https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Moje miasto. Kraków ma problem ze strefą czystego transportu. Można wziąć przykład ze stolicy

Piotr Tymczak
Strefa czystego transportu w Krakowie miała ograniczyć liczbę pojazdów najbardziej zanieczyszczających powietrze.
Strefa czystego transportu w Krakowie miała ograniczyć liczbę pojazdów najbardziej zanieczyszczających powietrze. Andrzej Banaś
Kraków był przedstawiany jako pierwsze miasto, które przygotowało strefę czystego transportu (SCT). Mieliśmy być przykładem dla innych. Skończyło się kompromitacją. Okazało się, że dwa lata to za mało, by wprowadzić ograniczenia dla samochodów, które emitują najwięcej spalin. Wydano pieniądze na przygotowanie strefy, której na razie nie będzie. Skoro sobie z tym nie radzimy, to może warto wziąć gotowy przykład ze stolicy, gdzie strefa ma zacząć obowiązywać od 1 lipca.

W Krakowie przygotowywano SCT z rozmachem. Miała obejmować całe miasto. Ostatecznie zamiast strefy od 1 lipca wyszło ogromne zamieszanie i zapętlenie prawne, z którego ma wyprowadzić Naczelny Sąd Administracyjny. Wszystko opóźni się więc o co najmniej rok. W tym czasie urzędnicy podejmą kolejną próbę opracowania przepisów, które mają zostać skonsultowane z mieszkańcami. Znów będą kolejne koszty.

Tymczasem w stolicy chwalą się, że od lipca wprowadzona zostanie pierwsza w Polsce SCT. Zdecydowano tam, że trzeba mierzyć siły na zamiary i nie porwano się na strefę w całej stolicy, tylko zaplanowano, że ograniczenia obejmą większość Śródmieścia i fragmenty otaczających je dzielnic. Łącznie SCT ma funkcjonować na obszarze 37 km kw., czyli 7 proc. powierzchni stolicy.

W Warszawie ograniczony zostanie wjazd dla pojazdów z silnikiem benzynowym starszych niż 27 lat lub niespełniających normy Euro 2 oraz pojazdów z silnikiem Diesla starszych niż 19 lat lub niespełniających normy EURO 4.

Obostrzenia nie będą dotyczyć wszystkich. Przez pierwsze 3,5 roku zwolnieni z nich mają być mieszkańcy stolicy (osoby zameldowane) rozliczający w niej podatki. Oszacowano, że nowe wymogi będą więc dotyczyły tylko 3 proc. pojazdów w Warszawie. Seniorzy (ukończone 70 lat do 31 grudnia 2023 r.) i osoby z niepełnosprawnością (posiadacze europejskiej karty parkingowej) będą zwolnieni bezterminowo, co potwierdzi specjalna nalepka. Takie osoby nie muszą jednocześnie być mieszkańcami Warszawy i rozliczać w niej podatków.

Mamy więc gotowiec ze stolicy, który można skonsultować z mieszkańcami Krakowa i wprowadzić z ewentualnymi modyfikacjami. Jak kolejny raz zaczniemy się zastanawiać nad odpowiednimi rozwiązaniami pod Wawelem, to znów będzie tyle pomysłów i protestów, że kolejny raz nic z tego może nie wyjść. Zawsze ostatecznie o wszystkim może zadecydować referendum. Na razie będziemy obserwować, jak strefa sprawdzi się w Warszawie. U nas mamy chaos.

Po co są strefy czystego transportu?

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska