https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Kraków. Przy ul. Kamieńskiego powstaje Memoriał, główny budynek Muzeum KL Plaszow

Anna Piątkowska
Trwa budowa Memoriału – budynku będącego częścią Muzeum KL Plaszow
Trwa budowa Memoriału – budynku będącego częścią Muzeum KL Plaszow fot. Anna Kaczmarz/Projekt wykonawczy autorstwa: BBC Best Building Consultants sp. z o.o. sp. k.
Trwają prace budowlane Memoriału Muzeum KL Plaszow. Zgodnie z zapowiedzią muzeum, jeśli warunki atmosferyczne będą sprzyjające, pełna bryła gmachu ma stanąć jeszcze do końca tego roku, a zakończenie całej budowy Muzeum KL Plaszow planowane jest z końcem 2025 r. W przyszłości w budynku powstanie wystawa opowiadająca o najważniejszych wątkach z historii obozu oraz działaniach na rzecz jego upamiętnienia. Zwiedzający zobaczą ją w 2026 r.

Memoriał otrzymał już swój oficjalny adres, to ul. Kamieńskiego 26. Budynek powstaje na działce mieszczącej się między ulicami Swoszowicką a ul. Kamieńskiego, poza historycznym obszarem samego KL Plaszow. Działka nie jest wpisana do rejestru zabytków.

Obecnie teren jest ogrodzony dla bezpieczeństwa przechodniów, w przyszłości ma być przestrzenią otwartą.

Jak informuje muzeum, we wrześniu zakończono wykop pod fundamenty budynku, a w pierwszej połowie października została wylana płyta fundamentowa. Obecnie trwają prace nad murami oporowymi oraz zbrojeniem i wylewaniem ścian budynku. Jeśli pogoda pozwoli, budynek stanie do końca roku. Zakończenie całej budowy Muzeum KL Plaszow ma się zakończyć w grudniu przyszłego roku. W gmachu Memoriału będzie się mieściła wystawa poświęcona historii płaszowskiego obozu, znajdą się tu także biura muzeum, biblioteka, sala spotkań i magazyny, tuż obok budynku zaplanowano parking dla zwiedzających.

Architekci wykorzystali naturalne ukształtowanie terenu i zaprojektowali obiekt wtopiony w skarpę, ukryty pod ziemią, z widoczną jedynie elewacją frontową. Budynek z terenem połączy tunel przechodzący pod ulicą Swoszowicką.

Muzeum – Miejsce Pamięci KL Plaszow będzie obejmować teren poobozowy, Szary Dom, Memoriał KL Plaszow oraz Pomnik Dźwiękowy KL Plaszow. Ponadto przygotowana została trasa zwiedzania terenu byłego obozu, powstaną też dwie wystawy stałe: w nowym budynku (Memoriale) oraz w historycznym Szarym Domu.

Koszt przedsięwzięcia szacowany jest na ok. 50 mln zł. W podpisanym w czerwcu ubiegłego roku liście intencyjnym, ministerstwo i miasto zobowiązały się do końca 2025 roku przeznaczyć na realizację inwestycji po połowie tej kwoty.

KL Plaszow to historia Krakowa
Wystawa w Memoriale ma pokazać historię KL Plaszow. Obóz powstał dla krakowskich Żydów, ale przez to miejsce przeszło też około 3 tys. Polaków – krakowian i mieszkańców podkrakowskich pacyfikowanych wsi. Muzeum będzie przyświecało hasło „KL Plaszow to historia Krakowa”.

W 2022 r. rozstrzygnięto konkurs na aranżację wystawy stałej, najlepszy projekt, zdaniem komisji konkursowej, przedstawiła pracownia Koza Nostra z Krakowa.

"Użyte środki wyrazu są trafne oraz adekwatne do tematyki ekspozycji. Wykorzystanie kamienia wapiennego do aranżacji obu części wystawy tworzy narrację silnie związaną z historią KL Plaszow. Stanowi także łącznik z fasadą budynku Memoriału, skomponowanej z wapienia. Ostatni fragment wystawy w Memoriale, otwarty na teren dawnego obozu, płynnie wprowadza zwiedzających na teren miejsca pamięci, łącząc tym samym ekspozycję z obszarem byłego obozu. Dzięki zastosowanym zabiegom aranżacyjnym umiejętnie i oszczędnie połączono wszystkie trzy składowe upamiętnienia - dwie części wystawy stałej wraz z terenem poobozowym" - tak brzmi ocena zwycięskiej pracy, którą przekazuje po rozstrzygnięciu konkursu Muzeum KL Plaszow.

Na wystawę złożą się archiwalne zdjęcia, obiekty wydobyte podczas badań archeologicznych, ale też indywidualne relacje, pamiątki, informacje o osobach, które przeszły przez obóz lub w nim zginęły. Zwiedzający zobaczą ją w 2026 r.

- Wystawa w Memoriale ma pokazać historię KL Plaszow. Zaczynamy od opowiadania o tym, że obóz powstał na cmentarzach żydowskich, a kończymy informacją o powojennej pamięci i sposobach upamiętnienia tego miejsca. Opowiemy między innymi o Pomniku Ofiar Faszyzmu, „Liście Schindlera”, ale także pracach wielu badaczy, dzięki którym pamięć o KL Plaszow przetrwała – mówiła Monika Bednarek, dyrektorka Muzeum KL Plaszow w wywiadzie udzielonym przed udostępnieniem obozowego terenu zwiedzającym.

KL Plaszow. Miejsce po, miejsce bez
W marcu tego roku na uporządkowanym poobozowym terenie otwarta została wystawa plenerowa „KL Plaszow. Miejsce po, miejsce bez”. Muzealnicy nie przeprowadzili na terenie byłego obozu żadnych działań rekonstrukcyjnych, skupiając się jedynie na dodaniu komentarza. Jak wyjaśniali muzealnicy, to najważniejsza część opowieści o byłym obozie.

- Wobec odchodzenia świadków to właśnie teren poobozowy, to miejsce przejmuje ich rolę – mówiła podczas uroczystej inauguracji dyrektorka Muzeum KL Plaszow.

Urodzona w Krakowie Lili Haber, przewodnicząca Związku Krakowian w Izraelu i członkini Rady Muzeum KL Plaszow, której rodzice trafili do getta i obozu w Płaszowie w czasie otwarcia wystawy plenerowej opowiadała, że kiedy w latach osiemdziesiątych po raz pierwszy od wyjazdu rodziny w 1950 roku do Izraela, przyjechała razem z matką i ojcem do Polski, by odwiedzić m.in obozy zagłady, teren byłego obozu KL Plaszow nie był upamiętniony.

- Stanęliśmy tu na górze, patrzymy i nic nie ma. Tylko trwa. Mój ojciec pierwszy raz się załamał. Mówił: jak to jest możliwe, że nie ma tu nic, było tak dużo baraków, tak dużo ludzi – wspominała Lili Haber. - Drogi ojcze: będzie, jest. Ludzie będą pamiętać.

Na 14 planszach została przedstawiona bardzo zwięźle historia dawnego obozu KL Plaszow – to komentarz historyczny muzealników i fragmenty relacji więźniów. Opowieść uzupełnia 41 punktów terenowych oraz trzy okna archeologiczne. Punkty terenowe opisują nazwy zachowanych reliktów, np. latryna, barak gospodarczy – resztki betonowych budynków poobozowych, które wciąż są obecne, ale bez komentarza są nieme.

Plac apelowy został oznaczony opaską żwirową, drogi i ścieżki obozowe zostały utwardzone i posypane żwirem, granice cmentarzy żydowskich zostały na nowo oznaczone, dzięki którym widzimy jak dużo jest obszar dwóch żydowskich nekropolii, na których założono obóz.

- Okna archeologiczne pozwalają spojrzeć w głąb ziemi, zobaczyć co kryje w sobie poobozowa ziemia. Pokazują relikty infrastruktury obozowej, z czego najbardziej poruszający jest fragment chodnika z macew prowadzącego do jednego z baraków - tłumaczyła Marta Śmietana, kustoszka Muzeum KL Plaszow. - Wystawa pozwoli zrozumieć historię obozu, być może sprawi, że ktoś poczuje, że jest to przestrzeń ważna, naznaczona historią, którą musimy respektować i dobrze byłoby, żebyśmy umieli się o nią troszczyć.

Osiemdziesiąt lat temu w krakowskim Podgórzu funkcjonował obóz pracy i koncentracyjny Plaszow, który był częścią niemieckiej polityki Zagłady. Przeszło przez niego ok. 35 tys. więźniów, przede wszystkim Żydów, ale także Polaków i Romów, ok. 6 tysięcy osób straciło w nim życie.

W 1945 roku Niemcy, ewakuując obóz, praktycznie zrównali go z ziemią i skutecznie zatarli ślady zbrodni, jaka się tam dokonała. Na terenie miejsca pamięci pozostały jednak trzy masowe groby i dwa cmentarze żydowskie. Dziś obszar miejsca pamięci jest objęty ochroną konserwatora zabytków i ma status cmentarza wojennego.

Teren byłego obozu KL Plaszow obejmuje dziś 37 ha z pierwotnych 80 ha, jego granice wyznaczają 23 pylony. Obóz został założony na terenie dwóch cmentarzy żydowskich, baraki budowano na grobach. Dziś niskie betonowe bloki wyznaczają granice obu cmentarzy niezmiennie zachowujących status nekropolii. W przyszłości opowieść o byłym obozie uzupełnią wystawy w historycznym budynku - Szarym Domku i budowa Memoriału.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Kultura i rozrywka

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska