https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Kraków: pokazujemy absurdy w okulistyce

Anna Górska
Poradnie mają sprzęt, ale nie mogą badać za darmo
Poradnie mają sprzęt, ale nie mogą badać za darmo WOJCIECH GADOMSKI
Marta Stępień, szefowa Centrum Leczenia Dzieci i Młodzieży przy al. Pokoju, jednej z największych placówek w Krakowie, ma dość tłumaczenia rodzicom, dlaczego ćwiczenia w gabinecie leczenia zeza są bezpłatne dla ich dzieci, a za porady okulisty i specjalistyczne badania już należy płacić. Nie mogą zrozumieć, jak NFZ mógł jedne usługi zakontraktować, a inne nie, skoro leczenie zeza nie może się odbyć bez konsultacji okulistycznej.

Efekt? Rodzice najpierw muszą udać się do poradni okulistycznej, np. w szpitalu dziecięcym w Prokocimiu. Potem szukać innej placówki w Krakowie, która mogłaby zająć się zezem ich dziecka.

W najtrudniejszej sytuacji są ci, którzy chcą zbadać wadę wzroku u półrocznego niemowlaka. Przeżyła to na własnej skórze pani Marzena. Jej sześciomiesięczny synek ma zeza. Pediatra sprawdził, że kontrakt na okulistykę ma m.in. szpital w Prokocimiu, skierował zatem tam matkę. - Gdy wreszcie doczekaliśmy się na termin wizyty, okazało się, że w Prokocimiu nie mogą zbadać synka. Bo nie mają sprzętu do badań wady wzroku u małych dzieci, odesłali nas na al. Pokoju. - Takich pacjentów od początku roku już miałam kilkadziesiąt. Codziennie do nas trafiają - mówi Lidia Kuczma, okulistka z al. Pokoju. - A tu czeka ich niespodzianka - za badanie trzeba zapłacić - rozkłada ręce dr Kuczma .

Zobacz także: Kraków: radny, który za dietę kupuje zabawki dla żłobka

Kołem ratunkowym miały być konkursy uzupełniające. Powinny zlikwidować białe plamy na rynku usług medycznych i polepszyć dostęp do poradni. Sprawdziliśmy, czy uda się nam zarejestrować do Larmedu, poradni, która dwa dni temu otrzymała kontrakt. W rejestracji usłyszeliśmy, że placówka jeszcze nie zapisuje pacjentów, a sprzęt dopiero zamierza kupić.

Jolanta Pulchna, rzecznik małopolskiego NFZ podkreśla, że Larmed zawarł kontrakt, który obowiązuje od 24 stycznia i od tego dnia pacjenci mają prawo korzystać z tej poradni w ramach ubezpieczenia. - Niedopuszczalna jest sytuacja, gdy placówka nie rejestruje chorych z powodów organizacyjnych- twierdzi Pulchna. Częścią umowy z NFZ jest wykaz lekarzy i harmonogram ich pracy, więc placówka powinna wywiązać się z deklaracji przedstawionych w ofercie. Będziemy sprawdzać sytuację w Larmedzie - dodaje.

Absurdy w innych przychodniach

Sytuacja w poradniach okulistycznych nie jest wyjątkiem. Podobne absurdy związane z kontraktowaniem usług przez NFZ odczuwają także pacjenci z innymi schorzeniami

» Poradnia kardiologiczna Dendura otrzymała kontrakt na rehabilitację i diagnostykę kardiologiczną, ale na porady już nie. Efekt - jeżeli podczas badania EKG coś się stanie z pacjentem, musi szukać pomocy kardiologa już w innej placówce, która świadczy usługi w zakresie poradnictwa.

» Poradnia rehabilitacyjna "Sprawność" nie dostała kontraktu na zabiegi rehabilitacyjne, ale za to ma pieniądze na porady lekarza rehabilitacji. Efekt - pacjent zostaje zbadany przez lekarza, ale polecone zabiegi musi wykonać już w innym miejscu.

Polecamy w serwisie kryminalnamalopolska.pl: Skatował go za kobietę

Komentarze 4

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

p
pl
Dlaczego nikt z NFZ nie odPOwiada za ten bałagan. Na jakich zasadach POdpisano kontrakty. To są nasze pieniadze a nie NFZ. Zlikwidować NFZ niech się nie panoszy za naszą kasę. Do kiedy rząd będzie zezwalał na takie traktowanie obywateli, którzy na to płacą. Czy musimy się uPOminać na każdym kroku o swoje!!
p
pacjent
NFZ jest utrzymywany z naszych składek, więc płacący składki mają prawo wymagać dobrego działania od tej instytucji . Jeśli działa ona źle, to won!!!!!!
e
emeryt
ROZGONIĆ BZDURNY NFZ!!!!!!!
k
krakowianka
Czy w NFZ nie nikogo myślącego i rozsądnego odpowiedzialnego za kontraktowanie usług okulistycznych? Przecież to wszystko zostało przedpłacone z naszych obowiązkowych składek, więc dlaczego wymaga się od nas płacenia drugi raz. Czy pan dyrektor NFZ nie widział tych absurdów?. Jeśli nie to nie nadaje się na to stanowisko. Pani rzecznik powinna wyjaśnić dlaczego kontrakt dostaje nieistniejąca jeszcze poradnia. Czyżby chodziło o łapówkę.
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska