- Tak jak wielu z Was, również i ja nie mogę się pogodzić z ostatnią decyzją Sejmu RP o odrzuceniu w pierwszym czytaniu obywatelskiego projektu "Ratujmy Kobiety" oraz przegłosowaniu ustawy nadającej większe uprawnienia myśliwym - napisała radna Anna Szybist w swoim oświadczeniu.
- Od wielu miesięcy, wychodząc na ulicę, upominamy się o przestrzeganie demokratycznych zasady życia społecznego, w tym również poszanowanie praw obywateli, którzy nie posiadają reprezentacji w Sejmie. Demokracja to rządy większości z poszanowaniem praw mniejszości. W tym przypadku ta zasada została naruszona. Niestety w znacznym stopniu przyczynili się do tego posłowie Platformy Obywatelskiej - zaznacza.
Dlatego radna Anna Szybist zdecydowała o rezygnacji z członkostwa w PO. - Moja decyzja jest wyrazem solidarności z osobami, które przez wiele tygodni zbierały podpisy pod projektem "Ratujmy Kobiety" i swoją postawą udowadniają, że warto angażować się społecznie - zaznacza radna. Jak dodaje, zamierza jednak współpracować z koalicją PO i Przyjaznego Krakowa w Radzie Miasta.
To już kolejna strata PO w Radzie Miasta. Klub kurczy się coraz bardziej i aktualnie liczy już tylko 14 radnych. Dwa tygodnie temu klub opuścił Tomasz Urynowicz, który przeszedł do Porozumienia Jarosława Gowina. Na razie jest radnym niezależnym, ale już zasiada w ławach klubu PiS.
Wcześniej klub PO opuściły Marta Patena i Małgorzata Jantos (przeszła do Nowoczesnej). Tym samym, w 43-osobowej Radzie Miasta, rządząca koalicja ma tylko 20 głosów. Co prawda wspierają ją Jantos i Patena, a to samo deklaruje Szybist, ale formalnie koalicja nie ma większości.
WIDEO: Co Ty wiesz o Krakowie?
Autor: Gazeta Krakowska, Dziennik Polski, Nasze Miasto