https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Kraków: nieudany napad na bank na Prądniku Czerwonym

(mas)
Dariusz Gdesz
W środę po południu do agencji bankowej na Prądniku Czerwonym wszedł młody mężczyzna, który zagroził pracownicy użyciem broni i zażądał wydania pieniędzy znajdujących się w kasie. Kobieta odmówiła i zaczęła się bronić. Tak zdecydowana reakcja zdezorientowała napastnika, który wybiegł spłoszony.

Powiadomieni o zdarzeniu policjanci już kilkanaście minut później zatrzymali mężczyznę podejrzewanego o usiłowanie dokonania tego napadu oraz dwóch innych, współdziałających z nim młodych ludzi. Są to mieszkańcy Krakowa w wieku od 19 do 21 lat. Wszyscy trzej trafili do policyjnego aresztu. Zostali już przesłuchani, okazało się, że nie była to ich jedyna próba zrabowania pieniędzy. Z materiału dowodowego zebranego przez policjantów z Wydziału do Walki z Przestępczością Przeciwko Mieniu Komendy Miejskiej Policji w Krakowie wynika, że w lutym br. kilka razy napadali na różne krakowskie placówki (z uwagi na dobro śledztwo policja nie ujawnia szczegółów). Działając w różnych konfiguracjach wspólnie przygotowywali napady, obserwowali wcześniej wybraną placówkę, jeden z nich wchodził do środka i terroryzował obsługę, drugi natomiast stojąc przy drzwiach obserwował sytuację. Kradli pieniądze w różnych kwotach.

Wszyscy trzej usłyszeli już zarzuty, wystąpiono z wnioskiem o ich tymczasowe aresztowanie. Sprawa jest prowadzona pod nadzorem Prokuratury Rejonowej Kraków Śródmieście Wschód.

Za rozbój z użyciem broni lub niebezpiecznego narzędzia grozi kara pozbawienia wolności od 3 do lat 12.

Euro 2012 coraz bliżej! Zobacz, co będzie się działo w Krakowie

Nowa lista leków refundowanych**[SPRAWDŹ!] **

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Komentarze 2

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

k
kenizd
Porywając się na taką instytucję jaką jest np. bank (chodzi o monitoring, ochronę, zabezpieczenia i wyszkolenie pracowników etc.), trzeba podejść do sprawy profesjonalnie. Należy wybadać teren, zrobić rozpoznanie... Gdzieś w artykule dotyczącym całego tego zajścia przeczytałem:
"Obserwowali wcześniej wybraną placówkę..."
Znaczy 15 minut wcześniej? Nie jest to akcja którą można zaplanować z dnia na dzień. Prawda jest taka, że trzech łysych popaprańców, którzy ledwo skończyli 18 lat a ich poziom wiedzy zatrzymał się prawdopodobnie na etapie szkoły podstawowej napaliło się na łatwą kasę.

"16 lutego tego roku ich łupem padło 295 złotych w sklepie monopolowym "Planeta" w Krakowie, 21 lutego - 1,7 tys. złotych w oddziale jednego z banków, 27 lutego - 2,2 tys. złotych w osiedlowej Żabce."

Nic dziwnego!!! Skoro już kilka razy się udało to czemu nie. Niestety zgubiła ich prostolinijność, rutyna a przede wszystkim brak obmyślonego planu działania. Jak wynika z innych źródeł scenariusz zawsze był podobny.

A jednak w końcu "Plan napadu się zawalił, bo bandyta usłyszał 'nie'". Tego nikt nie przewidział. I co z tego, że mieli broń skoro nawet nie potrafili się nią posłużyć? Zgrywali twardzieli a tak naprawdę okazali się mięczakami. Prawdziwi profesjonaliści w 15 minut po napadzie byliby już dawno poza Krakowem, a niedoszli sprawcy (czytaj amatorzy) wylądowali na dołku.

Swoją drogą na największe uznanie zasłużyła bohaterska postawa kasjerki, która mimo presji jaką wywarł na niej napastnik, potrafiła się mu postawić. Prawdopodobnie kobieta stwierdziła, że chłopiec wygląda mało poważnie. Zastanawia mnie tylko czy podczas zdarzenia brała pod uwagę konsekwencje jakie jej grożą, jeżeli złodziej zdecydowałby się użyć broni. Na całe szczęście okazało się, że bandyci używali broni gazowej. Oczywiście teraz każdy może powiedzieć, że postąpiłby tak samo ale liczą się fakty. Prawdopodobnie jedyną osoba która skorzysta na tym całym zajściu będzie kasjerka, która narażając własne zdrowie, udaremniła napad. Beż wątpienia kobiecie należy się podwyżka.

Jeżeli resocjalizacja nie pomoże, niedoszli przestępcy będą mieli sporo czasu na obmyślenie nowego planu i przygotowania do kolejnego napadu. Osobiście na początek proponuję coś na miarę waszych możliwości, np. osiedlowy warzywniak.
m
magda z krakowa
Powinno się ich do kamieniołomu dać i naznaczyć. A takie kary jak obecnie...jaki ma to sens wyjdą po 1,5 roku za dobre sprawowanie i będą już lepiej przyuczeni do zawodu złodzieja i bardziej brutalni i agresywni.
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska