W ciągu dziesięciu lat od hucznego otwarcia Plazy, w Krakowie wyrosła jej potężna konkurencja. Teraz w mieście działa już pięć takich obiektów. - Ludzie jadą tam, gdzie mają bliżej - mówi Jadwiga Kuryś z Grzegórzek. Chwali sobie zakupy w Plazie. Nie ma tłoku i problemów ze znalezieniem miejsca na parkingu.
Zobacz także: Kraków: radny, który za dietę kupuje zabawki dla żłobka
- Niewiele się tu dzieje - narzeka z kolei jedna z właścicielek sklepu w Plazie. - Nawet imprezy takie, jak pokaz mody czy akcja ekologiczna nie przyciągają zbyt wielu klientów.
Dagmara Starobrat, marketing manager Plazy uspokaja: - Na pewno się nie zamykamy. W galerii planowana jest restrukturyzacja, a jej pierwszy etap ma nastąpić za pół roku.
Administratorzy sklepu planują zmienić wizerunek galerii, ale na razie nie chcą zdradzać żadnych szczegółów. Równocześnie trwają rozmowy z potencjalnymi nowymi najemcami. Niewykluczone, że lokale będą powiększane dla potrzeb sklepów sieciowych.
Zobacz także: Kraków: radny, który za dietę kupuje zabawki dla żłobka
Dagmara Starobrat przyznaje, że ubiegły rok nie był dobry, ale nie tylko dla nich. Za to w grudniu centrum handlowe zanotowało wzrost sprzedaży. - Chcemy wyjść naprzeciw klientom - zapewnia menedżer Plazy.
Polecamy w serwisie kryminalnamalopolska.pl: Skatował go za kobietę
