Zrywanie asfaltu na Focha odbyło się bez problemów dla kierowców, bo ruch w nocy z poniedziałku na wtorek był niewielki. Kłopoty zaczęły się w dzień.
- Kierowcy jadą wolno, gdyż droga jest teraz wyboista i robią się korki - żali się Michał Lach. - Nie można takich prac przyspieszyć albo wykonywać tylko w noce weekendowe?
Zarząd Infrastruktury Komunalnej i Transportu odpowiada.
- Na takiej ulicy mieści się tylko jedna frezarka i jeden rozściełacz asfaltu. Pracują od godziny 21 do świtu. W ciągu jednej nocy nie da się zedrzeć asfaltu z całej jezdni i ułożyć nowego - tłumaczy Michał Pyclik z ZIKiT. - Gdyby prace na tak długich odcinkach miałyby być robione tylko w weekendy, to brakłoby nam weekendów, nie tylko do ŚDM, ale i w całym roku - dodaje.
Remont al. Focha ma zakończyć się w czwartek.