Kraków. Oszukały bank, posługując się dowodem osobistym... zmarłej kobiety. Dostały 40 tys. zł kredytu

FLESZ - Rząd chce dopłacać Polakom do zakupu mieszkań

Do zatrzymania dwóch kobiet doszło w placówce banku w Krakowie. Kobiety pojawiły się tam po raz kolejny, wezwane przez bank w celu weryfikacji tożsamości starszej z nich, która kilka miesięcy wcześniej zaciągnęła pożyczkę.

Do oszustwa miało dojść w kwietniu. Wówczas to w jednej z krakowskich placówek banku dwie kobiety miały wprowadzić w błąd pracownika udzielającego pożyczki.

66-latka, starając się o kredyt, posłużyła się przed pracownikiem banku dowodem osobistym innej osoby. Dokument należał do nieżyjącej już kobiety, babci drugiej z oszustek. Kobiety przedstawiły wyciągi z trzech potwierdzeń wykonania przelewów emerytury, które jak się później okazało były sfałszowane.

Zarówno 66-latka jak i jej 30-letnia "wnuczka" zdobyły zaufanie bankowców, którzy udzielili im blisko 40 tysięcy złotych kredytu. W trakcie czynności policjanci zabezpieczyli dokumentację kredytową, dowód osobisty nieżyjącej kobiety, na podstawie którego udzielona została pożyczka. W charakterze świadka na tą okoliczność przesłuchano także pracownika banku sporządzającego dokumentację kredytową - relacjonuje mł. insp. Sebastian Gleń, rzecznik prasowy Komendy Wojewódzkiej Policji w Krakowie.

Kobietom został przedstawiony jeden zarzut oszustwa kredytowego. Sprawczynią za popełnione czyny grozi kara pozbawienia wolności od 6 miesięcy do 8 lat.