Kraków. Sale szpitalne w Tauron Arenie? "Należałoby nad tym pomyśleć"

FLESZ - Do Londynu tylko po kwarantannie

Z dnia na dzień liczba chorych na koronawirusa drastycznie wzrasta - bite są kolejne rekordy w liczbie nowych zakażeń oraz zgonów z powodu COVID-19. Już kilka dni temu przedstawiciele Szpitala Uniwersyteckiego w Krakowie informowali, że w ich placówce nie ma już miejsc dla zakażonych groźnym wirusem. Z ust dyrektorka szpitala, Marcina Jędrychowskiego, padła nawet sugestia, aby pomyśleć o tworzeniu tymczasowych sal szpitalnych w takich obiektach jak np. Tauron Arena.

- Gdyby to ode mnie zależało, zastanawiałbym się nad tym, w której krakowskiej szkole czy sali amfiteatralnej lub ewentualnie nawet w Tauron Arenie, należałoby już w tym momencie szykować potencjalne łóżka dla potencjalnych pacjentów. A my nadal podejmujemy działania mające na celu wytworzenie pewnej liczy łóżek w obrębie istniejących szpitali - mówił Jędrychowski na antenie TVN24. Podkreślał, że szpitalne łóżka dla chorych na COVID-19 zapełniają się "zanim jeszcze powstaną".

Tymczasem rząd zapowiedział ostatnio zwiększenie liczby dostępnych łóżek o kolejnych kilka tysięcy. - Liczba łóżek zajętych przez pacjentów z COVID-19 to 4138, czyli ponad 4 tys. Liczba dzisiaj dostępnych łóżek to ponad 9 tys., 9,5 tys. Przeprowadzamy obecnie działania, które spowodują, że w ciągu najbliższych kilku dni zwiększy się liczba dostępnych łóżek o kolejnych kilka tysięcy - mówił w czwartek 8 października premier Mateusz Morawiecki.