Trzy tygodnie temu pisaliśmy o obawach mieszkańców i ekologów wobec możliwości zabudowy obszarów pomiędzy ulicami św. Jacka i Wyłom. Kilka dni później ruszyła internetowa petycja, w której mieszkańcy apelowali do władz miasta do wykupienia terenów pomiędzy powyższymi ulicami i utworzenia tam parku.
Ekolodzy chcą ochrony tych terenów przed zabudową. Z jednej strony apelują więc do miasta, aby zmieniło obowiązujący tam plan miejscowy (teraz dopuszcza on budowę bloków) i wykupiło działki od deweloperów, a w międzyczasie nie wydawało pozwoleń budowlanych.
Po petycją podpisało się ok. 5500 osób. W efekcie radni PO przygotowali projekt uchwały, w której apelują o objęcie obszaru pomiędzy ulicami Wyłom i św. Jacka ochroną i utworzenia tam użytku ekologicznego.
„Teren położony pomiędzy ul. św. Jacka a ul. Wyłom w Krakowie objęty jest miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego »Rejon św. Jacka – Twardowskiego«. Plan ten na dużym obszarze dopuszcza zabudowę wielorodzinną. Uzgodnienie planu przez Regionalną Dyrekcję Ochrony Środowiska w ramach procedury planistycznej nastąpiło jednak na krótko przed odkryciem na tym terenie licznych stanowisk gatunków chronionych. Na uwagę zasługuje przede wszystkim występowanie gniewosza plamistego (Coronella austriaca), gatunku objętego ochroną ścisłą” - czytamy w projekcie uchwały.
Oto zwycięska koncepcja zagospodarowania Zakrzówka
Radni apelują także do RDOŚ w osobnej rezolucji o utworzenie strefy ochronnej dla gniewosza. W przyszłości chcą, aby z zmienianym studium zagospodarowania przestrzennego te obszary przeznaczyć pod zieleń, a nie zabudowę. O takie zmiany wnioskowali ekolodzy, a także Piotr Ciochoń z inicjatywy Ratujmy Bielańsko-Tyniecki Park Krajobrazowy czy Jolanta Kapica ze Stowarzyszenie na Rzecz Ochrony i Rozwoju Dębnik, którzy od dawna zabiegają o ochronę Zakrzówka.

Biznes
Aleksander Miszalski (PO) zaapelował do radnych PiS i Przyjaznego Krakowa o poparcie ich uchwały do prezydenta Krakowa i rezolucji do RDOŚ. Tymczasem PiS przygotowało swoją uchwałę i wypomniało PO, że w 2010 roku mieli okazję ochronić Zakrzówek, ale tego nie zrobili.
- W 2010 była uchwała w sprawie utworzenia zespołu przyrodniczo-krajobrazowego, ale przepadła. Zabrakło paru głosów. Przeciw był m.in. kilku radnych PO, którzy i dzisiaj siedzą w ławach rady miasta – mówi Michał Drewnicki (PiS).
Radni PiS przekonują, że ich uchwała jest mocniejsza, bo nie jest kierunkową do prezydenta, a projektem z gotowym rozwiązaniem. - Mamy od razu uchwałę o ustanowieniu zespołu przyrodniczo-krajobrazowego „Zakrzówek” w tej części Zakrzówka. To bardo mocna ochrona przyrodnicza i krajobrazowa. Zabudowa będzie zblokowana nawet pomimo planu. Miasto jest władne, żeby taki zespół stworzyć, a RDOŚ musi to uzgodnić – mówi Michał Drewnicki.
Uchwała i rezolucja PO będą głosowane na środowej sesji Rady Miasta, natomiast wobec projektu PiS odbędzie się pierwsze czytanie, ale dopiero na następnej sesji Rady.
ZOBACZ KONIECZNIE:
WIDEO: Mówimy po krakosku
Źródło: Gazeta Krakowska, Dziennik Polski, Nasze Miasto
>>> Zobacz inne odcinki MÓWIMY PO KRAKOSKU