WIDEO: Barometr Bartusia. Doradcy podatkowi przeciw zawiłemu prawu i deptaniu tajemnic
Łączące Planty z placem Jana Nowaka-Jeziorańskiego przejście podziemne powinno być wizytówką miasta. Codziennie przechodzą tamtędy tysiące mieszkańców i turystów, zmierzających do Galerii Krakowskiej, połączonej z Dworcem Głównym.
Tymczasem kupcy, którzy sprzedają tam pamiątki oraz obuwie, coraz bardziej narzekają na warunki pracy. Chodzi przede wszystkim o przeciekający strop i panujący w przejściu brud, ale również unoszący się nieprzyjemny zapach, odczuwalny szczególnie w ciepłe dni.
Sprzedawcy nie podają imion i nazwisk, ponieważ obawiają się ewentualnych konsekwencji ze strony zarządzających przejściem. W rozmowach z nami nie ukrywali, że w wielu miejscach wymaga ono remontu.
Kraków. Chcesz zobaczyć luksus na czterech kołach? 21 legend...
Ich problemami zainteresowało się Stowarzyszenie Kraków dla Mieszkańców. - Wody opadowe wdzierają się do wnętrza tunelu, a także przeciekają poprzez poszycie stropu. Nadto tunel nie jest wyposażony we właściwą wentylację, co skutkuje długotrwałym unoszeniem się nieprzyjemnego zapachu wewnątrz tunelu - podkreślają jego przedstawiciele w piśmie do Zarządu Dróg Miasta Krakowa.
Przejście podziemne jest długie na ponad 130 metrów, a na jego terenie znajdują się cztery wyspy handlowe, toalety publiczne oraz osiemnaście pomieszczeń handlowych.
Zostało przebudowane w 2012 roku, a w ramach przeprowadzonych prac wybudowano nowe lokale dla kupców. Zmienił się również wystrój wnętrza w przejściu podziemnym. Całość robót kosztowała ponad 2,5 mln złotych, a sfinansowało je konsorcjum firm Fortunet Robert Dulba oraz Atia.
- W zamian koncesjonariusz uzyskał prawo do czerpania pożytków z wynajmu lokali handlowych na okres 143 miesięcy - przekazano nam w Zarządzie Dróg Miasta Krakowa. Umowa między urzędnikami a konsorcjum została podpisana jeszcze w momencie, gdy istniał Zarząd Infrastruktury Komunalnej i Transportu.
W ZDMK twierdzą, że zarządca przejścia na bieżąco reaguje na zgłaszane przez kupców problemy.
- Wszelkie zastrzeżenia, dotyczące stwierdzonych bądź zgłaszanych nieprawidłowości, są przekazywane (telefonicznie, pisemnie) do przedstawicieli koncesjonariusza, który podejmuje działania zaradcze na bieżąco - przekazali nam miejscy urzędnicy.
W ZDMK sami stwierdzają, że faktycznie w przejściu podziemnym, którym poruszają się codziennie tysiące osób, pojawiły się przecieki.
- Sprawdzamy, jak ten problem rozwiązać - czytamy w odpowiedzi na nasze pytania.
Najemcy lokali w przejściu przekazali stowarzyszeniu Kraków dla Mieszkańców także inne zastrzeżenia. Chodzi o przebudowę sprzed kilku lat.
- Najemcy zwracają uwagę na użycie nienależytych materiałów budowlanych przy przebudowie tunelu, co skutkuje przeciekaniem i zamakaniem konstrukcji tunelu - czytamy w piśmie do ZDMK.
Jednak w Zarządzie Dróg Miasta Krakowa temu zaprzeczają. - Przecieki, które się pojawiły, nie są związane z zakresem przebudowy - zapewniają w biurze prasowym.
I dodają, że "zastosowane przez koncesjonariusza materiały posiadały stosowne aprobaty i atesty, a prace zostały odebrane bez zastrzeżeń".
A co z nieprzyjemnym zapachem i wentylacją? - Sam tunel nie wymaga wyposażenia w wentylację. Z uwagi na otwarcie z trzech stron zachowany jest właściwy przepływ powietrza. We właściwą wentylację natomiast wyposażone są lokale w obiekcie - przekonują w ZDMK.
Urzędnicy twierdzą ponadto, że "zainstalowano dodatkowe filtry i wentylację w jednym z lokali użytkowych".
Ich zdaniem w przejściu utrzymywany jest porządek. - W nawiązaniu do zastrzeżeń, dotyczących utrzymania czystości w przejściu podziemnym, zgodnie z oświadczeniem koncesjonariusza, posadzka obiektu myta jest dwa razy dziennie. Pracownicy firmy sprzątającej dbają o czystość obiektu - przekonują w odpowiedziach na pytania miejscy urzędnicy.
Urzędnicy mają też swoje argumenty w kwestii zalewania przejścia podziemnego przez wody opadowe. Jednak sami przyznają, że faktycznie problem istnieje. Ale nie widzą innego rozwiązania, jak m.in. bieżące reagowanie na zalewanie tunelu.
- Przy intensywnych opadach (nawałnicach) kratki odwodnieniowe, w szczególności od strony Plant Karkowskich, gdzie powierzchnia zlewni jest duża i spadek alejek ukierunkowany jest w stronę przejścia podziemnego, niekiedy nie odbierają wód opadowych - przekonują w ZDMK i dodają, że "koncesjonariusz zobligowany jest do utrzymywania drożności odwodnienia przejścia podziemnego".
Próbowaliśmy skontaktować się z firmą Atia. Dwukrotnie dzwoniliśmy, ale nikt nie odebrał. Wysłaliśmy e-maila z pytaniami. Czekamy na odpowiedzi.
- Sekrety stadionu Wisły Kraków. Nieznane zakamarki! [ZDJĘCIA]
- Tu wiedzą, jak się "polewa". Wsie z alkoholem w nazwie
- Czy znasz tablice rejestracyjne z Małopolski? [QUIZ]
- GIS ostrzega przed koronawirusem. Sprawdź listę krajów
- A może zamieszkać na wsi? Wystarczy niespełna 100 tys. zł!
- Jak Trasa Łagiewnicka zmieni Kraków? Zobacz jej wizualizacje
