Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kraków. Prześwietlanie lamp, czyli na ulicach może być w końcu jaśniej

Arkadiusz Maciejowski
Arkadiusz Maciejowski
Krakowskie ulice z oświetleniem LED
Krakowskie ulice z oświetleniem LED Anna Kaczmarz / Dziennik Polski / Polska Press
Po serii naszych tekstów urzędnicy z Zarządu Infrastruktury Komunalnej i Transportu zlecą w końcu dodatkowe badania ledowego oświetlenia ulicznego, zamontowanego na ponad 180 krakowskich ulicach. Za ekspertyzy ma zapłacić firma FB Serwis, która montowała lampy.

Jeśli potwierdzą się podejrzenia, że lampy nie spełniają norm i nierównomiernie oświetlają jezdnie, na firmę mogą zostać nałożone kary.

- Po przeprowadzeniu pomiarów, w zależności od wyników będą prowadzone dalsze czynności. Pokażą one czy jest podstawa do naliczenia kar umownych lub skorzystania z gwarancji - informuje Michał Pyclik z biura prasowego ZIKiT.

Na początku maja udało nam dotrzeć do wyników badań naukowców z Politechniki Łódzkiej, przeprowadzonych... na zlecenie ZIKiT. Z raportu opracowanego właśnie po tych badaniach wynikało, że część lamp nie oświetla ulic prawidłowo i równomiernie. Gdy urzędnicy się o tym dowiedzieli, zwrócili się o wyjaśnienia do firmy FB Serwis.

Jej przedstawiciele stwierdzili, że... badania są „niewiarygodne” i „nie spełniają warunków niezależności i bezstronności”. Firma przedstawiła też wyniki własnych analiz, a miejscy urzędnicy... uwierzyli jej. Choć mieli dwie sprzeczne opinie w kluczowej dla bezpieczeństwa kierowców sprawie, nie zlecili żadnych dodatkowych, rozstrzygających sprawę badań.

Dopiero po naszej interwencji Andrzej Mikołajewski, ówczesny dyrektor ZIKiT zarządził kontrolę wewnętrzną w tej jednostce by wyjaśnić sprawę i sprawdzić, czy urzędnicy zbyt łatwo nie dali wiary firmie FB Serwis. Kontrola oczywiście... nie wykazała żadnych zaniedbań pracowników ZIKiT. Kluczowe jest jednak to, że jeszcze w tym miesiącu pomiary skuteczności lamp ma przeprowadzić kolejna niezależna firma.

Za badania zapłaci wykonawca

W ostatnich kilku latach w Krakowie, za ok. 32 mln zł, wymienionych zostało ponad 4 tys. tradycyjnych lamp na energooszczędne, ledowe. Efekty inwestycji od początku wzbudzały wielkie kontrowersje, które regularnie opisywaliśmy na łamach „Kroniki”.

Duże wątpliwości mieli nie tylko kierowcy - narzekający na panujące ciemności m.in. na ul. Nowohuckiej, gdzie zostały zamontowane lampy LED - ale również specjaliści zajmujący się oświetleniem ulicznym. Jak informowaliśmy, już w 2015 r. dr inż. Janusz Gondek z Prywatnego Instytutu Technik Elektronicznych specjalistyczną aparaturą sam dokonał pomiarów oświetlenia.

- Nie są spełnione europejskie normy dotyczące oświetlenia dróg, czego wymaga program SOWA, z którego miasto ma dotację. Jest zbyt ciemno. Niedoświetlone jest jezdnia i pobocze - twierdził dr Gondek. - Odkąd zainstalowano lampy LED, na ul. Nowohuckiej jest ciemniej niż wtedy, gdy były lampy sodowe - dodawał radny miejski Adam Kalita.

Urzędnicy z ZIKiT konsekwentnie bagatelizowali jednak sprawę, przekonując, że wszystko jest w porządku i opierając się na tzw. pomiarach fotometrycznych wykonanych przez posiadających stosowne uprawnienia... pracowników wykonawcy.

Pierwszy efekt serii naszych tekstów o kontrowersjach związanych z nowymi lampami ulicznymi był taki, że ZIKiT zwrócił się „po cichu”, nie ogłaszając tego, do Politechniki Łódzkiej o przeprowadzenie kilku różnych badań. Nam udało się dotrzeć do wyników. Zawarte w raporcie tezy są dosadne.

W raporcie z pomiarów fotometrycznych naukowcy wskazują m.in., że na niektórych badanych odcinkach ( na ul. Nowohuckiej i Powstańców Śląskich) nie są spełnione wymagania norm oświetlenia ulicznego. „Spowodowane jest to m.in. geometrią instalacji oświetleniowej, powodującej prześwietlenie zatoczki przystankowej i niewystarczającym doświetleniem pasa przy podziale jezdni. Słupy oświetleniowe po drugiej stronie ulicy w niewielkim stopniu wypływają na oświetlenie badanego odcinka” - wskazywali naukowcy z PŁ w odniesieniu do badanego odcinka ul. Powstańców Śląskich (na moście). I wystawiali ocenę „negatywną”. A zastrzeżeń, dotyczących m.in. odpowiedniego poziomu oświetlenia ulic, było więcej.

Eksperci z innych uczelni, z którymi rozmawialiśmy wyjaśniali, że wspomniane „normy dotyczące oświetlenia dróg” są określone by zapewnić kierowcom odpowiednią widoczność na danej klasie jezdni. Jeśli nie są spełnione, to automatycznie oznacza to gorsze warunki widzenia dla kierowców. A to przekłada się na zmniejszenie bezpieczeństwa.

Wydawać mogłoby się, że taki raport Politechniki Łódzkiej powinien być dla urzędników miejskich impulsem do podjęcia zdecydowanych działań. ZIKiT najpierw jednak zwrócił się o wyjaśnienia do firmy FB Serwis, która odpowiadała za wymianę na krakowskich ulicach starych lamp sodowych na ledowe. A ta firma - czego można było się spodziewać - podważyła wynika badań PŁ, twierdząc, że są „niewiarygodne pod względem merytorycznym, jak również kwestie organizacyjne związane z ich przeprowadzeniem nie spełniają warunków niezależności i bezstronności”.

Wskazywali, że na niektórych odcinkach, na których odbyły się pomiary, nie powinny być prowadzone, bo jezdnia była w złym stanie technicznym. A to miało wpływać na wyniki pomiarów. W PŁ - z której pracownikami udało nam się wczoraj skontaktować - zarzuty te odrzucają. - Nasze badania zostały wykonane w sposób całkowicie rzetelny, na wysokiej jakości sprzęcie, przez specjalistów i w odpowiednich miejscach. Nie ma podstaw, by kwestionować wyniki naszych badań, podpisujemy się pod nimi i gwarantujemy ich wiarygodność - przekonuje dr. inż. Wiesława Pabjańczyk, która była w zespole wykonującym pomiary.

Pracownicy ZIKiT mieli więc dwie sprzeczne opinie. Nie wykonali jednak dodatkowych badań, by rozstrzygnąć sprawę, tylko - jak sami przyznali - oparli się „na wyjaśnieniach i dokumentach przesłanych przez wykonawcę”. Czyli de facto uznali, że naukowcy z Politechniki, do których sami się zwrócili, musieli pomylić się w badaniach.

Dopiero gdy w maju ujawniliśmy tę bulwersującą sprawę, ówczesny dyrektor ZIKiT rozpoczął kontrolę wewnętrzną. Miała wyjaśnić, czy urzędnicy zbyt łatwo nie dali wiary firmie FB Serwis. Wczoraj otrzymaliśmy raport z tej kontroli. Nie ma w nim słowa o jakiejkolwiek winie czy zaniedbaniach urzędników. Plusem jest jednak to, że -uznali w końcu, iż „ze względu na znaczne implikacje finansowe kontraktu na modernizację oświetlenia sprawę należy wyjaśnić ostatecznie”.

W tym wyjaśnieniu sprawy pomóc mają trzecie, kilkudniowe badania skuteczności lamp ulicznych. Jeszcze w październiku powinny zostać wykonane przez kolejną niezależną instytucję. Wybiorą i wskażą ją pracownicy ZIKiT. Urzędnicy poinformowali nas, że za badania (koszt to nawet kilkadziesiąt tysięcy złotych) zapłaci firma FB Serwis. Do sprawy będziemy więc wracać, gdy znane będą wyniki pomiarów.

KONIECZNIE SPRAWDŹ:

WIDEO: Co Ty wiesz o Krakowie

Autor: Gazeta Krakowska, Dziennik Polski, Nasze Miasto

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo

Materiał oryginalny: Kraków. Prześwietlanie lamp, czyli na ulicach może być w końcu jaśniej - Dziennik Polski

Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska