Pierwsze rozmowy na temat budowy Ośrodka Rehabilitacji Dzikich Zwierząt prowadzone były blisko 4 lata temu. Po konsultacjach społecznych, wydaniu blisko 77 tysięcy złotych na tę koncepcję i zabezpieczeniu 1 miliona złotych na stworzenie projektu, losy jego powstania dalej stoją pod znakiem zapytania.
Główną przeszkodą na drodze budowy ośrodka jest... lokalizacja. Początkowa propozycja, zaprezentowana przez Uniwersytet Rolniczy im. Hugona Kołłątaja w Krakowie wskazywała jego powstanie przy Klinice Małych Zwierząt, którą buduje w Rząsce, ta jednak spotkała się z stanowczym odrzuceniem. Propozycja padła na Lasy Tynieckie, jednak w tym miejscu - za sprawą sprzeciwu ze strony mieszkańców - jego powstanie stało się niepewne. Okazuje się, że na drodze do powstania ośrodka w Tyńcu stają także przedstawiciele Polskiego Klubu Ekologicznego, którzy apelują o zaniechanie budowy ośrodka w Krakowie.
- Od pewnego czasu głośno jest w Krakowie o pomyśle i projekcie budowy ośrodka rehabilitacji zwierząt. Naszym zdaniem gmina Kraków nie jest przygotowana do tej inwestycji. Po przeanalizowaniu dostępnych dokumentów a także stanu debaty na ten temat, uważamy, że ten projekt należy zaniechać - podają przedstawiciele PKE.
Przesłanki przedstawione przez PKE wskazujące na zaniechanie budowy ośrodka w Tyńcu
Swoją opinię PKE argumentuje między innymi tym, że ośrodek ma być zlokalizowany w Tyńcu na działce leśnej należącej do Nadleśnictwa Myślenice, gdzie na potrzeby lecznicy trzeba wyciąć ponad 11 ha lasu, doprowadzić także przez las drogę dojazdową oraz doprowadzić do tego miejsca wodę i prąd z sieci. Dodatkowym mankamentem według PKE jest brak kanalizacji, która nie zostanie na miejsce doprowadzona.
Członkowie zarządu podają także, że dojazd do ośrodka wymaga dalszej wycinki lasu dla połączenia z lokalną wąską drogą, użytkowaną intensywnie przez miejscową społeczność, a planowana inwestycja lokowana jest w cennym przyrodniczo i atrakcyjnym turystycznie miejscu, położonym na obszarze Tynieckiego Parku Krajobrazowego i w pobliżu terenów chronionych - ostoi Natura 2000 i kilku rezerwatów przyrody.
Dodatkowo przedstawiciele PKE zaznaczają, że sugerowana lokalizacja wywołuje zdecydowane protesty lokalnej społeczności i miejscowej Rady Dzielnicy. Świadczą o tym utworzone komitety, lokalne inicjatywy Obrony Lasów Tynieckich.
- Urzędnicy miejscy nie mają rozeznania ani w kwestii potrzeb wyposażenia takiej placówki ani też o niezbędnych kwalifikacjach kierownictwa i personelu ośrodka - tłumaczą. - Wiadomo nam jest jednak, że Uniwersytet Rolniczy w Krakowie w trosce o rozwój uczelni podjął budowę analogicznej inwestycji w Rząsce w gminie Zabierzów. Tam Uniwersytet Rolniczy ma odpowiednie powierzchnie, nie naraża się na protesty mieszkańców, a sama inwestycja jest niezbędnym elementem rozwoju kierunku studiów i badan w zakresie weterynarii, kierunku cieszącego się dużym zainteresowaniem - dodają.
Poparcie dla wspólnej budowy ośrodka w Rząsce
Polski Klub Ekologiczny Małopolska oświadcza, że zdecydowanie popiera wspólną budowę ośrodka rehabilitacji zwierząt, a także oczekuje wyjaśnienia od władz miasta i Rady Miasta jakie to merytoryczne powody uniemożliwiają wspólną, korzystną dla obu stron inwestycję.
- Zwracamy ponadto uwagę, że leczone i rehabilitowane zwierzęta po wyzdrowieniu będą musiały powrócić do ich naturalnego środowiska lub w przypadku, kiedy będą trwale poszkodowane, co uniemożliwiałoby im powrót do natury, oddane do miejsca, gdzie powinny bezpiecznie egzystować. Stąd też naszym zdaniem do porozumienia w sprawie funkcjonowania ośrodka powinny przystąpić również Lasy Państwowe, które są przygotowane do wprowadzania dzikich zwierząt do ich środowiska, a także Miejski Ogród Zoologiczny, który powinien podjąć zobowiązanie opieki nad wyleczonymi, jednak niezdolnymi do życia w dzikiej przyrodzie osobnikami.
PKE odkreśla, że w trudnej sytuacji stanu finansów miasta, budowa lecznicy, inwestycji równoległej do tej Uniwersytetu Rolniczego jest zbędna. - Jest to działanie na szkodę gminy. W takiej sytuacji zawiadomimy instytucje nadzorujące stan finansów miasta z prośbą o interwencje - podkreślają.
Wobec argumentów stawianych przez Klub sprzeciwia się przedstawicielka Fundacji Dzika Klinika, która zwraca uwagę na nieprawidłowości w danych przedstawianych przez Klub. Po wysłaniu zapytania do Magistratu urzędnicy wyjaśnili, że lokalizacja Ośrodka Rehabilitacji Dzikich Zwierząt przewidziana jest na działce nr 18/3 obr. 79 Podgórze. Działka nie należy do Nadleśnictwa Myślenice lecz stanowi własność Gminy Miejskiej Kraków i jest pod zarządem Zarządu Zieleni Miejskiej w Krakowie. Lokalizacja Ośrodka na działce jest ujęta w aktualnej dokumentacji urządzeniowej lasu, definiującej sposób prowadzenia gospodarki leśnej na tym obszarze.
- W związku z lokalizacją lecznicy nie zachodzi potrzeba wycinki 11 ha lasu, przeciwnie – lokalizacja i wkomponowanie Ośrodka w las zostało określone przez specjalistów w zakresie leczenia zwierząt jako warunek właściwej rehabilitacji i przywracania do natury wyleczonych osobników. Koncepcja przewiduje maksymalne wykorzystanie istniejącej zieleni do zapewnienia leczonym zwierzętom warunków zbliżonych do naturalnych, m.in. poprzez lokalizację wolier i zagród wśród drzewc - informuje Jan Machowski z Zarządu Inwestycji Miejskich.
Dodatkowo Kamil Popiela z biura prasowego magistratu wyjaśnił, że zadanie to nie znalazło się w projekcie budżetu na przyszły rok.
- Oto najwięksi pożeracze prądu w twoim domu!
- Horoskop jesienno-zimowy dla wszystkich znaków zodiaku
- Pokoje do wynajęcia w Krakowie. Cena? Od 600 do nawet 1500 złotych!
- Emerytury w październiku 2022. Takie przelewy będą dostawać emeryci po zmianach
- Najpopularniejsze imiona w tym roku w Krakowie. TOP 10 dla chłopców i dla dziewczynek
- Punkty karne. Nowy taryfikator punktów 2022. Co zmieniło się od 17 września?
Reakcja rynku pracy na inflację
