Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kraków. Przy ul. Piastowskiej ponad 20 drzew ma iść do wycinki. "To prawie 100-letnie okazy". Urzędnicy: są w złym stanie

Bartosz Dybała
Bartosz Dybała
Drzewa, które mają iść do wycinki
Drzewa, które mają iść do wycinki Krzysztof Kwarciak
Zarząd Zieleni Miejskiej chce wyciąć 21 drzew, które rosną na terenie położonym przy ulicy Piastowskiej. Wykarczowany ma zostać spory obszar znajdujący się po przeciwnej stronie Błoń, a pod topór mogą pójść prawie 100-letnie okazy - alarmuje radny dzielnicowy ze Zwierzyńca Krzysztof Kwarciak. Urzędnicy odpowiadają, że rośliny są w złym stanie, niektóre uschły, prędzej czy później mogłyby się przewrócić, zatem stwarzają niebezpieczeństwo. Na działce, gdzie rosną drzewa, miasto planuje Centrum Muzyki. Ale w ZZM przekonują, że planowane do wycinki drzewa nie kolidują z inwestycją - po prostu z powodu swojego stanu kwalifikują się do usunięcia.

FLESZ - Starsi uczniowie nadal on-line

Radny alarmuje: Zarząd Zieleni Miejskiej chce wyciąć 21 drzew

Z informacji radnego Kwarciaka wynika, że urzędnicy miejskiej jednostki potrzebę wyrębu tłumaczą względami sanitarnymi. Uzasadnienie wniosku budzi jego zdaniem sporo wątpliwości, a informacja o planach miasta jest trudno dostępna.

Dlatego zwróciłem się do pana dyrektora Kempfa z prośbą o zorganizowanie wizji lokalnej, która byłaby otwarta dla wszystkich mieszkańców. Eksperci z organizacji ekologicznych zapewne chętnie wypowiedzą się na temat zasadności planowanego wyrębu, a ZZM często deklaruje przecież otwartość na dialog - zaznacza radny.

Wycinka drzew - czy jest konieczna?

W sprawie wycinki toczy się postępowanie administracyjne. Procedurę zainicjował Zarząd Zieleni Miejskiej, składając wniosek o wydanie pozwolenia do Zespołu Parków Krajobrazowych Województwa Małopolskiego.

Jak informuje Kwarciak, o planach miejskich urzędników dowiedział się z pisma, które jednostka wysłała do dzielnicy. - ZZM ma obowiązek zawiadomić nas o wszczęciu postępowania. Miasto nie obnosi się jednak ze swoimi planami. Przeszukałem różnymi narzędziami miejski BIP oraz stronę ZZM-u i nigdzie nie udało się znaleźć komunikatu o wszczęciu postępowania. Być może informacja znajduje się gdzieś na jednej z dziesiątek tysięcy podstron. Nawet jeżeli komunikat jest publicznie dostępny, to bardzo ciężko się do niego dogrzebać. Pytanie, jak mieszkańcy mają się dowiedzieć o planach miasta, a organizacje pozarządowe skorzystać ze swojego prawa do udziału w postępowaniu na prawach strony - informuje radny.

Kwarciak precyzuje, że potrzeba wycięcia części drzew tłumaczona jest stwierdzeniem ognisk grzybów, nierówną koroną czy przechyleniem konaru. Jego zdaniem w przypadku leciwych drzew bardzo łatwo jest jednak znaleźć różne niedoskonałości.

- Od ponad 10 lat jestem radnym dzielnicowym. Pamiętam wiele sytuacji, że drzewo miało być wycinane ze względu na podobne mankamenty, a po dokładniejszym zbadaniu okazywało się, że nie ma jednak takiej potrzeby. Wielu specjalistów podkreśla, że ocena stanu drzew jest bardzo złożona i często ciężko jest dojść do jednoznacznych wniosków. Dlatego ważne jest dokładne zbadanie poszczególnych okazów - informuje radny dzielnicowy.

O komentarz poprosiliśmy Łukasza Pawlika, zastępcę dyrektora Zarządu Zieleni Miejskiej, który monitoruje temat wycinki przy Piastowskiej. Jego zdaniem został przeprowadzony bardzo dokładny przegląd roślin pod kątem ich stanu fitosanitarnego. Okazało się, że niektóre rośliny uschły, zatem kwalifikują się do usunięcia. W innym wypadku mogłyby runąć. Pawlik informuje, że w ostatnich latach nikt nie dbał o tamtejszą zieleń. Możliwe, że właśnie dlatego drzewa trzeba teraz usunąć. Szkopuł w tym, że to właśnie na ZZM spoczywa odpowiedzialność za stan 21 drzew, planowanych do wycinki.

Jak się okazuje, działka jest gminna, a w ostatnim czasie gospodarowała nią Fundacja Capella Cracoviensis. Teren jest w trakcie wydawania gminie, gdyż urzędnicy planują w tym miejscu budowę Centrum Muzyki. Jak przekazuje nam Pawlik, wycinka 21 drzew - jeśli zgodzi się na to Zespół Parków Krajobrazowych (dokona własnych oględzin i oceny stanu drzew, sprawdzi, czy ZZM ma rację co do tego, że rośliny trzeba wyciąć) - nastąpi jednak ze względu na ich zły stan fitosanitarny.

Zapewnia, że rośliny nie kolidują z planowanym Centrum Muzyki. Choć nie wyklucza, że za jakiś czas trzeba będzie wycinać również rośliny, które w taką kolizję wchodzą. Pawlik dodaje, że 21 drzew, o których mowa, to zaledwie niecały 10 proc. wszystkich, które tam rosną, zatem ich wycinka nie zmieni w znaczący sposób charakteru tego miejsca.

Co z zarzutami, że ZZM nie informuje szerzej o planowanej wycince? - Informację o tym wystawimy dopiero w momencie, gdy będziemy mieli zezwolenie na usunięcie drzew. Natomiast o postępowaniu i złożonym wniosku informuje na swojej stronie Zespół Parków Krajobrazowych. To standardowy kanał przekazywania informacji na temat wycinek - dodaje. Zarząd Zieleni Miejskiej występuje o zgodę do Zespołu, gdy teren nie jest zabytkowy, nie należy do Skarbu Państwa, utrzymywany jest przez ZZM.

Radny Kwarciak wskazuje jeszcze na jeden fakt. Jego zdaniem niektóre drzewa mają zostać wycięte z powodu kolizji z murem. - Dotyczy to bardzo urodziwych okazów o sporym przekroju pnia. Może warto się zastanowić nad lekkim przesunięciem ogrodzenia, żeby uratować drzewa. Tym bardziej, że płot dzieli tereny, które należą do miasta - dodaje radny.

W ZZM uspokajają jednak, że w tym przypadku mowa o samosiewach, które nie są żadnymi dorodnymi okazami. - Faktycznie na działce są rośliny, które wrastają w istniejące mury. Samo to już jest niebezpieczne. To również wpływa na stan tych drzew. Mur je ogranicza, prędzej czy później się przewrócą. Wśród drzew, które wrastają w elementy betonowe, jest m.in. klon jesionolistny. To drzewo inwazyjne, w tym przypadku mówimy o młodej roślinie - podkreśla Pawlik.

Co z pomysłem radnego, by ogrodzenie przesunąć? - W przypadku jednej części ogrodzenia - oddziela ono dwie działki, z których jedna nie została przejęta jeszcze przez miasto, więc przesunięcie/usunięcie ogrodzenia nie jest możliwe. W przypadku drugiego ogrodzenia będzie ono demontowane - piszą urzędnicy. Ale czy to uratuje drzewa przed wycinką, już nie precyzują.

Radny podkreśla, że nie jest ekspertem i nie ma odpowiednich kompetencji do oceny stanu fitosanitarnego drzew, liczy jednak na to, że dzięki nagłośnieniu sprawy wypowiedzą się niezależni od miasta specjaliści. - Poza tym uznałem, że mieszkańcy mają prawo wiedzieć o planowanym wyrębie, a takie decyzje nie powinny zapadać w zaciszu urzędniczych gabinetów - kwituje.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska