Sąd nie podaje powodów tej niecodziennej decyzji zasłaniając się tym, że posiedzenie, na którym tak zadecydowano było niejawne. Wiadomo jednak, że sąd zgodził się na wyjazd Dubienieckiego do Chicago od 4 do 20 kwietnia. Tam ma konsultować się z lekarzem w sprawie zdrowia. Były mąż Marty Kaczyńskiej uskarża się bowiem na problemy z kręgosłupem.
- Częściowe uchylenie nastąpiło z powodu sytuacji nadzwyczajnej, na którą wskazuje dokumentacja medyczna. Uchylony zakaz dotyczy konkretnego czasu i miejsca, oznacza to, że oskarżony może wyjechać jedynie do USA - mówi sędzia Beata Górszczyk, rzecznik krakowskiego sądu.
Rzeczniczka zapewnia, że pozostałe środki zapobiegawcze wciąż obowiązują i stanowią zabezpieczenie przed ewentualną próbą ucieczki oskarżonego. Jest to m.in. poręczenie majątkowe w kwocie 3 mln zł.
Decyzja sądu zaskoczyła Prokuraturę Regionalną w Krakowie, która oskarża adwokata o wyłudzenie milionów z Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych.
- Złożyliśmy już zażalenie na tę decyzję sądu z wnioskiem o wstrzymanie pozwolenie na wyjazd za granicę - mówi prok. Włodzimierz Krzywicki, rzecznik PR w Krakowie. Sąd Okręgowy w czwartek powinien rozpatrzyć ten wniosek.
Prokurator twierdzi, że częściowe uchylenie środka zapobiegawczego jest dziwaczną konstrukcja, niespotykaną w polskiej procedurze karnej.
Z kolei sędzia Beata Górszczyk zapewnia, że takie decyzje sędziów zdarzają się, choć rzadko i tylko w nadzwyczajnych okolicznościach.
- Podczas jednego z procesów sama częściowo uchyliłam zakaz opuszczania kraju oskarżonemu, który miał ślub córki - mówi sędzia Górszczyk.
Według śledczych gang, którym miał kierować 37-letni Marcin Dubieniecki wyszukiwał niepełnosprawne osoby, które starały się o dofinansowanie swojej pracy w PFRON.
Chodzi o ok. 250 niewidomych, którzy dostawali po 1800 zł miesięcznie. Z tego 1300 zł wysyłali na konta wskazane przez Dubienieckiego. Miał to być haracz za załatwienie im pracy. Firma zatrudniająca niewidomych miała siedzibę w Krakowie.
Wyłudzone w ten sposób miliony - przynajmniej częściowo - miały trafić na konta firm założonych w rajach podatkowych na Cyprze i Seszelach.
ZOBACZ KONIECZNIE:
WIDEO: Co Ty wiesz o Krakowie
Autor: Gazeta Krakowska, Dziennik Polski, Nasze Miasto
Follow https://twitter.com/dziennipolski