Kraków. Nowe Muzeum Kościuszkowskie pod kopcem już gotowe. Wkrótce otwarcie! [ZDJĘCIA]

FLESZ - Komu rząd dopłaci do wakacji?

To muzeum w dużej mierze nastawione na młodego odbiorcę, dlatego będzie interaktywne i multimedialne, wypełnione efektami wizualnymi i dźwiękowymi.

Ale też opowieść o Kościuszce będą tworzyć cenne eksponaty, pamiątki. Są to m.in. oryginalne drzwi do dworu w Miłocicach, gdzie Tadeusz Kościuszko przenocował po bitwie pod Racławicami czy ryngraf z Matką Boską, który do niego należał. Dalej - przedmiot toczone w drewnie przez samego bohatera wystawy, który miał własną tokarkę. Tak samodzielnie wykonanymi np. tabakierami albo pudełkami za czasów Kościuszki obdarowywano się w prezencie.

Na wystawę złożą się również wizerunki Naczelnika, a także repliki związanych z jego osobą przedmiotów, np. replika fajki pokoju, jaką palił z Małym Żółwiem - wodzem Indian z plemienia Miami, jak też wiernie odtworzona chusteczka z inicjałami Ludwiki Sosnowskiej, ukochanej i niedoszłej narzeczonej Kościuszki. Nie brakuje na ekspozycji broni, są szable, kosy, kule – oryginały i imitacje.

Autorem scenariusza wystawy stałej jest Michał Niezabitowski, członek Komitetu oraz dyrektor Muzeum Krakowa. Zgodnie z założeniami tego scenariusza ekspozycja opowiada o Tadeuszu Kościuszce jako o uniwersalnym, ponadczasowym, wielkim bohaterze, symbolu ciągłości polskiego państwa i narodu, obrońcy wolności o międzynarodowym autorytecie, także człowieku, który swoje prywatne szczęście podporządkował służbie.

Nowoczesne muzeum przybliżające życiorys Kościuszki, a także burzliwe czasy, w których żył, zostało urządzone w dwóch budynkach fortu nr 2 „Kościuszko” - Kurtynie I-V i Bastionie V. - Te dwa budynki zostały połączone, zintegrowane m.in. poprzez zadaszenie dziedzińca, który teraz będzie można wykorzystywać całorocznie – zwraca uwagę Leszek Cierpiałowski, dyrektor biura Komitetu Kopca Kościuszki.

Dziedziniec, który przykrył szklany dach, jest przewidziany jako miejsce projekcji filmu w ramach wystawy, ale także na konferencje, spotkania, imprezy. W przyszłości chodząc po nim będzie się też oglądać wizualizacje fortyfikacji, które Kościuszko projektował i budował w Ameryce. Te rekonstrukcje cyfrowe fortów są obiecane przez Akademię Wojskową Stanów Zjednoczonych w West Point, pozwolą zwiedzającym zobaczyć West Point za czasów Kościuszki.

Prace przy wystawie stałej Muzeum Kościuszkowskiego są na finiszu. Jeszcze niedawno, w obliczu epidemii koronawirusa, Komitet Kopca Kościuszki zapowiadał przesunięcie planowanego otwarcia nowego muzeum na jesień.

- Ale sytuacja się zmienia, znoszone są obostrzenia. A wystawa praktycznie jest gotowa, do tego mamy też w Krakowie akcję „Bądź turystą w swoim mieście”, więc postanowiliśmy muzeum jednak uruchomić wcześniej, zaprosić krakowian i turystów krajowych – tłumaczy Leszek Cierpiałowski. - Wystawa jest zupełnie nowatorska, są tu większe przestrzenie, więc jest też bezpieczna do odwiedzania w obecnej sytuacji – dodaje. Na jesieni natomiast prawdopodobnie nastąpi uroczyste otwarcie muzeum.

Koszt całej inwestycji to ok. 11 mln zł, a jest ona realizowana dzięki dofinansowaniu z Unii Europejskiej oraz Narodowego Funduszu Rewaloryzacji Zabytków Krakowa. Na przedsięwzięcie złożyły się prace budowlane, remontowe, konserwatorskie, stworzenie wystawy, wykonanie makiety kopca wraz z fortem z brązu (stoi na zewnątrz, została przygotowana z myślą o osobach słabowidzących i niewidomych), ale też zmiana sposobu ogrzewania z elektrycznego na ekologiczne pompy ciepła.

Również w ramach tego projektu powstanie jeszcze ogród kościuszkowski, z 2,5 tys. roślin krajowych i ze ścieżką edukacyjną, a plac zabaw pod kopcem zostanie rozbudowany o wieżę kościuszkowską. - To będzie w miniaturze wieża zaprojektowana przez Kościuszkę w czasie amerykańskiej wojny o niepodległość – wyjaśnia dyr. Cierpiałowski.

Gdy muzeum zostanie otwarte, to przez nie będzie przechodził każdy idący na Kopiec Kościuszki. Obowiązywać ma bilet zintegrowany na wystawę i kopiec, o parę złotych droższy niż obecnie (normalny bilet teraz kosztuje 14 zł, a będzie kosztował nie więcej niż 20 zł).