Trzeba było stać w kolejce
- Możemy śmiało powiedzieć, że liczba odwiedzających totalnie nas zaskoczyła. O ile nasza pierwsza wizyta w Krakowie była sukcesem, to nie spodziewaliśmy się, że przyjdzie jeszcze więcej osób, nie tylko z Krakowa, ale również z okolic i innych miast jak Tarnów, Kielce i Myślenice - mówi Mateusz Wójcicki, właściciel Salonu Numizmatycznego.
Momentami czas oczekiwania przekraczał półtorej godziny i nie wszystkich udało się obsłużyć.
- Postaramy się na kolejne wydarzenie w listopadzie przygotować się na tak dużą ilość odwiedzających i przygotować dwa stanowiska do jednoczesnej obsługi. W odróżnieniu od pierwszej wizyty było zdecydowanie więcej osób, które przyszły pochwalić się swoimi znajdami z domowych strychów oraz zakamarków - dodaje specjalista od numizmatyki.
Najciekawsze odkrycia
Podczas spotkania eksperci przyjęli na aukcje materiał za kilkaset tysięcy złotych, a do najciekawszych należą:
- Ekstremalnie rzadki, prawdopodobnie pierwszy raz notowany medal za panowania Augusta II wykonany przez znanego medaliera Groskurta. Jego wartość szacowana jest w przedziale 50-100 tysięcy złotych.
- Kolekcję monet antycznych w pięknych stanach zachowania, której wartość szacuje się na ponad 100 tysięcy złotych. Takich monet praktycznie nie widujemy na aukcjach.
- Pewien pan przyniósł nam bardzo rzadkie złote 10 dolarów wybite w mennicy Carson City - wartość 15 tysięcy złotych. Gdyby oddał ją na skup złota otrzymałby jedynie 4 tysiące! Jedna pani przyniosła pozostałość po podróżach dziadka, jakim były dolary z początku XX wieku, wśród nich kilka „Gold Certificate” o wartości 2-3 tysiące sztuka - mówi Mateusz Wójcicki.
Specjalistów od banknotów i monet zaskoczyła na koniec kobieta, która przyniosła ekstremalnie rzadki żeton z kasyna Sopot o nominalne 20 000 guldenów.
- To była kiedyś fura pieniędzy i wstawienie na aukcje było trudną decyzją, którą poprzedziła rodzinna narada. Wartość szacujemy na kilka tysięcy złotych. Było dużo klasycznych pozycji, jak monety PRL oraz banknoty okupacyjne i międzywojenne, wśród których wyciągnęliśmy sporo pozycji wartych po kilkaset złotych. Niewiele osób wyszło od nas z niczym - dodaje ekspert.
Promienie słoneczne mogą powodować nowotwór skóry. Jak się chronić?
