https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Kraków. Nieprzyjemny zapach unosi się na osiedlu Kazimierzowskim

Piotr Ogórek
Osiedle Kazimierzowskie
Osiedle Kazimierzowskie Andrzej Banas / Polska Press
Woń palonej gumy uprzykrza życie mieszkańców osiedla. Okazuje się, że prawo nie przewiduje kar za wydzielanie nieprzyjemnego zapachu.

- Od jakiegoś czasu nad naszym osiedlem unosi się nieprzyjemny zapach, który przypomina mieszankę chemikaliów, palonej papy czy gumy - twierdzi Beata Lemańska-Maniak, mieszkanka os. Kazimierzowskiego.

Mąż Czytelniczki zgłosił sprawę do Centrum Zarządzania Kryzysowego. Tam poinformowano go, że zgłoszenie przekazano do Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska. Sytuacja wciąż jednak się powtarza.

- Smród jest nieznośny, powoduje podenerwowanie, ból głowy. Okien nie można otworzyć - dodaje pani Beata.

I zauważa, że najgorzej jest wieczorami.

Na miejsce został wysłany patrol Straży Miejskiej. Funkcjonariusze nie stwierdzili jednak nieprzyjemnego zapachu.

Tymczasem między 3 a 16 sierpnia do WIOŚ napłynęło kilkanaście zgłoszeń o nieprzyjemnym zapachu oraz zapyleniu w różnych rejonach Nowej Huty. Po kontroli WIOŚ okazało się, że pył unosił się z placu, gdzie wysypany był cement.

- Zjawisko było widoczne w kamerach monitoringu przemysłowego. Stwierdzono też uciążliwość ze strony wytwórni mas bitumicznych - informuje Kazimierz Liszka z WIOŚ. Dodaje, że podjęto również kontrolę instalacji oddziału ArcelorMittal Poland w Krakowie.

Od początku roku w krakowskim oddziale ArcelorMittal były dwie kontrole WIOŚ. Nie stwierdzono jednak żadnych naruszeń. - Od 16 sierpnia trwa kolejna kontrola. O jej wynikach będziemy mogli mówić, kiedy zostanie zakończona - mówi Monika Olech z biura prasowego ArcelorMittal.

Zapytaliśmy WIOŚ co dalej w tej sprawie. - Prawo nie przewiduje kar za wydzielanie nieprzyjemnych zapachów. Zakłady działają na podstawie wydanych im pozwoleń środowiskowych i dotrzymują warunków - informuje Kazimierz Liszka.

WIOŚ zawnioskował o utrzymywanie terenu we właściwym stanie, aby wiatr nie rozwiewał pyły. - Plac należy prawdopodobnie do zakładu w upadłości, co utrudnia postępowanie - dodaje Liszka.

WIDEO: Akcja Gibały „Robimy tlen” w Krakowie

Autor: Piotr Rąpalski, Gazeta Krakowska

Komentarze 8

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

K
Krakus
Skoro z sondaży wynika że Machlojski ma w wyborach dożywotnio zapewnione poparcie durniów, to w Krakowie niczego się nie da zrobić.
h
hutas
psami wiślackimi nie podmywają się
A
Argo
bo kibole narodowcy wietrzą na parapetach swoje śmierdzące czarne adidaski i białe skarpetki , kupowane aby wesprzeć niemieckiego producenta.
k
krakowianin
Czytelniku DP ty jesteś mocno stuknięty w łeb. lecz się człowieku głupi
o
olo
Nie wiadomo. To z opowiadań budowniczych Nowej Huty
k
konserwator
jak bardzo starym? chciałeś zabłysnąć?
c
czytelnik DP
Hm... no ciekawe, po przejęciu Dziennika Polskiego przez Niemców takie oto są priorytety, artykuł o brzydkim zapachu jest, ale o gwałcie w Rimini ani pół...
o
olo
Osiedle Kazimierzowskie jest zbudowana na starym cmentarzu
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska