Kraków. Park Bednarskiego jednak bez zakazu dla psów

Chodzi o tabliczki z wypisaną prośbą o niewprowadzanie psów na teren ogródka jordanowskiego i opatrzone znakiem przedstawiającym przekreślonego psa. Pojawiły się one w różnych częściach parków, które nawet nie sąsiadują z placem zabaw. Na dodatek przedstawiciele ZZM publicznie deklarowali, że taki zakaz to forma odpowiedzialności zbiorowej za nieprzestrzeganie porządku przez niektóre, niezidentyfikowane osoby.

Wówczas, 3 stycznia, Krakowskie Stowarzyszenie Obrony Zwierząt zaapelowało do ZZM o usunięcie z parku Bednarskiego tych tabliczek. KSOZ przekonywał, że instalacja tego typu tabliczek jest decyzją szkodliwą i nieprzyjazną dla zwierząt i ich właścicieli. "Prowadzi ona m.in. do dalszej redukcji terenów zielonych, po których można spacerować z psami i jest formą dyskryminacji tych mieszkańców naszego miasta, którzy posiadają psy" - napisano w apelu kierowanym do ZZM i jego dyrektora. Podkreślono też, że podobne "prośby" i zakazy nie mają żadnych podstaw prawnych.

Pismo poskutkowało i tabliczki z parku zniknęły. Łukasz Pawlik, zastępca dyrektora ds. zieleni ZZM, przekazał KSOZ informację, że już nie ma ich w parku, a także nie planuje się ich montażu w przyszłości.

- To dobra wiadomość, która oznacza koniec dyskryminacji właścicieli psów w parku Bednarskiego i nie tylko w tym miejscu. Mam bowiem przekonanie, że Zarząd Zieleni Miejskiej wyciągnie odpowiednie wnioski z tej historii i nie będzie podejmował także w przyszłości podobnych działań w innych parkach na terenie Krakowa. Mam również nadzieję, że urzędnicy w innych miastach zastanowią się dwa razy, zanim popełnią podobne błędy, z których będą się musieli potem wycofywać - skomentowała Agnieszka Wypych, przewodnicząca Krakowskiego Stowarzyszenia Obrony Zwierząt.