Jak mówi w rozmowie z nami Hubert Kania, kierownik produktu stacje transformatorowe w ZPUE, w dziurze głębokiej na ponad 3 metry i położonej 0,5 metra od murów kościoła ma się znaleźć stacja transformatorowa.
Stacja transformatorowa, która dotychczas zasilała Bazylikę została wybudowana w latach 70-tych i od tamtego czasu jej eksploatacja prowadzona była zgodne z obowiązującymi normami.
- Ponadto w roku 2003, aby ograniczyć do minimum możliwość wystąpienia niebezpieczeństwa pożarowego, został wymieniony w stacji transformator SN/nN olejowy na transformator suchy w izolacji żywicznej. Tego typu transformatory są jednostkami niepalnymi, samogasnącymi i nie powodującymi skażenia dla środowiska. Dlatego dotychczasowa stacja była w pełni bezpieczna i pracowała w trybie normalnym. Z uwagi jednak na bardzo szczególny charakter obiektu, jakim jest Bazylika Mariacka oraz na zgromadzone tam dobra kultury, zostały uzgodnione i przeprowadzone prace pozwalające na przeniesienia stacji transformatorowej poza mury Bazyliki. - mówi w rozmowie z nami Ewa Groń, Kierownik Biura Komunikacji TAURON Dystrybucja S.A.
Największym wyzwaniem dla wykonawcy jest kwestia montażu stacji i zabezpieczenia jej przed wodą. - To skomplikowany proces i wyzwanie, bo musimy zadbać o odpowiedni system odwodnienia i zabezpieczenia, żeby woda się nie dostawała do środka - mówi Kania.
Prace przygotowawcze pod montaż stacji transformatorowej trwały pół roku, prowadzone były metodą odkrywkową, pod nadzorem archeologicznym. – W trakcie wykopu natrafiono na ludzkie szczątki. Z należytą godnością zostały one już zabezpieczone - zapewnia Hubert Kania.
Jesienny Park Tetmajera w Krakowie

- Tak wyglądał Kraków ponad 100 lat temu z lotu ptaka. Wielu z tych miejsc już nie ma!
- Najmodniejsze świąteczne wianki na drzwi z okazji Bożego Narodzenia 2024
- Tak świętowano andrzejki w PRL. Wróżby, wosk i śpiew. Zobacz archiwalne zdjęcia
- MOJE MIEJSCE W KRAKOWIE. Andrzej Sikorowski: Od lat bywam tu prawie codziennie