Do zdarzenia doszło 30.08. 2009 r. Macieja J. zdenerwowały wpisy na blogu księdza. Po wszczęciu śledztwa wyraził skruchę, stawił się do prokuratury w Krakowie i złożył zeznania. Napisał też list z przeprosinami. - Wyrok jest nieprawomocny - mówi Angelika Michalik z biura prasowego sądu.
Uwaga! Nowy konkurs! Wymyśl nazwę dla pociągu i wygraj nagrody!
Chcesz iść za darmo do Parku Wodnego w Krakowie? **Rozdajemy bilety**