https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Kraków. Planują rozbudowę lotniska w Pobiedniku Wielkim z myślą o lotach biznesowych. Mieszkańcy mają wiele obaw ZDJĘCIA

Piotr Tymczak
Są plany, by lotnisko w Pobiedniku Wielkim stało miejscem małego ruchu lotniczego, gdzie mogłyby lądować małe samoloty biznesowe.
Są plany, by lotnisko w Pobiedniku Wielkim stało miejscem małego ruchu lotniczego, gdzie mogłyby lądować małe samoloty biznesowe. Marcin Banasik
Aeroklub Krakowski zarządzający lotniskiem w Pobiedniku Wielkim ma plany przebudowy tego obiektu, tak by samoloty mogły tam lądować przez cały rok. Dzięki przedsięwzięciu z lotniska mają korzystać samoloty biznesowe, na które może być coraz większe zapotrzebowanie ze względu na budowę w okolicy strefy przemysłowej. Obawy związane z lotniczą inwestycją mają mieszkańcy z okolicznych osiedli oraz radni reprezentujący tej rejon. Przejdź do GALERII, by zobaczyć zdjęcia lotniska w Pobiedniku Wielkim.

- Mieszkańcy osiedli Wróżenice, Kościelniki i Wolica zgłaszają, że rozbudowa lotniska może mieć negatywny wpływ na ten rejon miasta. Obawiają się zwiększenia ruchu i nadmierny hałas spowodowany zwiększeniem liczby lotów - mówi radny Stanisław Moryc.

Złożył interpelację do prezydenta Krakowa z wnioskiem o wyjaśnienia. - Lotnisko w Pobiedniku Wielkim leży w gminie Igołomia-Wawrzeńczyce, ale rozbudowa miałaby wpływ też na osiedla znajdujące się na terenie Krakowa. Plany powinny więc być też konsultowane z władzami Krakowa - dodaje radny Stanisław Moryc.

Na interpelację odpowiedział wiceprezydent Krakowa Andrzej Kulig. Poinformował, że gmina lgołomia-Wawrzenczyce, w uzgodnieniu z Aeroklubem Krakowskim, zgłosiła teren lotniska w Pobiedniku Wielkim do bazy terenów inwestycyjnych, opracowywanej w ramach projektu "Kraków Metropolitan Area for Business" i "Kraków Metropolitan Area for Business 2", których liderem jest spółka miejska Kraków Nowa Huta Przyszłości. "Założenia projektu koncentrują się wokół zainteresowania polskich i zagranicznych firm inwestycjami w regionie i pobudzeniu eksportu produktów oraz usług" - wyjaśnił wiceprezydent Andrzej Kulig.

Przypomnijmy, że Nowa Huta Przyszłości to centrum nowych technologii, biznesu i wypoczynku, które powstaje na terenach poprzemysłowych.

Za inwestycję w Pobiedniku Wielkim odpowiadałby Aeroklub Krakowski, który zarządza znajdującym się tam lotniskiem sportowym. - Lokalizacja lotniska umożliwia nam bardzo duży potencjał inwestycyjny. Kluczowym mogłoby być utwardzenie pasa i dróg kołowania - mówi Adrian Król, wiceprezes Aeroklubu Krakowskiego.

Wylicza, że w ramach już wykonanych prac zmodernizowano stację paliw o zbiorniki na paliwo JET i aktualnie władze Aeroklubu są na etapie pozyskiwania koncesji. Modernizacja była konieczna ze względu na wymogi bezpieczeństwa oraz środowiskowe. W planach jest też rozbudowa infrastruktury lotniska o nowe hangary oraz rewitalizacja istniejącej sieci mediów.

Do rozwiązania pozostaje też podstawowy problem, jakim jest stan nawierzchni przeznaczonej do startów i lądowań samolotów klubowych. Składa się ze zbitej, nieprzepuszczalnej dla wody opadowej warstwy gliny. - Zależy nam na utwardzeniu pasa startowego, dróg kołowania i indywidualnych zjazdów do istniejących i planowanych hangarów - informuje wiceprezes Adrian Król.

Wyjaśnia, że na razie nie ma mowy o budowie betonowego pasa startowego, na co potrzebne byłyby konsultacje społeczne, decyzje środowiskowe i dużo większe środki. Takie rozwiązanie to ewentualnie melodia przyszłości. Na razie bierze się więc pod uwagę rekultywację warstwy powierzchniowej lotniska w celu poprawienia odprowadzania wody opadowej. Na przygotowany grunt miałaby zostać wysiana nowa trawa i położona krata wzmacniająca. Zastosowana technologia ma pozwolić na użytkowanie lotniska przez cały rok (obecnie można z niego korzystać przez 70 proc. dni w roku), odśnieżanie go zimą i loty nawet po sporych opadach deszczu. Koszt takiej inwestycji pod koniec 2020 r. oszacowano na minimum 4 mln zł.

- Plan jest więc taki, by na lotnisku w Pobiedniku Wielkim zachować możliwość odbywania lotów tak zwanego general aviation. Do tego wizytujący nas piloci, którzy odbywali by takie loty mogliby też skorzystać z hangarowania samolotów, co mogłoby się okazać dużo łatwiejsze niż na lotniskach komunikacyjnych. Nasze lotnisko po rewitalizacji w razie potrzeby mogłoby dalej i lepiej służyć działaniom lotnictwa wojskowego, na co też zwraca się uwagę - wyjaśnia wiceprezes Adrian Król.

W gminie Igołomia-Wawrzeńczyce zaznaczają, że na przestrzeni ostatniej dekady władze samorządowe wspierają koncepcję rozwoju lotniska w celu zagwarantowania odpowiedniej przestrzeni powietrznej dającej możliwość utworzenia w Pobiedniku Wielkim „małego ruchu lotniczego”.

- Nie ulega wątpliwości, że port lotniczy w Balicach jest zatłoczony i ma kłopoty z przyjmowaniem małych samolotów pasażerskich - komentuje Józef Rysak, wójt gminy Igołomia-Wawrzeńczyce.

Przyznaje, że wybudowanie betonowego pasa startowego w Pobiedniku Wielkim o długości 1000–1200 metrów pozwoliłoby swobodnie lądować i startować prywatnym awionetkom, małym samolotom transportowym, samolotom transportu medycznego czy pożarniczego. - Z punktu widzenia samorządu gminnego taka inwestycja stanowi przyszłość zarówno dla Krakowa jak i województwa, pozwoli na lepszy rozwój miasta i Portu Balice - zaznacza wójt Józef Rysak.

Zwraca uwagę, że teren lotniska w Pobiedniku przylega do granic Krakowa i ma bardzo dobre połączenie z centrum stolicy Małopolski. - Gmina Igołomia–Wawrzeńczyce w temacie rozwoju lotniska z Pobiedniku Wielkim prowadziła liczne rozmowy z udziałem władz województwa. W odległości 10 km od lotniska zlokalizowana jest Niepołomicka Strefa Ekonomiczna, a transport lotniczy dla biznesu często jest właściwą alternatywą dla zatłoczonych dróg. Natomiast projekt Kraków – Nowa Huta Przyszłości daje ogromne szanse rozwoju zarówno tej dzielnicy jak i terenów bezpośrednio przylegających, w tym właśnie lotniska - podkreśla wójt Józef Rysak.

Skąd mogłyby pochodzić pieniądze na inwestycje na lotnisku w Pobiedniku Wielkim? Aeroklub analizuje różne źródła pozyskania finansowania inwestycji - wykorzystanie potencjału inwestycyjnego terenu Aeroklubu Krakowskiego poprzez budowę lub dzierżawę terenu pod budowę nowych hangarów dla członków Klubu oraz przyciąganie partnerów, których działalność propaguje lotnictwo oraz związane z nim formy aktywności sportowej. Rozmawiają również z administracją publiczną oraz szukają możliwości współfinansowania inwestycji ze środków publicznych (partnerstwo publiczno-prywatne, środki krajowe, dotacje unijne).

- W mojej ocenie zadanie winno być finansowane w ramach partnerstwa publiczno–prywatnego przez podmiot zrzeszający prywatny biznes z udziałem władz samorządu województwa - komentuje wójt Józef Rysak.

Wielkie otwarcie Baltic Pipe

od 16 lat
Wideo

Komentarze 29

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

R
Realista
- W mojej ocenie zadanie winno być finansowane w ramach partnerstwa publiczno–prywatnego przez podmiot zrzeszający prywatny biznes z udziałem władz samorządu województwa - komentuje wójt Józef Rysak.„”

„Partnerstwo publiczno–prywatne”? A więc znowu szykują jakiś przewał. Znowu chodzi o rozgrabienie pieniędzy podatników.
S
SPRZECIW MIESZKAŃCÓW IGWA
Pan Rysak niech lepiej skonsultuje decyzje z mieszkańcami SWOJEJ GMINY .. co na to mieszkańcy Tropiszowa, Pobiednika Wielkiego i Małego. ABSOLUTNIE SIĘ NIE ZGADZAMY , żeby za naszymi plecami coś ustalać !!!

Pan Rysak nie ma zgody mieszkańców, niech się nie wypowiada w ich imieniu bo to wygląda jakbyśmy to my się tego domagali !

Przecież nikt nie prowadził konsultacji. Pan rysak jak chce to niech sobie przed domem wybuduje jak to pomoże rozwijać gminę.. przed domem też są Państwowe działki !

Po pierwsze potrzebne konsultacje mieszkańców WSZYSTKICH okolicznych miejscowości. Wy tu w artykule piszecie, że mieszkańcy WOLICY czy KOSCIELNIK protestują ? A co z resztą ? Nikt nie chce mieć takiego ruchu nad domami.. mieszkańcy Pobiednika i Tropiszowa, Igołomi, Zofipola również !!!

Jak można się wypowiadać w imieniu mieszkańców skoro się ich nie pytało ! Z jakimi mieszkańcami rozmawiano ? Chyba z drugiej strony gminy , którzy nie są stroną w postępowaniu bo mieszkają kilka km dalej!
a
alex
14 października, 14:23, alex:

@Ogarnij się

Ja doskonale rozumiem tę argumentację.

Nie jest ona jednak skuteczną bronią dla zacofanych technologicznie i infrastrukturalnie obszarów. Brak siły ekonomicznej to zaproszenie do podboju.

Bez sprawnej infrastruktury, w szczególności transportowej, nie ma możliwości wydostania się z pułapki średniego rozwoju.

Wyznacznikiem poziomu jest wstydliwy okres zimowy, w czasie którego przejazd przez Wawrzeńczyce i inne wioski drogą 79 to jak podróż przez zasmrodzoną kotłownię. Wstyd!

Pasuje wam takie życie w szkodliwym smrodzie spalin taniego węgla i miału?

Ktoś, kto sam siebie tak truje, nie zasługuje na poważne traktowanie.

Argument, że nic Krakowowi do tego będzie z góry odrzucony.

14 października, 14:35, Ogarnij się:

„Pułapka” w którą Polska została wepchnięta, nie polega na braku inwestycji — zwłaszcza tak drugorzędnych, jak lotniska dla biznesmenów (pociągami mogą sobie jeździć, albo liniami lotniczymi na główne lotnisko, nie muszą koniecznie latać prywatnymi samolotami) — tylko na nieograniczonej imigracji do Polski pod hasłem „taniej siły roboczej”, zamiast na postawieniu na innowacje (automatyzacja, robotyzacja itd.).

Małe lotniska — czy też jakieś kolejne drogi do Zakopca — nie mają z tym nic wspólnego. Należy zablokować imigrację do Polski — i nie przedłużać wydanych już zezwoleń na pobyt (po upływie ich terminu „dziękujemy za wizytę i żegnamy”). Wymusić na (tfu!) „byznesmenach” alokację środków np. na robotyzację, jeśli chcą obniżenia kosztów produkcji, zamiast na prywatne samoloty, czy inne tego rodzaju zabawki.

Jeżeli ktoś nazywa międzynarodową drogę E77 łączącą Małopolskę z południem Europy przez Rabkę i Chyżne mianem " jakieś kolejne drogi do Zakopca".

... to chyba nie mamy o czym rozmawiać. Kompletny brak rozeznania.

A wyobrażenia o "biznesmenach" prosto z lewackich manifestów.

Tyle na dziś.

O
Ogarnij się
14 października, 14:23, alex:

@Ogarnij się

Ja doskonale rozumiem tę argumentację.

Nie jest ona jednak skuteczną bronią dla zacofanych technologicznie i infrastrukturalnie obszarów. Brak siły ekonomicznej to zaproszenie do podboju.

Bez sprawnej infrastruktury, w szczególności transportowej, nie ma możliwości wydostania się z pułapki średniego rozwoju.

Wyznacznikiem poziomu jest wstydliwy okres zimowy, w czasie którego przejazd przez Wawrzeńczyce i inne wioski drogą 79 to jak podróż przez zasmrodzoną kotłownię. Wstyd!

Pasuje wam takie życie w szkodliwym smrodzie spalin taniego węgla i miału?

Ktoś, kto sam siebie tak truje, nie zasługuje na poważne traktowanie.

Argument, że nic Krakowowi do tego będzie z góry odrzucony.

„Pułapka” w którą Polska została wepchnięta, nie polega na braku inwestycji — zwłaszcza tak drugorzędnych, jak lotniska dla biznesmenów (pociągami mogą sobie jeździć, albo liniami lotniczymi na główne lotnisko, nie muszą koniecznie latać prywatnymi samolotami) — tylko na nieograniczonej imigracji do Polski pod hasłem „taniej siły roboczej”, zamiast na postawieniu na innowacje (automatyzacja, robotyzacja itd.).

Małe lotniska — czy też jakieś kolejne drogi do Zakopca — nie mają z tym nic wspólnego. Należy zablokować imigrację do Polski — i nie przedłużać wydanych już zezwoleń na pobyt (po upływie ich terminu „dziękujemy za wizytę i żegnamy”). Wymusić na (tfu!) „byznesmenach” alokację środków np. na robotyzację, jeśli chcą obniżenia kosztów produkcji, zamiast na prywatne samoloty, czy inne tego rodzaju zabawki.

a
alex
@Ogarnij się

Ja doskonale rozumiem tę argumentację.

Nie jest ona jednak skuteczną bronią dla zacofanych technologicznie i infrastrukturalnie obszarów. Brak siły ekonomicznej to zaproszenie do podboju.

Bez sprawnej infrastruktury, w szczególności transportowej, nie ma możliwości wydostania się z pułapki średniego rozwoju.

Wyznacznikiem poziomu jest wstydliwy okres zimowy, w czasie którego przejazd przez Wawrzeńczyce i inne wioski drogą 79 to jak podróż przez zasmrodzoną kotłownię. Wstyd!

Pasuje wam takie życie w szkodliwym smrodzie spalin taniego węgla i miału?

Ktoś, kto sam siebie tak truje, nie zasługuje na poważne traktowanie.

Argument, że nic Krakowowi do tego będzie z góry odrzucony.
O
Ogarnij się
14 października, 11:22, grzeg:

Każdy pomysł na coś nowego, na nową inwestycję wywołuje tzw. "obawy" (a raczej sprzeciw). To absurdalne, wręcz chore.

14 października, 11:30, Ogarnij się:

To nie PRL, tu trzeba liczyć się z ludźmi — zaś „chore i absurdalne” to jest traktowanie ludzi jak bydła jakiegoś, którego celem życia jest wykonywać zamiary „władzuchny”. No i płacić podatki na te wszystkie „inwestycje” — jakże by inaczej — chociaż nikt ich nie chce, tylko są one ludziom narzucane.

A tam akurat, gdzie ludzie wskazują PRAWDZIWE problemy do rozwiązania, gdzie istnieją prawdziwe potrzeby mieszkańców — to nikogo nie interesuje, bo tam nie da się „skręcić” przy okazji jakiejś grubszej forsy.

14 października, 12:10, grzeg:

Zatem KAŻDY pomysł na rozwój, na polepszenie danej sytuacji i stworzenie nowych możliwości wymaga jakiejś mitycznej powszechnej zgody - która w praktyce jest niemożliwa. Człowieku, pomyśl.

Zaś jeśli o to lotnisko chodzi, to JAKIM PRAWEM ci twoi ukochani ludzie chcą ten rozwój blokować? Czy jedynym prawem jest ich egoizm i interesowność?

14 października, 12:24, Ogarnij się:

Tobie się „nieco” pierniczą wzajemne relacje „nosa i tabakiery” najwyraźniej.

Nie ma czegoś takiego, jak „rozwój dla rozwoju”; rozwój albo służy ludziom, albo jest rozwojem jedynie z nazwy — podobnie jak słusznie zarzucony „postępowy ustrój” PRL-u. Ale tacy ludzie, jak ty — aktywnie promują takie socjalizmy, polegające m.in. na narzucaniu „zacofanym ludziom” rozmaitych „postępowych wynalazków”, których oni „nie rozumieją”, bo są „egoistyczni i zaściankowi” itd.

Zrób sobie lotnisko w swojej okolicy, jak ci tak bardzo potrzebne do czegoś, dobrze? I niech tobie latają 24/7 samoloty nad głową.

14 października, 12:32, grzeg:

Człowieku, ty z tym twoim peerelem, socjalizmem itd. To już zbyt nonsensowne. Przez moment myślałem, że coś zrozumiesz, ale nie. Kończę.

14 października, 12:54, alex:

Z perspektywy zaścianka masz 100% racji. Po stylu argumentacji widzę, że zaścianek w głowie siedzi.

Ale "wieś spokojna, wieś wesoła" nie istnieje. To tylko figura literacka.

Ja piszę o mechanizmach o miażdżąco większej skali. Tak to działa.

Ci co mieszkają w większych miastach doskonale rozumieją, że otoczenie może zmienić się radykalnie w ciągu nawet dekady.

Zaś argumenty, które podajesz są jak zdarta płyta, ćwiczone przy okazji każdej inwestycji.

Już to napisałem ale powtórzę. Jeszcze nikomu nie udało się zachować świętego spokoju poprzez nic nierobienie i brak rozwoju.

Na koniec zawsze ktoś przychodzi z rachunkiem.

1. Jeśli te argumenty wciąż są powtarzane, to widocznie dlatego, że tobie podobne matoły z iście baranim uporem je ignorują. Jak to barany,.

2. Otoczenie może się zmienić, o ile mieszkańcy pozostaną bierni — i pozwolą je „zmieniać” jakimś „inwestorom” wcale na Pobiedniku nie mieszkającym, których interesuje tylko forsa.

3. „Z rachunkiem” może sobie ów mityczny (tym razem naprawdę mityczny, bo nie wiadomo, o kogo chodzi) przychodzić do kogoś, kto u niego cokolwiek zamawiał. Mieszkańcy Pobiednika nic zamawiać nie chcą. Dotrze wreszcie?

4. Skoro „ci co mieszkają w większych miastach doskonale rozumieją, że otoczenie może zmienić się radykalnie w ciągu nawet dekady” — to róbcie se to lotnisko na Czyżynach. Teren akurat w połowie przygotowany, bo tam już przecież lotnisko było, prawda? To niech tam sobie wróci, „ludzie doskonale rozumieją” i będą się różne „grzegi” i „alexy” cieszyć z inwestycji. I biznesmeni rozmaici będą mieli bliżej do biur i urzędów, niż z jakiegoś Pobiednika.

E
Ehh
14 października, 11:22, grzeg:

Każdy pomysł na coś nowego, na nową inwestycję wywołuje tzw. "obawy" (a raczej sprzeciw). To absurdalne, wręcz chore.

14 października, 11:30, Ogarnij się:

To nie PRL, tu trzeba liczyć się z ludźmi — zaś „chore i absurdalne” to jest traktowanie ludzi jak bydła jakiegoś, którego celem życia jest wykonywać zamiary „władzuchny”. No i płacić podatki na te wszystkie „inwestycje” — jakże by inaczej — chociaż nikt ich nie chce, tylko są one ludziom narzucane.

A tam akurat, gdzie ludzie wskazują PRAWDZIWE problemy do rozwiązania, gdzie istnieją prawdziwe potrzeby mieszkańców — to nikogo nie interesuje, bo tam nie da się „skręcić” przy okazji jakiejś grubszej forsy.

14 października, 12:10, grzeg:

Zatem KAŻDY pomysł na rozwój, na polepszenie danej sytuacji i stworzenie nowych możliwości wymaga jakiejś mitycznej powszechnej zgody - która w praktyce jest niemożliwa. Człowieku, pomyśl.

Zaś jeśli o to lotnisko chodzi, to JAKIM PRAWEM ci twoi ukochani ludzie chcą ten rozwój blokować? Czy jedynym prawem jest ich egoizm i interesowność?

14 października, 13:16, Ehh:

Spytaj KRÓLA KAROLA ,czy nie zgodzilby sie postawić paru bloków socjalnych w ogrodach Palacu Buckingham.

Pewnie byłby zachwycony ,tak samo jak mieszkańcy Pobiednika .Caly szeroko rozumiany ROZWÓJ, to ciężka sprawa.Naprawdę ciężka.Problem jest taki ,że INWESTORZY patrzą z trochę innej perspektywy niż ludzie którzy najzwyczajniej chca zyc ,często prostym życiem.

E
Ehh
14 października, 11:22, grzeg:

Każdy pomysł na coś nowego, na nową inwestycję wywołuje tzw. "obawy" (a raczej sprzeciw). To absurdalne, wręcz chore.

14 października, 11:30, Ogarnij się:

To nie PRL, tu trzeba liczyć się z ludźmi — zaś „chore i absurdalne” to jest traktowanie ludzi jak bydła jakiegoś, którego celem życia jest wykonywać zamiary „władzuchny”. No i płacić podatki na te wszystkie „inwestycje” — jakże by inaczej — chociaż nikt ich nie chce, tylko są one ludziom narzucane.

A tam akurat, gdzie ludzie wskazują PRAWDZIWE problemy do rozwiązania, gdzie istnieją prawdziwe potrzeby mieszkańców — to nikogo nie interesuje, bo tam nie da się „skręcić” przy okazji jakiejś grubszej forsy.

14 października, 12:10, grzeg:

Zatem KAŻDY pomysł na rozwój, na polepszenie danej sytuacji i stworzenie nowych możliwości wymaga jakiejś mitycznej powszechnej zgody - która w praktyce jest niemożliwa. Człowieku, pomyśl.

Zaś jeśli o to lotnisko chodzi, to JAKIM PRAWEM ci twoi ukochani ludzie chcą ten rozwój blokować? Czy jedynym prawem jest ich egoizm i interesowność?

Spytaj KRÓLA KAROLA ,czy nie zgodzilby sie postawić paru bloków socjalnych w ogrodach Palacu Buckingham.

a
alex
14 października, 11:22, grzeg:

Każdy pomysł na coś nowego, na nową inwestycję wywołuje tzw. "obawy" (a raczej sprzeciw). To absurdalne, wręcz chore.

14 października, 11:30, Ogarnij się:

To nie PRL, tu trzeba liczyć się z ludźmi — zaś „chore i absurdalne” to jest traktowanie ludzi jak bydła jakiegoś, którego celem życia jest wykonywać zamiary „władzuchny”. No i płacić podatki na te wszystkie „inwestycje” — jakże by inaczej — chociaż nikt ich nie chce, tylko są one ludziom narzucane.

A tam akurat, gdzie ludzie wskazują PRAWDZIWE problemy do rozwiązania, gdzie istnieją prawdziwe potrzeby mieszkańców — to nikogo nie interesuje, bo tam nie da się „skręcić” przy okazji jakiejś grubszej forsy.

14 października, 12:10, grzeg:

Zatem KAŻDY pomysł na rozwój, na polepszenie danej sytuacji i stworzenie nowych możliwości wymaga jakiejś mitycznej powszechnej zgody - która w praktyce jest niemożliwa. Człowieku, pomyśl.

Zaś jeśli o to lotnisko chodzi, to JAKIM PRAWEM ci twoi ukochani ludzie chcą ten rozwój blokować? Czy jedynym prawem jest ich egoizm i interesowność?

14 października, 12:24, Ogarnij się:

Tobie się „nieco” pierniczą wzajemne relacje „nosa i tabakiery” najwyraźniej.

Nie ma czegoś takiego, jak „rozwój dla rozwoju”; rozwój albo służy ludziom, albo jest rozwojem jedynie z nazwy — podobnie jak słusznie zarzucony „postępowy ustrój” PRL-u. Ale tacy ludzie, jak ty — aktywnie promują takie socjalizmy, polegające m.in. na narzucaniu „zacofanym ludziom” rozmaitych „postępowych wynalazków”, których oni „nie rozumieją”, bo są „egoistyczni i zaściankowi” itd.

Zrób sobie lotnisko w swojej okolicy, jak ci tak bardzo potrzebne do czegoś, dobrze? I niech tobie latają 24/7 samoloty nad głową.

14 października, 12:32, grzeg:

Człowieku, ty z tym twoim peerelem, socjalizmem itd. To już zbyt nonsensowne. Przez moment myślałem, że coś zrozumiesz, ale nie. Kończę.

Z perspektywy zaścianka masz 100% racji. Po stylu argumentacji widzę, że zaścianek w głowie siedzi.

Ale "wieś spokojna, wieś wesoła" nie istnieje. To tylko figura literacka.

Ja piszę o mechanizmach o miażdżąco większej skali. Tak to działa.

Ci co mieszkają w większych miastach doskonale rozumieją, że otoczenie może zmienić się radykalnie w ciągu nawet dekady.

Zaś argumenty, które podajesz są jak zdarta płyta, ćwiczone przy okazji każdej inwestycji.

Już to napisałem ale powtórzę. Jeszcze nikomu nie udało się zachować świętego spokoju poprzez nic nierobienie i brak rozwoju.

Na koniec zawsze ktoś przychodzi z rachunkiem.

O
Ogarnij się
14 października, 11:22, grzeg:

Każdy pomysł na coś nowego, na nową inwestycję wywołuje tzw. "obawy" (a raczej sprzeciw). To absurdalne, wręcz chore.

14 października, 11:30, Ogarnij się:

To nie PRL, tu trzeba liczyć się z ludźmi — zaś „chore i absurdalne” to jest traktowanie ludzi jak bydła jakiegoś, którego celem życia jest wykonywać zamiary „władzuchny”. No i płacić podatki na te wszystkie „inwestycje” — jakże by inaczej — chociaż nikt ich nie chce, tylko są one ludziom narzucane.

A tam akurat, gdzie ludzie wskazują PRAWDZIWE problemy do rozwiązania, gdzie istnieją prawdziwe potrzeby mieszkańców — to nikogo nie interesuje, bo tam nie da się „skręcić” przy okazji jakiejś grubszej forsy.

14 października, 12:10, grzeg:

Zatem KAŻDY pomysł na rozwój, na polepszenie danej sytuacji i stworzenie nowych możliwości wymaga jakiejś mitycznej powszechnej zgody - która w praktyce jest niemożliwa. Człowieku, pomyśl.

Zaś jeśli o to lotnisko chodzi, to JAKIM PRAWEM ci twoi ukochani ludzie chcą ten rozwój blokować? Czy jedynym prawem jest ich egoizm i interesowność?

14 października, 12:24, Ogarnij się:

Tobie się „nieco” pierniczą wzajemne relacje „nosa i tabakiery” najwyraźniej.

Nie ma czegoś takiego, jak „rozwój dla rozwoju”; rozwój albo służy ludziom, albo jest rozwojem jedynie z nazwy — podobnie jak słusznie zarzucony „postępowy ustrój” PRL-u. Ale tacy ludzie, jak ty — aktywnie promują takie socjalizmy, polegające m.in. na narzucaniu „zacofanym ludziom” rozmaitych „postępowych wynalazków”, których oni „nie rozumieją”, bo są „egoistyczni i zaściankowi” itd.

Zrób sobie lotnisko w swojej okolicy, jak ci tak bardzo potrzebne do czegoś, dobrze? I niech tobie latają 24/7 samoloty nad głową.

14 października, 12:32, grzeg:

Człowieku, ty z tym twoim peerelem, socjalizmem itd. To już zbyt nonsensowne. Przez moment myślałem, że coś zrozumiesz, ale nie. Kończę.

Wody nie zapomnij spuścić!

g
grzeg
14 października, 11:22, grzeg:

Każdy pomysł na coś nowego, na nową inwestycję wywołuje tzw. "obawy" (a raczej sprzeciw). To absurdalne, wręcz chore.

14 października, 11:30, Ogarnij się:

To nie PRL, tu trzeba liczyć się z ludźmi — zaś „chore i absurdalne” to jest traktowanie ludzi jak bydła jakiegoś, którego celem życia jest wykonywać zamiary „władzuchny”. No i płacić podatki na te wszystkie „inwestycje” — jakże by inaczej — chociaż nikt ich nie chce, tylko są one ludziom narzucane.

A tam akurat, gdzie ludzie wskazują PRAWDZIWE problemy do rozwiązania, gdzie istnieją prawdziwe potrzeby mieszkańców — to nikogo nie interesuje, bo tam nie da się „skręcić” przy okazji jakiejś grubszej forsy.

14 października, 12:10, grzeg:

Zatem KAŻDY pomysł na rozwój, na polepszenie danej sytuacji i stworzenie nowych możliwości wymaga jakiejś mitycznej powszechnej zgody - która w praktyce jest niemożliwa. Człowieku, pomyśl.

Zaś jeśli o to lotnisko chodzi, to JAKIM PRAWEM ci twoi ukochani ludzie chcą ten rozwój blokować? Czy jedynym prawem jest ich egoizm i interesowność?

14 października, 12:24, Ogarnij się:

Tobie się „nieco” pierniczą wzajemne relacje „nosa i tabakiery” najwyraźniej.

Nie ma czegoś takiego, jak „rozwój dla rozwoju”; rozwój albo służy ludziom, albo jest rozwojem jedynie z nazwy — podobnie jak słusznie zarzucony „postępowy ustrój” PRL-u. Ale tacy ludzie, jak ty — aktywnie promują takie socjalizmy, polegające m.in. na narzucaniu „zacofanym ludziom” rozmaitych „postępowych wynalazków”, których oni „nie rozumieją”, bo są „egoistyczni i zaściankowi” itd.

Zrób sobie lotnisko w swojej okolicy, jak ci tak bardzo potrzebne do czegoś, dobrze? I niech tobie latają 24/7 samoloty nad głową.

Człowieku, ty z tym twoim peerelem, socjalizmem itd. To już zbyt nonsensowne. Przez moment myślałem, że coś zrozumiesz, ale nie. Kończę.

T
To zrozumiałe
„Wyjaśnia, że na razie nie ma mowy o budowie betonowego pasa startowego, na co potrzebne byłyby konsultacje społeczne, decyzje środowiskowe i dużo większe środki. Takie rozwiązanie to ewentualnie melodia przyszłości. Na razie bierze się więc pod uwagę [..]”

Tak więc co prawda NA RAZIE bierze się pod uwagę ograniczony zakres prac, ale już teraz śpiewa się „melodię przyszłości”.

Tak więc obawy mieszkańców są całkiem uzasadnione — i lepiej już teraz przeciwdziałać, niż pozostać biernym, aż będzie za późno.
O
Ogarnij się
14 października, 11:22, grzeg:

Każdy pomysł na coś nowego, na nową inwestycję wywołuje tzw. "obawy" (a raczej sprzeciw). To absurdalne, wręcz chore.

14 października, 11:30, Ogarnij się:

To nie PRL, tu trzeba liczyć się z ludźmi — zaś „chore i absurdalne” to jest traktowanie ludzi jak bydła jakiegoś, którego celem życia jest wykonywać zamiary „władzuchny”. No i płacić podatki na te wszystkie „inwestycje” — jakże by inaczej — chociaż nikt ich nie chce, tylko są one ludziom narzucane.

A tam akurat, gdzie ludzie wskazują PRAWDZIWE problemy do rozwiązania, gdzie istnieją prawdziwe potrzeby mieszkańców — to nikogo nie interesuje, bo tam nie da się „skręcić” przy okazji jakiejś grubszej forsy.

14 października, 12:10, grzeg:

Zatem KAŻDY pomysł na rozwój, na polepszenie danej sytuacji i stworzenie nowych możliwości wymaga jakiejś mitycznej powszechnej zgody - która w praktyce jest niemożliwa. Człowieku, pomyśl.

Zaś jeśli o to lotnisko chodzi, to JAKIM PRAWEM ci twoi ukochani ludzie chcą ten rozwój blokować? Czy jedynym prawem jest ich egoizm i interesowność?

Tobie się „nieco” pierniczą wzajemne relacje „nosa i tabakiery” najwyraźniej.

Nie ma czegoś takiego, jak „rozwój dla rozwoju”; rozwój albo służy ludziom, albo jest rozwojem jedynie z nazwy — podobnie jak słusznie zarzucony „postępowy ustrój” PRL-u. Ale tacy ludzie, jak ty — aktywnie promują takie socjalizmy, polegające m.in. na narzucaniu „zacofanym ludziom” rozmaitych „postępowych wynalazków”, których oni „nie rozumieją”, bo są „egoistyczni i zaściankowi” itd.

Zrób sobie lotnisko w swojej okolicy, jak ci tak bardzo potrzebne do czegoś, dobrze? I niech tobie latają 24/7 samoloty nad głową.

g
grzeg
14 października, 11:22, grzeg:

Każdy pomysł na coś nowego, na nową inwestycję wywołuje tzw. "obawy" (a raczej sprzeciw). To absurdalne, wręcz chore.

14 października, 11:30, Ogarnij się:

To nie PRL, tu trzeba liczyć się z ludźmi — zaś „chore i absurdalne” to jest traktowanie ludzi jak bydła jakiegoś, którego celem życia jest wykonywać zamiary „władzuchny”. No i płacić podatki na te wszystkie „inwestycje” — jakże by inaczej — chociaż nikt ich nie chce, tylko są one ludziom narzucane.

A tam akurat, gdzie ludzie wskazują PRAWDZIWE problemy do rozwiązania, gdzie istnieją prawdziwe potrzeby mieszkańców — to nikogo nie interesuje, bo tam nie da się „skręcić” przy okazji jakiejś grubszej forsy.

Zatem KAŻDY pomysł na rozwój, na polepszenie danej sytuacji i stworzenie nowych możliwości wymaga jakiejś mitycznej powszechnej zgody - która w praktyce jest niemożliwa. Człowieku, pomyśl.

Zaś jeśli o to lotnisko chodzi, to JAKIM PRAWEM ci twoi ukochani ludzie chcą ten rozwój blokować? Czy jedynym prawem jest ich egoizm i interesowność?

E
Ehh
Tam ogolnie,kiedys były wioski,później wysiedlono ludzi pod Kombinat.Pozniej sobie przypomniano, że jednak chcemy WŁASNOŚCI PRYWATNEJ i sprzedano Kombinat najbogatszemu londyńczykowi z ...Indi.Pozniej Kombinat wygaszano,bo inny bogaty londyńczyk miał kombinaty z PRYWATYZACJI na Ukrainie a wy tu o jakichs lokalnych mieszkancach.Kogo obchodzą ,czy obchodzili lokalni mieszkańcy jak tu takie rozgrywki sie tocza.
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska