Kraków. Powstanie plac Grzegórzecki - rewolucja w ruchu w centrum Krakowa. Pojawi się ponad 100 drzew. Kultowa nyska pozostanie

FLESZ - Maseczki w miejscu pracy? To pracodawca decyduje

Centrum Krakowa i poruszanie się po nim zmieni się diametralnie w momencie przebudowy linii kolejowych przebiegających przez miasto. PKP PLK swoją inwestycję ma zakończyć pod koniec 2021 roku. Gotowe wtedy mają być dodatkowe tory dla pociągów SKA, w tym nowe przystanki, m.in. w ścisłym centrum – SKA Grzegórzki koło Hali Targowej, gdzie uwolniona zostanie także przestrzeń pod estakadami kolejowymi.

To miejsce zmieni się kompletnie, w tym jego funkcja komunikacyjna. Dlatego władze Krakowa szykują się do ogromnej metamorfozy. Najważniejsza zmiana to utworzenie nowego placu – Grzegórzeckiego, pomiędzy Halą Targową, estakadami kolejowymi i kamienicami naprzeciwko Hali.

W ramach inwestycji przebudowany zostałby m.in. przystanek tramwajowy przy ul. Grzegórzeckiej, który będzie jednym z głównym elementów nowego węzła przesiadkowego w tym rejonie z zielenią i rozwiązaniami projektowymi przystosowującymi to miejsce do zmian klimatu (m.in. zielone dachy, wykorzystywanie wód opadowych - wiaty przystankowe w formie "lejków" gromadzących deszczówkę oraz ogrody deszczowe, zwiększenie zacienienia, biogrupy miejskie).

Plan jest też taki, by istniejący targ warzywny przy Hali Targowej został przykryty zielonym dachem. Takie rozwiązanie ma pozwolić na "podwójne" wykorzystanie przestrzeni - na poziomie 0 nadal będzie funkcjonował targ warzywny, dach natomiast będzie pełnił funkcję dodatkowego zielonego placu miejskiego.

Na przygotowanych w ZZM wizualizacjach dotyczących zmian na ul. Grzegórzeckiej można dostrzec, że w związku z rozbudową przystanku tramwajowego zmieniłaby się tam organizacja ruchu i samochody jeździłyby po jednym pasie w jednym kierunku - do centrum.

- Nowy plac Grzegórzecki jest konieczny, ponieważ jest definiowany przez nowe potrzeby. Wszędzie tam, gdzie są budowane przystanki kolejowe, niezbędna jest infrastruktura towarzysząca, która integruje całe otoczenie. Tak było przy rozbudowie dworca głównego Krakowa. Teraz stajemy przed podobnym wyzwaniem – mówi Łukasz Franek, dyrektor Zarządu Transportu Publicznego.

Jak tłumaczą urzędnicy, wraz z zakończeniem inwestycji PKP, która zakłada dwa perony wraz z zejściami, zmieni się funkcja komunikacyjna w rejonie Hali Targowej. Kluczowy stanie się nowy przystanek kolejowy, który będzie ważny dla pasażerów z południowej i wschodniej części Krakowa.

- Trzeba się liczyć z kilkoma tysiącami podróżnych na godzinę, którzy będą się przemieszczać w każdym kierunku – w stronę Wielopola, Wesołej, wzdłuż estakad w stronę Kazimierza czy Grzegórzek. Takie węzły komunikacyjne muszą stworzyć możliwość prawdziwej integracji. Musi być tam swobodna możliwość przemieszczania się, zwłaszcza dla pieszych, bo każdy dworzec i większy przystanek kolejowy powoduje przemieszczania się tłumów. Stąd decyzja, że w tym miejscu powstanie plac. Przed dworcami zawsze tworzono place – zaznacza Łukasz Franek.

Nowy plac ma być bardzo zielony. Zarząd Zieleni Miejskiej, który w całości przygotował wstępną koncepcję zagospodarowania placu i jego wizualizacje, planuje tutaj zasadzić 112 drzew i to dużych, takich, jak na Rajskiej, czy w nowym parku w Czyżynach.

- Idziemy w zielonym kierunku i ta przestrzeń będzie całkowicie zmieniona i dostosowana do potrzeb osób, które tam się pojawią, czyli głównie podróżnego pieszego, który będzie się przemieszczał, ale i będzie mógł odpocząć – mówi Łukasz Pawlik, wicedyrektor ZZM.

Wizualizacje zaprezentowane przez ZZM zakładają ruch jednokierunkowy, z Grzegórzeckiej w stronę Dietla. Relacja w drugą stronę nie będzie możliwa. Chodzi oczywiście o ruch samochodowy. Choć nie jest to jeszcze przesądzone, to jednak urzędnicy przychylają się właśnie w stronę takiego rozwiązania.

- Dojazd samochodowy się nie zmienia. Będzie możliwość dotarcia pod Halę z czterech głównych kierunków – Siedleckiego, Dietla, Grzegórzeckiej i Daszyńskiego. Trudniej będzie dojechać tranzytem, ale to ruch niepożądany z punktu widzenia mieszkańców i lokalnych przedsiębiorców – przekonuje Łukasz Gryga, miejski inżynier ruchu. Jak dodaje, kwestia jednego kierunku nie jest jeszcze ostatecznie rozstrzygnięta.

Urzędnicy dążą do wykluczenie jednak ruchu tranzytowego przez centrum miasta, w tym również i dla autobusów komunikacji miejskiej. Niedawno, przy sporym niezadowoleniu mieszkańców, skrócona została trasa linii nr 184, która właśnie przejeżdżała przez Grzegórzecką i Dietla. - Rozważamy jednak mini terminal autobusowy w rejonie Hali, aby autobusy mogły dojeżdżać do przystanku Starowiślna – dodaje Łukasz Franek.

Stworzenie placu Grzegórzeckiego ma pozostać bez wpływu na działalność handlową w całym obszarze Hali Targowej. Według urzędników może się ona nawet poszerzyć.

- Plac targowy zyska zielony dach. Mieszkańcy będą mogli z niego korzystać. Przestrzeń gdzie odbywa się handel, będzie chroniona i zyska dodatkowe oblicze – zaznacza Łukasz Pawlik.

- Jesteśmy w kontakcie z Unitargiem, który jest zarządcą placu targowego. Chcemy uporządkować przestrzeń placu, pojawi się też nowa przestrzeń na dachu. Spółka Unitarg wykazuje otwartość na te zmiany. Nie wyobrażamy sobie, żeby handlu nie było, czy był uszczuplony. Nasz projekt nie przewiduje zmniejszania powierzchni handlowej. Dodatkowo handel zyska walor całoroczności, dzięki przykryciu targowiska dachem – podkreśla dyrektor ZZM, Piotr Kempf.

Na czas prowadzenia prac budowlanych, dotychczasowa działalność handlowa ma być zapewniona. - Miasto bierze na siebie, żeby podczas najtrudniejszego momentu, przedsiębiorcy będą mieli możliwość handlowania pod estakadami – dodaje Piotr Kempf.

Kiedy mogą się zacząć prace budowlane? Na razie koncepcja ZZM będzie uszczegóławiana. - W 2021 roku chcemy mieć gotowy projekt przebudowy wraz z niezbędnymi pozwoleniami i być gotowym do ogłoszenia przetargu – podkreśla Piotr Kempf.

Całe zadanie będzie na pewno podzielone na dwa główne etapy – stworzenie placu Grzegórzeckiego wraz z nową organizacją ruchu oraz przebudowa i nowe zagospodarowanie placu targowego.

Są już znane też wstępne koszty, ale nie można wykluczyć, że ostatecznie będą one wyższe. - Na pewno będziemy starali się o dofinansowanie zewnętrzne. Sama przebudowa placu Grzegórzeckiego to ok. 8 mln zł. O dokładnych kwotach porozmawiamy, gdy projekt będzie w fazie zaawansowanej – kwituje dyrektor ZZM.

Na pewno nie zmieni się jedno – pod Halą Targową pozostanie kultowa niebieska Nyska, która sprzedaje kiełbaski z rusztu. - Nyska musi zostać, nie ma wątpliwości – mówią zgodnie urzędnicy.

Przypomnijmy, że w centrum Krakowa trwają prace związane z dobudową dodatkowej pary torów dla szybkiej kolei aglomeracyjnej. Inwestycję realizuje PKP Polskie Linie Kolejowej. W jej ramach wyburzono nasyp kolejowy na odcinku od ul. Kopernika i Miodowej. Powstają tam estakady, po których mają jeździć pociągi. Przebudowywany jest też zabytkowy wiadukt nad ul. Grzegórzecką. Powstający przystanek SKA ma być zlokalizowany na wysokości Hali Targowej, obok wiaduktu. Termin zakończenia całego przedsięwzięcia wyznaczono na koniec 2021 r.

Pod estakadami kolejowymi, w miejscu dawnych nasypów, otwarła się nowa przestrzeń o powierzchni ponad 21 tys. mkw, która połączy Grzegórzki ze Starym Miastem i Kazimierzem.

- Zagospodarowanie tego terenu zostanie wypracowane na podstawie działań zespołu zadaniowego, który powołały PKP Polskie Linie Kolejowe. Szczegóły będziemy poznawać w najbliższych miesiącach - informuje Piotr Hamarnik z PKP PLK.

Podczas konsultacji społecznych dotyczących zagospodarowania przestrzeni pod estakadami mieszkańcy wskazywali głównie, że chcą tam zieleni, funkcji sportowych, miejsc do wypoczynku i rekreacji.