- Nie doprecyzowaliśmy jeszcze terminu uroczystości - mówi proboszcz parafii mariackiej. - Urzędnicy miejscy chcieliby, aby odbyła się ona w maju albo czerwcu - zdradza ks. Fidelus.
Michał Pyclik z Zarządu Infrastruktury Komunalnej i Transportu potwierdza, że ustalenia nadal trwają. - Aktualnie przygotowywane są specjalne trumienki na szczątki z obu cmentarzysk, a w kościele typowane są krypty na powtórny pochówek - mówi Pyclik.
W tym celu trzeba było otworzyć i sprawdzić, w jakim są stanie kościelne krypty. - Otworzyliśmy 25 krypt pod bazyliką - relacjonuje proboszcz Fidelus. - Niektóre były puste, w innych stały drewniane i kamienne trumny. Trzy grobowce w nawie południowej, które są w najlepszym stanie, przeznaczone zostaną właśnie na szczątki zmarłych, znalezione podczas prac na Rynku Głównym i na pl. Szczepańskim.
Okazuje się, że w jednej z krypt trzeba będzie zrobić posadzkę, pozostałe wymagają jedynie kosmetycznej konserwacji, m.in. usunięcia zabrudzeń na ścianach i sklepieniu - zdradza ksiądz. Gdy wszystko będzie gotowe, możliwe będzie zorganizowanie uroczystego pogrzebu.
Pozostałe otworzone krypty są w znacznie gorszym stanie. Stwierdzono w nich duże zawilgocenie, zagrzybienie, spękane sklepienia. Ich remont konserwatorski zobowiązał się sfinansować Społeczny Komitet Odnowy Zabytków Krakowa. Przeznaczono na ten cel 200 tys. zł.
Kto spocznie w kryptach Bazyliki Mariackiej? Zmarli w XI i XII w. Prawie 200 grobów z tego okresu odsłoniła w czasie ostatnich prac archeologicznych na krakowskim Rynku Głównym ekipa Cezarego Buśki.
- Na 45 XI-wiecznych i 20 XII-wiecznych pochówków natknęliśmy się na placu Szczepańskim - opowiada archeolog, prowadząca prace na placu, Elżbieta Dubis. - Szczątki zostały zabezpieczone i przekazane do instytutu antropologii Uniwersytetu Jagiellońskiego. Tam także są badane kości zmarłych pochowanych na cmentarzu pod Rynkiem Głównym - wyjaśnia archeolog.
Okazuje się, że badania antropologów mogą nam sporo powiedzieć o krakowianach sprzed prawie dziesięciu wieków.
Prof. Henryk Głąb zdradza nam, że grupa z placu Szczepańskiego różni się zdecydowanie budową kości od zmarłych z Rynku Głównego. - Ich szkielety są mocniejszej konstrukcji, zwłaszcza górne partie szkieletu, obręcz barkowa ma grubsze kości - wyjaśnia antropolog. - Może to oznaczać, że ciężko pracowali. Mogli się zajmować np. garbarstwem, młynarstwem czy obróbką drewna.
Z kolei zmarli pochowani na cmentarzu pod Rynkiem Głównym są smuklejszej budowy ciała. Być może zajmowali się lżejszą pracą, np. handlem.
Badania wykryły także, że w XI wieku mieszkańcy grodu dożywali najwyżej 50. roku życia. Przeważającą jednak grupę stanowią kobiety zmarłe w wieku 20-30 lat i nieco starsi mężczyźni. Na cmentarzach nie było prawie grobów okołopłodowych. Może to oznaczać, że nie chowano tu dzieci nieochrzczonych. Znaleziono jedynie groby rocznych dzieci.