https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Kraków: pomnik dzielnej "Inki" stanął w parku Jordana

(mst)
W parku Jordana obok popiersi wybitnych, znanych Polaków - generała Andersa, generała Fieldorfa Nila czy poety Zbigniewa Herberta - stanął pomnik mało znanej bohaterki, sanitariuszki Armii Krajowej Danuty Siedzikówny "Inki".

Dziewczyna była sanitariuszką i łączniczką 5. Wileńskiej Brygady Armii Krajowej pod dowództwem Zygmunta Szendzielarza "Łupaszki". Uczestniczyła w akcjach przeciwko NKWD oraz UB i to stało się przyczyną jej śmierci. W lipcu 1946 r. została aresztowana. Oskarżono ją o udział w związku zbrojnym, mającym na celu obalenie siłą władzy ludowej i mordowanie milicjantów.

Sąd wojskowy wydał wyrok śmierci na dziewczynę. O ułaskawienie sanitariuszki zaapelował do ówczesnego prezydenta Bolesława Bieruta jej obrońca. Prezydent jednak nie skorzystał z prawa łaski.

28 sierpnia 1946 roku 18-letnia "Inka" została zabita strzałem w głowę.

Możesz wiedzieć więcej!Kliknij, zarejestruj się i korzystaj już dziś!

Niebieskie kozy i owce z napisami "MO" I &#8220

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Komentarze 1

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

N
Nilmo
Dłuto salezjanina, księdza Leszka Kruczka niestety lekceważąc gabaryty większości popiersi w Parku Jordana, sprawiło że ta biedna siedemnastoletnia i drobna dziewczyna, wygląda jak ofiara wodogłowia wbita na betonowy słupek. Zwłaszcza biorąc pod uwagę fakt ze stoi ona w pobliżu szpilkogłowej Skłodowskiej i drobnych popiersi Lanckorońskiej i Malkowskiego.Porównując ostatnio postawione w w/w parku popiersia z przedwojennymi wykonanymi z marmuru tyrolskiego, mozna odnieść wrażenie ze obecnie mamy do czynienia z samowolą budowlaną jakiegoś schizofrenika lub próbę przekształcenia parku z urokliwego zacisza w cmentarzysko na którym każdy stawia co chce i jak chce. Z całym szacunkiem dla Inki, ale autorowi popiersia najwyraźniej chodziło o ukazanie Inki bardziej skrzywdzoną niż była.
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska