Byłaś (-eś) świadkiem ciekawego wydarzenia? Daj nam znać! Czekamy na informacje, zdjęcia i nagrania wideo! Przyślij je na adres [email protected]. Do Twojej dyspozycji są też nasze profile na Facebooku: Mój Reporter Kraków | Gazeta Krakowska
Sebastian Fabrycy: Od jakiegoś czasu na ul. Chełmońskiego można zauważyć, że w krakowskim budżecie wręcz przelewają się pieniądze, skoro dziury w drogach gruntowych łatane są asfaltem. W pobliżu trwają budowy Galerii Bronowickiej i marketu OBI, więc mam chociaż nadzieję, że takie naprawy prowadzone są z pieniędzy inwestorów, a nie podatników. Tak czy inaczej, proszę o sprawdzenie tej sytuacji.
Odpowiada reporterka Karolina Gawlik: Zarząd Infrastruktury Komunalnej i Transportu wyjaśnia, że dziury wcale nie są załatane asfaltem, a recykliną. - Jest to najtańszy sposób na wypełnienie ubytków w tego typu nawierzchni - wyjaśnia Piotr Hamarnik z ZIKiT-u.
Recyklina to część nawierzchni usunięta podczas frezowania, czyli wyrównywania nierówności w asfalcie. To najtańszy materiał do łatania dziur. Wiadomo, że asfalt wytrzyma dłużej, ale nie łata się dziur w drodze gruntowej asfaltem.
Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+