https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Kraków. Ruszyła budowa parku na Zakrzówku. Piotr Kempf: "Największa zielona inwestycja w Polsce"

Bartosz Dybała
Największa zielona inwestycja w Polsce - tak Piotr Kempf, dyrektor Zarządu Zieleni Miejskiej nazywa budowę parku na Zakrzówku, której oficjalne rozpoczęcie ogłosił właśnie na Facebook'u.

- Na początku pewnie będzie ciężko, czasem będziecie musieli nam mocno zaufać. Jednak wierzcie nam - wiemy co robimy. Będzie pięknie i bardzo zielono - zapowiada Piotr Kempf.

Z kolei w rozmowie z "Gazetą Wyborczą" wylicza, że najpierw wykonana zostanie pielęgnacja drzew i wycinka. - Potem ogłosimy przetarg na zabezpieczenie i oczyszczenie ścian kamieniołomu, ścieżkę edukacyjną, małą architekturę, alejki i plac zabaw. Potem zbudowane zostanie kąpielisko z budynkiem dla nurków, centrum edukacyjne, a na końcu wybieg dla psów - mówi Wyborczej Kempf.

Kraków Zakrzówek kupił w 2016 roku. Wtedy padły zapowiedzi stworzenia parku i bezpiecznego kąpieliska. Teoretycznie nowy park wraz kąpieliskiem będzie gotowy na sezon 2019. Choć urzędnicy mówili, że chcą zdążyć na lato 2018.

Koncepcja zagospodarowania Zakrzówka powstała w październiku zeszłego roku. Zakłada powstanie wydzielonych kąpielisk, przestrzeni wspinaczkowych, tras rowerowych, ścieżki zdrowia, miejsc piknikowych oraz wybiegu dla psów. Oprócz tego w parku pojawią się Centrum Sportów Wodnych, Centrum Informacji Ekologicznej oraz niewielkie parterowe pawilony na toalety, sprzęt sportowy oraz obsługę parkingu.

Komentarze 7

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

m
mieszaniec
Przecież to jest największa głupota. Czy Piotr Kempf, który za tym stoi sprzeda to jakiejś prywatnej firmie, po przeprowadzeniu remontu przez miasto? Mieszkam w pobliżu i nie zgadzam się na to rozwiązanie. Jest tam zbyt niebezpiecznie dla przeciętnego spacerowicza. Moje dzieci tam nie chodzą samotnie.
P
Piotr
W końcu to rusza, ale czy ktoś pomyślał o parkingu, by móc spokojnie zaparkować z wózkami dziecięcymi? Ten teren ma gigantyczny potencjał (park linowy, podwodna restauracja, ścianki wspinaczkowe, ścieżki rowerowe) i powinien być cały czas wzbogacany.

Jeśli do pływania zostaną wydzielone tak malutkie strefy jak na wizualizacji, to ludzie tam będą ściśnięci jak sardynki.
O
Only me
Z obory to naucz się ręce myć zanim siądziesz do komputera
g
grzeg
Jestem zaszokowany tym niesłychanym pomysłem. Jedyne społecznie uczciwe rozwiązanie, to wolny wstęp!
G
Gość
.
k
kaska
Nie może być "na dziko", bo ciagle tam ludzie spadają. Nikt nie weźmie odpowiedzialności za to, jak już bedzie właścicielem. Aktualnie ta siatka to jakiś śmiech na sali.
O
O
Najlepiej byłoby jakby pozostało "na dziko".
Miasto naprawdę nie musi poprawiać natury. Wystarczy że teren będzie sprzątany na bieżąco. I tyle.
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska