Kraków. Sklepienie z polichromiami Wyspiańskiego u franciszkanów już po renowacji. Będą poprawki?

FLESZ - Bezpłatne testy na covid jedynie na skierowanie

U franciszkanów trwa trzeci, ostatni rok realizacji kompleksowej konserwacji wnętrza świątyni - prezbiterium i transeptu z polichromiami Stanisława Wyspiańskiego. Całkowity koszt renowacji w latach 2020-2022 to około 3 mln złotych. W tym sezonie prac w bazylice prowadzone będą jeszcze prace z detalami metalowymi oraz przy drewnianych stallach, które po zakończeniu renowacji zobaczymy oczyszczone z późniejszych przemalowań, które były efektem remontów prowadzonych gospodarskim sposobem.

W poniedziałek członkowie komisji mieli ostatnią okazję, by przed rozebraniem rusztowań przyjrzeć się kończonemu etapowi prac przy sklepieniu i ewentualnie zgłosić uwagi.

- Taka była nasza prośba, ale także propozycja szerszego grona osób, które po wcześniejszych sytuacjach związanych z tą renowacją zostały przez nas zaproszone do tego, aby zweryfikować wszystkie ustalenia i dodatkowe pomysły na aranżację wnętrza, które pojawiały się na wcześniejszych spotkaniach komisji konserwatorskich - mówi franciszkanin o. Łukasz Brachaczek, odpowiedzialny za trwający remont w bazylice.

Zakonnik nawiązuje w ten sposób do burzy, jaka rozpętała się pod koniec zeszłego roku, gdy służby konserwatorskie opublikowały zdjęcia konserwacji polichromii Wyspiańskiego na ścianach prezbiterium, m.in. "Matki Boskiej w stroju krakowskim" i "Łuczników". Na zwołanym wtedy w trybie pilnym posiedzeniu Społecznego Komitetu Odnowy Zabytków Krakowa (prace w bazylice są prowadzone dzięki dofinansowaniu przyznanemu przez SKOZK) zdecydowano, że znawcy polichromii Wyspiańskiego przyjrzą się, jak wyglądają po tym - budzącym ogromne kontrowersje - odnowieniu jego malowidła i wydadzą werdykt.

Jak przekazuje Maciej Wilamowski, dyrektor biura Komitetu, obecnie kończy prace Komisja Techniczno-Konserwatorska SKOZK,
która miała za zadanie zbadać problem.

- Pozyskano opinie ekspertów zewnętrznych. Opinia Komisji zostanie przekazana władzom SKOZK, a władze SKOZK po dyskusji przekażą ją ojcom franciszkanom i konserwatorowi zabytków. Nie ujawnię tajemnicy na tym etapie, jeżeli zdradzę, że opinia będzie proponowała poprawki do efektu zeszłorocznych prac. Ich skala jest wciąż przedmiotem dyskusji - mówi dyr. Wilamowski.

O. Brachaczek komentuje, każda praca konserwatorska może być poprawiana.

- Sprawa jest cały czas otwarta. Nawet jeżeli prezbiterium zostanie już oddane do użytku, w każdej chwili mogą zostać postawione rusztowania i wykonane takie dodatkowe prace. My nikogo nie popędzamy, ta sprawa idzie swoim torem, niezależnie od ciągłości prac przewidzianych w harmonogramie - zapewnia franciszkanin. Dodaje też, że od początku obecnych działań w bazylice przyjęto, iż aranżacja bazuje na tym, jak wyglądały polichromie po konserwacji dokonanej w latach 80. XX wieku. - Niestety, czasem zamiast dokładnego doinformowania powstaje fala hejtu - kwituje burzę wokół konserwacji malowideł Wyspiańskiego, która przetoczyła się przede wszystkim przez media społecznościowe.