Na remont magistrat chce przeznaczyć 1,2 mln złotych. Część tej kwoty - 500 tys. zł - wydana ma zostać do końca roku. Reszta - 750 tys. zł - w przyszłym. Do końca tygodnia natomiast urząd będzie przyjmował oferty od firm. O tym, która z nich będzie odpowiedzialna za wykonanie prac, dowiemy się w sierpniu.
Inwestycja zostanie podzielona na dwa etapy. W pierwszej kolejności zostanie wymieniona część instalacji grzewczej. Te prace mają się zakończyć przed zimą. Później powstanie liczący blisko sto metrów kwadratowych budynek. W jego wnętrzu ma mieścić się lecznicza dla chorych zwierząt.
Budowa to efekt działań dwojga radnych: Anny Szybist i Wojciecha Wojtowicza. To oni zgłosili poprawkę do budżetu miasta, pozwalającą na zabezpieczenie pieniędzy na rozpoczęcie prac. Zadowolony z takiego obrotu sprawy jest Szymon Ziemka, zastępca kierownika schroniska. - Dotychczasowy obiekt, gdzie leczymy zwierzęta, powstał blisko 15 lat temu. Miał być tymczasowy i służyć tylko około trzech lat. Dobrze, że się wreszcie zmieni - mówi.
Potrzeby schroniska są jednak większe. Remontu wymaga część dachu. Popękane są też ściany. Naprawy potrzebują też klatki wewnętrzne dla zwierząt. W zeszłym roku udało się odnowić ogrodzenie schroniska. Dwa lata temu zbudowano dziesięć dodatkowych boksów. Co roku na utrzymanie azylu miasto przekazuje też 2 mln złotych. Obecnie pod opieką schroniska pozostaje ponad 550 psów i kotów.