazę badań podstawowych (opracowanie składu i struktury faz aktywnych oraz ich charakterystyki fizykochemicznej, testy aktywności) oraz badania przemysłowe (ewaluacja finalnego katalizatora na stanowisku testowym silnika diesla). Faza pierwsza i druga będą realizowane we współpracy, natomiast za trzecią odpowiada wyłącznie partner chiński. W zamierzeniu po pełnej optymalizacji obu modułów opracowany katalizator pozwoli na redukcję 90 proc. tlenków azotu w oknie temperaturowym 200-550 stopni Celsjusza i obniżenie temperatury zapłonu cząstek sadzy do ok. 280 stopni Celsjusza.
POLECAMY - KONIECZNIE SPRAWDŹ:
FLESZ: Uwaga kierowcy! Są kolejne nowe znaki