Na ulicach Krakowa pojawiło się nowe rozwiązanie, które ma ułatwić krakowskim rowerzystom jazdę w rejonie skrzyżowań. Podpórki umożliwiają rowerzyście oczekiwanie na zielone światło w wygodnej pozycji, bez konieczności zsiadania z roweru. W tym roku w całym mieście ustawionych ustawionych zostanie 15 takich urządzeń. Koszt 12 tys. zł.
WIDEO: Podpórki dla rowerzystów stanęły przy skrzyżowaniach w Krakowie
Dopiero co wróciłem z Niemiec - tam miasta, a w nich mieszkańcy, kierowcy i włodarze dbają o to, by w centrum ruch samochodowy był ograniczony do absolutnego minimum. Oferuje się doskonałe rozwiązania dla rowerzystów, pieszych i dobrą komunikację publiczną.
Tak obecnie rozwijają się miasta. U nas nawet skromne 3 parkingi podziemne w centrum są puste, a w okolicy nie można znaleźć miejsca do parkowania.
Wiem - wyższa cena niż miejska (takie mamy prawo!), ale stoją fury świadczące o niezłej kondycji finansowej właścicieli tych aut.
Myślenie jest jednak u nas mieszkańców też samochodowe (scheda po socjalizmie), wreszcie na używany szmelc z zachodu stać nawet bezrobotnego...
W Niemczech pełne parkingi, nawet koło dworców, ale... rowerów!
Tam ludzie (także Polacy oraz tzw. wschodnia emigracja) potrafią myśleć inaczej i samochód do poruszania się po mieście i ze wsi do miasta nie jest już modny.
U nas dokładnie odwrotnie. Tak jest także w miastach, które nie mają metra..., ale buspasy i tramwaje jak u nas oraz kolej.
Tam nie buduje się bieda autostrad do centrum miasta, ogromnych skrzyżowań z naćkanymi światłami, kładek po których pieszy nie chce chodzić... tak tam było w zeszłym wieku.
Tam przekonali się dawno, że tak rozwijać miast nie można.
U nas, a zwłaszcza w Krakowie, myślimy dawno zarzuconymi koncepcjami i nieszczęśliwie partoląc (przetargi), często ulegając presji mieszkańców (demokracja - konsultacje), tworzymy miasto nieprzyjazne dla wszystkich: pieszych, kierowców samochodów osobowych i dostawczych, kierowców i prowadzących pojazdy komunikacji miejskiej i rowerzystów.
A najgorsze jest to, że w tym wstecznym myśleniu pomagają jeszcze naukowcy z AGH i Politechniki, pracownie projektowe, niepełnosprawni, emeryci i oczywiście radni wraz z urzędnikami miejskich spółek.
Już sam nie wiem kto i w jaki sposób może to zmienić.
m
mieszkaniec centrum
Miasta rozwiją się dzięki rozbudowanej infrastukturze drogowej, ona jest niczym krwioobieg w organiźmie człowieka. Nie ma najmniejszego sensu rozwijać infrastruktury rowerej przy zaniedbaniu "ponoć z braku środków" infrastruktury samochodowej. Mediolan, Wien, Florencja najpier zbudowano parkingi podziemne w centrum (pod kamienicami) a dopiero potem zaczęto inwestycje pro - rowerowe. Jednak do dziś nie ma tam podpórek dla płacących znikome podatki rowerzystów.
k
kierowca
Potrzebujemy więcej ulic i więcej samochodów. Koszt budowy kilometra drogi to około 32 mln PLN. Za te 12 000 zł można było wybudować zatem 30 cm pięknej drogi ekspresowej w centrum miasta. Byłoby to na pewno z większą korzyścią dla wszystkich! NA PEWNO!
G
Gość
Rozbudowa dróg ściąga tylko nieszczęście w postaci pasożytów płacących podatki poza Krakowem, a ty masz jakieś argumenty w swoim tik-taku?
m
mieszkaniec Krakowa
Jakim trzeba być idiotą aby przeforsować taki pomysł? Kraków potrzebuje rozwoju dróg aby miasto ściągało płacących wysokie podatki, a nie kolejnych pasożytów na rowerach.
Rowerzyście to ten sam gatunek co urzędnicy - idealnie do siebie pasują - postawa roszczeniowa i pasożytnictwo.
n
nds
Gratuluję poglądów posiadaczu germańskiego łba.
c
cepr
jakos zasłużyć na premie Nic za darmo nie ma
Miłego dnia wszystkim
r
rowerzysta
Jej inwestycje na drogi liczy się w mld zł, a tu takie poruszenie. Kraków może stać się miastem rowerowym, jak ktoś ma do pracy mniej niż 3 km to rower to najlepszy środek do poruszania, można też pojechać na zakupy. Jakby miasto wydało tyle pieniędzy co za 3 poziomową estakadę to ścieżki rowerowe były by wszędzie. Ale to są słowiańskie łby, ja je wyczuwam z daleka. Dla nie wtajemniczonych, to odrębny gatunek człowieka, ten gatunek powinien być eliminowany ze społeczeństwa, bo to zakała społeczeństwa.
h
hodowca
Człowieku, większości zwierzętom są potrzebne promienie świetlne, dzięki nim wytwarzają witaminę D.
p
polifoska
rzeczywistość jest tak że rowerzyści jeżdżą po pasach dla pieszych, zjeżdzają z chodnika na ulice gdzie chcą i z powrotem, jeżdżą po ulicach gdzie można jeździć 70 km/h, zamiast po ścieżce rowerowej jadą po ulicy, nie maja lusterek ani świateł, a wszystko to robią beztrosko w słuchawkach na uszach nie słysząc pojazdów uprzywilejowanych
J
Jan
(w tym samochodowi) i kto wtedy zapłaci jak przerysujesz komuś prawidłowo zaparkowany samochód? Mam ze swoich naprawiać bo jakiemuś daunowi zachciało się być bardziej ekologicznym niż w Holandii?
o
oc
każdy rowerzysta powinien posiadac oc chcąc poruszasz się po drogach i tyle w temacie !!!!!!!!!!!!!!!!
K
KrakMen
a nie warto walnąć szczerze co ma się tam na pagonach..?? zwykły krawężnik czy może coś więcej? z poziomu wypowiedzi wygląda niewesoło, ale przymusu nie ma więc nie każdy musi skończyć szkołę średnią...
g
gosc
dokładnie tak tyle że na odwrót. Lobby zfrustrowanych pedalarzy skuczą na wiejskiej to dostali przywilej który im się nie powinien należeć.
Schodzić z tych zasranych rowerów na przejazdach i już
Rower to przeżytek
