https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Kraków. Przetarg na budowę nowych ścieżek rowerowych

red.
Zarząd Infrastruktury Komunalnej i Transportu ogłosi w najbliższych dniach przetarg na budowę trzech nowych ścieżek rowerowych o długości łącznej 4,5 km. Budowa zostanie zrealizowana w ramach Zintegrowanych Inwestycji Terytorialnych, przy udziale środków unijnych.

Trzy nowe odcinki będą kontynuacją wcześniej wybudowanych dróg rowerowych, które służą do codziennego poruszania się po mieście. Przetarg będzie dotyczyć tras: od ul. Teligi do ul. Ćwiklińskiej (1,75 km), wzdłuż ul. Wielickiej od ul. Rożena-Jaksy do ul. Teligi (1,52 km) oraz wzdłuż ul. Opolskiej – od kładki nad ul. Opolską do ul. Weissa (1,28 km).

Obecnie w Krakowie jest: dróg rowerowych – 93 km, dróg dla rowerów i pieszych – 33 km, chodników z dopuszczonym ruchem rowerowym – 23 km oraz ulic z dopuszczonym ruchem rowerowym pod prąd – 17 km. W sumie – 170 km.

Komentarze 4

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

H
Huop
w swojej naiwności myślisz że kasa którą wtapiasz w zakup paliwa do twojego Daewoo czy Fiata idzie do kasy miasta? Nic podobnego. To pieniądze państwowe, a Ty co najwyżej dorzucasz się w ten sposób na drogi krajowe powstające np. we Wrocławiu czy Gdańsku.
Część tych pieniędzy niestety idzie na wsparcie dla kalifatu, o czym pewnie też nie wiesz, bądź nie chcesz wiedzieć.
Natomiast miasto buduje drogi z WŁASNYCH pieniędzy, z naszych podatków (wszystkich, zarówno krakowian jak również moto-krakowian). Jeżeli jest to droga racjonalna (z uwzględnieniem tramwajów czy rowerów), to ewentualnie Unia może sypnąć kasą. Unia na pewno nie dorzuci kasy na inwestycje typowo-samochodowe wewnątrz miasta.
e
ech..
Ciesz się, ze jada rowerem a nie autem, bo byś dłużej stal w korku
r
rece opadaja
Miala być trasa wzdłuż prądnickiej, a nawet przej rower nie ma przez opolska a codziennie dziesiątki row tam przejeżdżają
o
olo
Budowa powinna być zrealizowana na zasadzie partnerstwa publiczno - prywatnego. Wykonawca buduje ścieżki na publicznych terenach za swoją kasę, później pobiera opłaty od korzystających ze ścieżek. Dlaczego wszyscy mamy się zrzucać na ścieżki dla paru rowerzystów, wykorzystywana przez kilka miesięcy w roku? Część kasy na budowę dróg jest z opłaty paliwowej, tankują kierowcy, którzy korzystają z dróg. Rowerzyści są jacyś lepsi, czy jak?
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska