https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Kraków rozważa budowę drugiej podziemnej nitki premetra. Na razie priorytetem są linie tramwajowe na Azory i Złocień

Piotr Tymczak
Wideo
od 16 lat
Od początku grudnia prowadzimy akcję "Po pierwsze komunikacja!", w ramach której z ekspertami, przedstawicielami urzędu i mieszkańcami szukamy rozwiązań, które poprawią miejski transport. Bijąca rekordy popularności, oddana we wrześniu linia tramwajowa do Górki Narodowej pokazuje jak mogą pomóc tego typu przedsięwzięcia. Miasto ma w planach kolejne torowiska, a także podziemną komunikację. Zaplanowano tunel pod centrum, ale jest już też pomysł na drugą nitkę z osiedla Kliny w kierunku Cichego Kącika. Na duże inwestycje potrzebne jest jednak unijne dofinansowanie.

- Transport zbiorowy, aby się sprawdzał, musi być konkurencyjny wobec samochodów. Powinien więc mieć bezwzględny priorytet, są korytarze, gdzie jest to konieczne, chociażby w centrum miasta. Tramwaj powinien mieć zielone światło, a nie czekać aż wszyscy przejadą. Dlatego nie uciekniemy od podziemnej komunikacji. Potrzebne są także nowe linie tramwajowe - przyznaje Andrzej Szarata, rektor Politechniki Krakowskiej.

Bezkolizyjny przejazd może zapewnić premetro. Pierwszą linię dla podziemnej komunikacji w Krakowie zaproponowano z rejonu stadionu Wisły przez centrum do Nowej Huty. Budowa planowana jest najwcześniej w latach 2029-2033. Szacowany koszt przedsięwzięcia to ok. 3 mld zł. Założenia są takie, że powstanie projekt tunelu, który ma być wykonany w takiej technologii, by mogło tam być premetro (mogłyby nim jeździć tramwaje) albo metro, w zależności od tego, co okaże się bardziej opłacalne. Budowa podziemnej komunikacji będzie możliwa, jeżeli uda się pozyskać zewnętrzne dofinansowanie od rządu, czy z Unii Europejskiej.

Po konsultacjach społecznych brana jest pod uwagę modyfikacja przebiegu pierwszej linii premetra w części wschodniej. - Propozycja jest taka, by od ronda Młyńskiego tunel prowadził do al. Bora-Komorowskiego, dalej byłaby już naziemna trasa w kierunku Wzgórz Krzesławickich. Wydaje się, że to bardziej społecznie akceptowalne rozwiązanie - informuje wiceprezydent Krakowa Andrzej Kulig.

Prof. Andrzej Szarata wśród linii tramwajowych, które powinny powstać wskazuje takie połączenie na osiedle Azory, czy trasę z Ruczaju do Cichego Kącika.

- Nowe linie tramwajowe będziemy mogli budować, jeżeli uda się na nie pozyskać unijne dofinansowanie - przyznaje wiceprezydent Andrzej Kulig.

W projekcie przyszłorocznego budżetu miasta na inwestycje zarezerwowano ok. 850 mln zł, to prawie połowę mniej niż w tym roku. Starczy pieniędzy na kontynuację już prowadzonych zadań. W przypadku linii tramwajowych jest to budowa trasy z ul. Meissnera do Mistrzejowic. Nowe przedsięwzięcia uzależnione są od tego, czy Polsce zostaną odblokowane unijne środki z Krajowego Planu Odbudowy albo czy uda się pozyskać wsparcie z podstawowych funduszy unijnych. Gdyby Kraków otrzymał takie dofinansowanie, to na przełomie 2024 i 2025 roku może rozpocząć budowę trzech nowych linii tramwajowych w różnych częściach miasta.

Jedną z nich jest trasa na os. Azory, na którą mieszkańcy czekają od wielu lat. Przy przebudowanej pętli na Krowodrzy Górce są już rozjazdy, które mogą zostać wykorzystane do budowy nowej linii, która prowadziłaby do ul. Weissa, ale w przyszłości mogłaby zostać przedłużona do rejonu Galerii Bronowice a nawet dalej do gminy Wielka Wieś.

- Jeżeli byłby pieniądze z KPO, to budowę linii tramwajowej na Azory moglibyśmy rozpocząć w drugiej połowie przyszłego roku - przyznaje wiceprezydent Andrzej Kulig.

Miasto bierze też pod uwagę budowę linii tramwajowej na os. Złocień. Najpierw jednak musi powstać element wspólny, czyli odcinek od Małego Płaszowa do ul. Domagały. Tu też potrzebne są unijne fundusze.

Podobnie jest w przypadku linii tramwajowej do os. Rżąka. Początek tej trasy wyznaczono w rejonie skrzyżowania ulic Wielickiej, Teligi i Kostaneckiego. Powstało 6 wariantów poprowadzenia linii. W ramach konsultacji mieszkańcy najchętniej wskazywali wariant, zakładający, że trasa tramwajowa będzie prowadzić w kierunku Wieliczki przez ul. Wielicką, w tym w tunelu pod jej skrzyżowaniem z ul. Teligi i Kostaneckiego. Pętlę wyznaczono pomiędzy ul. Wielicką, Rydygiera i Czerwiakowskiego. W rejonie Miejskiego Centrum Opieki miałby natomiast powstać parking park&ride.

- W przypadku dofinansowania inwestycji tramwajowych z KPO wszystko będzie też uzależnione od tego, czy wraz z przyznaniem tych środków wydłużony zostanie dla Polski czas na ich wydatkowanie - zaznacza wiceprezydent Andrzej Kulig.

Przypomnijmy, że KPO jest programem, który dotyczy wsparcia odbudowy potencjału rozwojowego gospodarki utraconego w wyniku pandemii, wzmocnienia konkurencyjność i podniesienia poziomu życia społeczeństwa. Polski rząd zabiega o odblokowanie przez UE pieniędzy z KPO. Ten program obejmuje inwestycje, które mogą zakończyć się do 31 sierpnia 2026 r.

Na rondzie Grzegórzeckim często tramwaje i autobusy nie mogą liczyć na bezkolizyjny przejazd, bowiem zatrzymują je światła, które przepuszczają samochody.

Kraków. Rondo Grzegórzeckie do przebudowy. W urzędzie widzą ...

Miasto przygotowuje też koncepcję budowy linii tramwajowej z Cichy Kącik - Azory. Planowane jest również wydłużenie linii tramwajowej z Ruczaju do ul. Bunscha i Humboldta.

W urzędzie biorą też pod uwagę jeszcze jedno rozwiązanie, prawdopodobnie tunelowe. - Chodzi o budowę linii z osiedla Kliny w kierunku centrum. Jest pytanie, czy to będzie trasa tramwajowa, czy też druga linia metra. Mogłaby dochodzić do Cichego Kącika i tam by się łączyła z pierwszą linią podziemnej komunikacji - wyjawia wiceprezydent Andrzej Kulig.

W ramach planowanej budowy tras drogowych Pychowickiej i Zwierzynieckiej (jeżeli będą na nie pieniądze, to mogą powstać do 2032 r.) planowana jest linia tramwajowa Salwator – Przegorzały. Ta trasa ma przebiegać od Salwatora wzdłuż ul. Księcia Józefa a następnie pod mostem Zwierzynieckim, wzdłuż wału i dalej do centrum przesiadkowego. W celu poprawy przepustowości odcinka dla komunikacji zbiorowej mają zostać wprowadzone rozwiązania ograniczające ruch ogólny na odcinku od Salwatora do mostu Zwierzynieckiego. Ma też powstać dodatkowy przystanek tramwajowy w okolicach mostu Zwierzynieckiego przy ul. Wioślarskiej.

Na obecnym etapie odstąpiono natomiast od realizacji linii tramwajowej wzdłuż Trasy Pychowickiej (od ul. Grota-Roweckiego do Przegorzał), ale z postawieniem rezerwy terenowej pod ewentualną przyszłą budowę takiego połączenia. Decyzja co do ostatecznego rozwiązania ma zostać podjęta w oparciu o mające powstać studium korytarzowe rozwoju sieci tramwajowej na terenie Krakowa.

Na odcinku Trasy Zwierzynieckiej (od ul. Księcia Józefa do węzła przy ul. Balickiej) zrezygnowano z poprowadzenia linii tramwajowej z uwagi na koszt i brak możliwości wykonania przystanków pośrednich. O budowie linii tramwajowej w tej części miasta ma zadecydować odrębne Studium wykonalności. W ramach Trasy Zwierzynieckiej zapewniona ma natomiast zostać możliwość obsługi autobusowej.

W jakim kierunku powinna się zmieniać UE?

od 16 lat

Komentarze 9

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

L
Lukasz
os Zlocien powinno sie wyburzyc. Tam smierdzi i jest zalewane powodziami. Na co tam ciagnac tramwaj, jesli to samo od grzyba rozpadnie sie za 2 dekady?
k
krakus
Bardzo dobrze, lwia część mieszkańców dopychaja[wulgaryzm]h Zakopiańską i Mateczny potrzebuje alternatywy, autobusy to za mało. Aż prosi się jeszcze o lepsze wykorzystanie kolei w Krakowie. Budowa przystanków na Olszy, Mogilskliej, Dąbiu, Nowohuckiej w okolicach Ciepłowniczej i na Łegu będzie efektywniejsze i tańsze od metra.
C
Czujecie temat?
Ta, ten tramwaj na jakiś śmierdzący Złocień to faktycznie „priorytetowa” sprawa. Jakiś cwaniaczek „deweloper” wybudował osiedle na kompletnym wygwizdowie, frajerzy — uważający się za sprytnych — kupili tam mieszkania, żeby było taniej (to ci sami, co TERAZ narzekają, że im tam „śmierdzi”) — a „miasto” (czyt. wszyscy Krakowianie) niech teraz zrzucają się na jakieś 2-3 mld zł., żeby tam teraz specjalnie dla tamtych tramwaj ciągnąć.

Urzędnikom UMK oczywiście w to graj, jak jest „inwestycja”, to i znajdzie się wykonawca, który się chętnie podzieli.
M
Marcin
Ten tramwaj do Mistrzejowic to pomysł z [wulgaryzm] wzięty.
Z
Zbigniew Rusek
Precz z tramwajami!!! Niech budują metro, a nie te przeklęte tramwaje. To AUTOBUS powinien mieć zielone światło 'z marszu" (nawet kosztem tramwaju), a nie tramwaj!!! pasy tramwajowo-autobusowe nie sprawdzają się, gdyż na nich autobusy stoją w korkach tramwajowych (gdyż jest zbyt dużo tramwajów i tworza się zatory tramwajowe). Autobus powinien meć AUTOSTRADĘ i pędzić jak po autostradzie, natoiast tramwaj - jechać wolniusieńko wśród spacerowiczow. Czas skończyć z tą tramwajozą w Krakowie!!!
C
Chcemy więcej? Naprawdę?
11 grudnia, 08:37, Adam:

Pan prof. Andrzej Szarata to zupełnie inny poziom rozważań od przyszłości krakowskiej komunikacji. Ma świetne diagnozy i mądre wnioski oparte o faktyczną sytuację na dzisiaj publicznego transportu. Redakcjo, więcej tego typu rozważań, dobrze się to czyta!

W mieście ruchem zarządza jakiś Głupi Janek — czy może Głupi Franek, bo już nie pamiętam — też miał „mądre wnioski”, i pewnie to „wychowanek” tego Pana Profesora. Efektów zastosowania tych „mądrości”, być może dobrze się czytają[wulgaryzm]h, wszyscy Krakowianie od lat doświadczają na codzień.

a
aqwa
A cały czas mówiono, że tramwaj do Mistrzejowic ma zostać wybudowany ze środków prywatnych, miasto ma je spłacać udostępniając linię inwestorowi przez wiele lat.
K
Karol
Martwi mnie, że tu nie pisze się o budowie linii tramwajowej z Cichego Kącika na Azory, ale połączeniu Azorów z XXX lecia. Pan prezydent Kulig wciska ciemnotę. Mieszkańcy Azorów, jak najbardziej czekają na tramwaj, ale nie w kierunku Krowodrzy Górki z którą maja połączenia autobusowe, ale na tramwaj w kierunku pętli na Cichym Kąciku z możliwością przesiadki na inne tramwaje w rejonie skrzyżowania Głowackiego, Bronowickiej z Piastowską. Połączenie Krowodrzy Górki z Azorami będzie miało sens ale tylko wtedy kiedy będzie połączenie z Cichym Kącikiem ewentualnie Bronowicami. Nadal uważam, że największym bublem architektonicznym i przekrętem budowy trasy na Górkę Narodową była przebudowa pętli Krowodrza Górka i całego rejonu komunikacyjnego od Bratysławskiej do Opolskiej. Ktoś powinien to dokładnie sprawdzić, o co tu chodzi. Przez rok czasu zablokowano rejon skrzyżowania Wybickiego, Bratysławska, dr Twardego bo miało być rondo, miano budować drogę łączącą F. Nila z tym rondem i nagle wszystko zasypali, zalali betonem i asfaltem. Pewnie kasa się skończyła i zrobili oszczędności. Zapewne zabezpieczyli się kilkoma protestami okolicznych mieszkańców którzy nawet mogą o tym nie wiedzieć , że coś takiego napisali. Tylko, że ten teren od dziesiątek lat był zabezpieczony pod budowę Trasy Wolbromskiej, a mieszkańcy nowo powstałych bloków w tym rejonie powinni byli przed zakupem mieszkań zapoznać się z planami zabudowy tego rejonu.
A
Adam
Pan prof. Andrzej Szarata to zupełnie inny poziom rozważań od przyszłości krakowskiej komunikacji. Ma świetne diagnozy i mądre wnioski oparte o faktyczną sytuację na dzisiaj publicznego transportu. Redakcjo, więcej tego typu rozważań, dobrze się to czyta!
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska