FLESZ - Najdłuższy tunel w Polsce gotowy
Nadzorujące inwestycję PKP Polskie Linie Kolejowe informują, że pod wiaduktem kończy się właśnie wymiana sieci wodociągowej i ma tam ruszyć odbudowa drogi oraz chodnika.
- Zakończenie prac i przywrócenie ruchu pod obiektem na ul. Prądnickiej przewidziane jest na koniec września. Obecnie prowadzone są tam prace wykonywane na zlecenie Miejskiego Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji w Krakowie. Roboty obejmują wykonanie nowego kanału z rur żelbetowych w miejsce istniejącego kanału ogólnospławnego wraz z wymianą studni i sieci wodociągowej - informuje Dorota Szalacha z PKP PLK.
Kraków. Po remoncie most Piłsudskiego rdzewieje na potęgę. N...
Zaznacza, że podczas prac wykonywanych na zlecenie PKP PLK, związanych z odtworzeniem nawierzchni jezdni przy ul. Prądnickiej, stwierdzono zły stan techniczny kanału. - Dlatego nawierzchnia jezdni zostanie odtworzona po zakończeniu prac, realizowanych przez MPWiK - wyjaśnia Dorota Szalacha.
Przypomnijmy, że zasadnicze prace na wiadukcie przy ul. Prądnickiej, realizowane przez PKP PLK, zakończyły się w zeszłym roku. Mimo tego kierowcy pod tym obiektem jeździli po wertepach, bowiem nie położono tam nowego asfaltu. W tej kwestii długo nie dochodziło do uzgodnień między PKP a miejskimi specjalistami od dróg.
Okazało się, że w trakcie modernizacji wiaduktu przedstawiciele samorządu zaproponowali inny podział przestrzeni pod kolejowym obiektem, niż ten, który był wcześniej uzgodniony. Pierwotny plan był taki, by odtworzyć poprzedni stan, czyli jezdnię z chodnikiem w stronę centrum i jezdnię z chodnikiem w stronę Krowodrzy Górki pod drugą częścią wiaduktu. W urzędzie powstała jednak inna wizja - budowy dwóch jezdni w obu kierunkach pod jedną częścią wiaduktu, a pod drugą - chodnika i drogi dla rowerów. Analiza nowego pomysłu wykazała, że jego pełna realizacja wymaga zmian w projekcie i pozwoleniu na budowę. Ostatecznie zdecydowano, że pod wiaduktem zostanie odtworzona nawierzchnia według pierwotnie przygotowanego projektu.
Wiosną rozpoczęły się więc roboty drogowe, które miały zostać zakończone w maju. Później podawano, że finisz prac nastąpi na przełomie czerwca i lipca. Na początku czerwca ruszył jednak ostatni etap i w związku z nimi pod wiaduktem zamknięto przejazd dla samochodów, kierowcy zostali skierowani na trasę objazdową i tak jest nadal (autobusy komunikacji miejskiej, busy, pojazdy uprzywilejowane mogą korzystać z drogi pod wiaduktem).
W lipcu okazało się, że przebudowy wymaga jeszcze kolektor wodociągowy pod wiaduktem. Zły stan kolektora odkryto po rozbiórce jezdni. W PKP PLK wyjaśniali, że wcześniej wodociąg był sprawdzany od wewnątrz, przez specjalistów z Wodociągów, przy pomocy kamer, ale to stan jego zewnętrznej konstrukcji był zły, a tego nie można było sprawdzić bez całkowitej rozbiórki jezdni.
W połowie sierpnia w PKP PLK poinformowano, że wykonawca przewiduje zakończenie wszystkich prac przy ul. Prądnickiej (naprawa sieci, dokończenie budowy drogi) na drugą połowę września. Teraz okazało się, że kierowcy nadal muszą czekać na otwarcie tego przejazdu - do końca września.
