"W związku z serią protestów, które jednocześnie odbywać się będą w wielu słowackich miastach oraz za granicą, my, jako słowaccy obywatele mieszkający w Krakowie, zdecydowaliśmy się zorganizować publiczne zgromadzenie wspierając inicjatywę obywatelską na Słowacji" - zapowiadali organizatorzy.
Zgromadzenie odbyło się w reakcji na nagłe przyjmowanie istotnych ustaw na Słowacji bez wcześniejszej fachowej dyskusji. Dotyczy to planowanej likwidacji specjalnej prokuratury (Úrad špeciálnej prokuratúry), zmian w prawie karnym i procedurze karnej, a także znaczących zmian kadrowych w policji.
"Doceniamy wsparcie i udział naszych rodaków mieszkających za granicą, którzy postanowili podnieść swój głos i wyrazić obawy dotyczące obecnej sytuacji na Słowacji. Chociaż mieszkamy w Polsce, nie jesteśmy obojętni na wydarzenia na Słowacji, gdzie wciąż mieszkają nasi znajomi i rodziny. Naszym celem jest wsparcie zachowania państwa prawa i europejskich wartości. W obecnej sytuacji na Słowacji dostrzegamy wiele podobieństw do wydarzeń sprzed ośmiu lat w Polsce i nie jesteśmy pewni, czy nasz kraj rodzinny jest w stanie znieść kolejny rozpad demokracji" - tłumaczyli organizatorzy protestu.
Internetowi oszuści w natarciu!
