Króliki jako gospodarze
Pierwsza na naszej liście pojawiła się niedawno otwarta królicza kawiarnia - Bunny Cafe. Wyróżnia się ona przede wszystkim tym, że lokal podzielony jest na dwie części. Pierwszą z nich stanowi przestrzeń gastronomiczna natomiast drugą zagroda z królikami. Sama zagroda jest znacznie większa niż przestrzeń, na której znajdują się stoliki dla gości. W zagrodzie obowiązuje także limit ilościowy osób, oraz ograniczenia wiekowe – a wszystko po to jak wyjaśnia właścicielka – aby ograniczyć stres u zwierzaków.
W zagrodzie znajduje się bez przerwy opiekun, który nadzoruje limit osób, który może wynieść 10 osób w jednym momencie. Do zagrody mają wstęp także dzieci z opiekunem jeśli ukończą 6 lat. Wcześniej należy kupić bilet wstępu i poczekać na swoją kolej. Czas pobytu w zagrodzie nie ma limitu. Można na chwilę opuścić zagrodę, a później do niej wrócić. - tłumaczy Natalia Orlińska – właścicielka kawiarni.
Właścicielka lokalu, nie ukrywa, że pomysł na jej otwarcie zaczerpnęła, inspirując się tymi działającymi w Stanach Zjednoczonych, natomiast kolejną motywacją było odwieczne zamiłowanie do zwierząt.
Zaraz po wejściu do lokalu, goście otrzymują regulamin z zasadami, który jest dość rygorystyczny, natomiast jego nieprzestrzeganie może skutkować nawet wyproszeniem z lokalu. Pobyt w restauracji jest darmowy, ale samo wejście do zagrody wiąże się z wykupieniem biletu wstępu. Spędzenie czasu z królikami dla osób dorosłych to koszt 20 zł natomiast dzieci – 17 zł. Po wejściu każdy z gości otrzymuje kubeczek ze smakołykami, którymi może karmić króliki.
Koty na dzień dobry
Kociarnia, czyli Kocia Kawiarnia to miejsce, gdzie goście mogą wypić kawę i zjeść coś słodkiego w towarzystwie kotów. Jest to także, pierwszy lokal, który powstał w Polsce, oferujący taką atrakcję.
W kawiarni obecnie przebywa 10 kotów. Część z nich jest z fundacji, a część od właścicieli prywatnych. Jak wyjaśnia Ewa Jemioło, właścicielka kawiarni - motywacją do założenia kawiarni było to, aby dać możliwość przebywania w towarzystwie kotów osobom, które kotów nie mają lub z różnych powodów nie mogą ich mieć.
Obok kawiarni funkcjonuje Fundacja Kocia Akademia, która zajmuje się sprawowaniem opieki nad kotami, zamieszkującymi Kociarnię, organizowaniem zbiórek karm dla schroniska i domów tymczasowych oraz szukaniem domów adopcyjnych dla kotów.
- Ze względu na komfort i bezpieczeństwo zwierzaków, w Kociarni obowiązują określone zasady. W Kociej Kawiarni obowiązuje limit wiekowy. Tym samym, dzieci poniżej 6 roku życia nie mogą wejść do lokalu, co wiąże się z zaleceniami kociego behawiorysty. Ponadto, w kawiarni obowiązuje zakaz używania lampy błyskowej, karmienia kotów oraz brania ich na ręce. Chętni mogą jednak pogłaskać i pobawić się z czworonogami. - tłumaczy Jemioło
W przeciwieństwie do Króliczej Kawiarni, w Kociarni, koty nie przebywają w wydzielonej, zamkniętej przestrzeni. Zwierzaki mogą swobodnie poruszać się między stolikami. W lokalu znajdują się liczne kotyfikacje w postaci drapaków, półek, czy domków, w których koty mogą odpocząć od ludzkich pieszczot.
Kawiarnia cieszy się dużym zainteresowaniem zarówno wśród Krakowian, jak i turystów, odwiedzających miasto. Lokalizacja, przytulny wystrój oraz oryginalny pomysł przyciągają rzesze chętnych, co sprawia, że przed budynkiem często ciągnie się kolejka, którą zastaliśmy także po przybyciu na miejsce.
Z psem na kawę
Ostatnim odwiedzonym przez nas miejscem była psia kawiarnia, a dokładnie Psikawka. To miejsce znacząco różni się od swoich poprzedników. Pierwszym co wyróżnia psią kawiarnię jest to, że dedykowana jest ona dla psów i w odróżnieniu od kociej czy króliczej kawiarni nie ma w niej zwierzaków, które mieszkają tam na stałe. Kawiarnia dedykowana jest dla właścicieli zwierzaków, którzy w towarzystwie swoich i innych pupili chcą wypić kawę czy zjeść obiad. Dlatego też po przyjściu nie mamy 100% pewności, że spotkamy w niej zwierzęta.
Psy w restauracji mają sporą ilość miejsca do wykorzystania. Dodatkowo dla zwierzaków przygotowane są leżanki, zabawki i miski z wodą czy smakołyki.
- Do restauracji ludzie mogą przychodzić ze swoimi psiakami i zwierzaki mogą robić co chcą. Mogą leżeć, biegać czy bawić się z innymi psami. To nie wygląda w ten sposób, że psy muszą siedzieć przy swoim właścicielu i najlepiej się nie ruszać tylko mogą robić co im się podoba. Kawiarnia funkcjonuję trochę w taki sposób, że psy u nas maja pierwszeństwo - tłumaczy Agata Woźniak, właścicielka restauracji.
Restauracja różni się także tym, że nie obowiązują w niej limity wiekowe czy konkretny regulamin, do którego goście ze zwierzętami muszą się dostosować.
Bank Światowy alarmuje: ryzyko głodu na świecie jest nadal wysokie

- Nie rozpoznacie tych miejsc! Krowodrza, Bronowice, Piaski Wielkie...
- Oto najbogatsze i najbiedniejsze gminy Małopolski. Jedna zwraca szczególną uwagę!
- TOP 15 najlepszych parków rozrywki w Polsce. Tu warto przyjechać! RANKING
- Pod Krakowem dobiega końca budowa... hinduskiej świątyni
- Męskie Granie w Krakowie: deszcz im niestraszny, tłumy na piątkowym koncercie!