Działaniami ARM Inwestycje zainteresował się wiceprzewodniczący Rady Miasta Krakowa Michał Drewnicki (PiS). Złożył w tej sprawie interpelację do prezydenta Krakowa.
W odpowiedzi otrzymał wyliczenie, z którego wynika, że ARM Inwestycje wydała łącznie prawie 107 tys. zł - m.in. na wyposażenie biura, usługi oraz sprzęt komputerowy. Prezydent Jacek Majchrowski odpowiedział, że w spółce na pełny etat zatrudnionych jest pięć osób, a średni miesięczny zarobek pracowników wynosi 6026 zł. Prezes Pamuła ma stałe wynagrodzenie - ponad 17,6 tys. zł miesięcznie.
- Tym, co robi ta spółka, mogli się zajmować pracownicy urzędu. Powołano ją chyba po to, by znaleźć zatrudnienie dla Jana Pamuły - komentuje wiceprzewodniczący Drewnicki.
Prezes Pamuła kojarzony jest ze środowiskiem PO. Odpowiada, że urzędnicy miejscy są obłożeni innymi zadaniami. - Nie szukałem pracy za wszelką cenę. Pan prezydent postawił na mnie nie ze względów politycznych, tylko jako na menedżera - wyjaśnia. Zapewnia, że ARM Inwestycje zadba o zagospodarowanie poszpitalnych terenów Wesołej w rejonie ul. Kopernika i Śniadeckich.
Przypomnijmy, że Pamułę na stanowisku szefa lotniska zastąpił człowiek związany z PiS - Radosław Włoszek, były asystent Beaty Szydło.
Nowa spółka miejska ARM Inwestycje, na czele której stoi Jan Pamuła, ma się zająć m.in. zagospodarowaniem terenów Wesołej po Szpitalu Uniwersytec-kim. Właśnie mija pół roku od jej powołania. Radni miejscy PiS wątpią, czy ta spółka w ogóle była potrzebna. - Równie dobrze takie działania mogli prowadzić urzędnicy - mówią.
Działaniami ARM Inwestycje zainteresował się wiceprzewodniczący Rady Miasta Krakowa Michał Drewnicki (PiS). Złożył interpelację do prezydenta Krakowa, w której zapytał, jakie wydatki poniosła spółka w związku z rozpoczęciem działalności i czy poczyniła już konkretne działania.
W odpowiedzi otrzymał wyliczenie, z którego wynika, że w okresie od powołania ARM Inwestycje, a więc od 26 lutego br. do 30 lipca, spółka wydała łącznie prawie 107 tys. zł - m.in. na wyposażenie biura, usługi (np. prawne, notarialne i pocztowe) oraz sprzęt komputerowy.
Prezydent odpowiedział też, że w spółce na pełny etat zatrudnionych jest pięć osób, a średni miesięczny zarobek pracowników wynosił 6026 zł. Radny Drewnicki dowiedział się też, czym dotychczas spółka ARM Inwestycje się zajmowała. Okazuje się, że rozpoczęła m.in. opracowywanie tzw. master planu, który umożliwi w przyszłości przygotowanie jak najszerszej koncepcji zagospodarowania dzielnicy Wesoła.
Co po szpitalu przy Kopernika?
Chodzi o cenne tereny przy ul. Kopernika, z których już w połowie listopada wyprowadzą się pierwsze kliniki Szpitala Uniwersyteckiego. My z kolei zapytaliśmy przedstawicieli spółki, czy mogą zdradzić szczegóły koncepcji zagospodarowania tych gruntów. Dowiedzieliśmy się, że jest to niemożliwe, ponieważ umowa między gminą a placówką medyczną w sprawie zakupu przez miasto terenów przy Kopernika nie została jeszcze zawarta.
Prezydent poinformował z kolei, że spółka jest w trakcie „rozpoczynania wywiadu branżowego”. W kolejnych etapach ARM Inwestycje ma przeprowadzić geodezyjną inwentaryzację zieleni wysokiej i rozpoznać faktyczny przebieg uzbrojenia terenu. Ma zostać też przeprowadzona analiza prawna nieruchomości oraz zebranie i skatalogowanie archiwalnej dokumentacji. - Odpowiedzi, jakie otrzymałem, to ogólniki. Niewiele z tego wynika, oprócz tego, że takie działania mogli przecież prowadzić pracownicy urzędu albo powołany do współpracy z inwestorami w tych kwestiach pełnomocnik prezydenta. Nie trzeba było do tego tworzyć dodatkowej spółki - mówi Michał Drewnicki.
Jego zdaniem powstała ona jednak, by znaleźć zatrudnienie dla Jana Pamuły. - Obawiam się, że skończy się tak ak ze spółką parkingową Miejska Infrastruktura, w przypadku której niedawno podjęliśmy decyzję o likwidacji po kilku latach jej nie-udolnej działalności - kwituje Drewnicki.
O komentarz poprosiliśmy Jana Pamułę. - Zajmujemy się ogromnym przedsięwzięciem. Takiego terenu do zagospodarowania, jak Wesoła, miasto już nie będzie miało nigdy. Grunty przy ul. Kopernika muszą być zagospodarowane na najwyższym poziomie, ale i zgodnie z oczekiwaniami radnych, społeczeństwa i pana prezydenta. Obiecałem, że tak będzie - nie kryje.
Dodaje, że na pewno będzie tam dużo zieleni. - Schowamy parkingi pod ziemię - zapowiada prezes ARM Inwestycje. Twierdzi, że oczywiście „wszystko mogą robić urzędnicy”, ale są obłożeni innymi zadaniami.
- Będziemy korzystać z międzynarodowego doradztwa - dodaje Pamuła. Dziwi się, że ktoś ocenia działalność spółki zaledwie po kilku miesiącach od jej powołania. Prezes ARM Inwestycje twierdzi, że miał wiele propozycji pracy, również z komercyjnych, „wielkich spółek”, m.in. giełdowych. - Nie szukałem pracy za wszelką cenę. Pan prezydent postawił na mnie nie ze względów politycznych, tylko jako na menedżera. Powiedział, że ma do mnie zaufanie - kwituje.
Pamuła od lipca 2008 roku do kwietnia 2016 r. pełnił funkcję prezesa Międzynarodowego Portu Lotniczego im. Jana Pawła II Kraków-Balice. Od kwietnia 2017 do grudnia 2018 był szefem Małopolskiej Agencji Rozwoju Regionalnego. Jako szef nowej miejskiej spółki ma m.in. stałe wynagrodzenie w wysokości ponad 17,6 tys. zł miesięcznie.
Płaszów i Balice
ARM Inwestycje ma się też zająć realizacją strategicznych dla miasta inwestycji w Balicach oraz Płaszowie. W tym ostatnim - a także na Rybitwach - ma powstać nowa dzielnica. Teraz są tam głównie magazyny, hurtownie oraz zakłady produkcyjne.
Pomysł jest taki, żeby ten kluczowy dla rozwoju miasta obszar został przeznaczony pod mieszkania i usługi. Żeby tak się stało, musi powstać nowy plan zagospodarowania. Dokument może zezwolić na zbudowanie nawet 250-metrowych budynków. Plan jest już sporządzany.
Natomiast przedstawiciele ARM Inwestycje nie zdradzają, jakie firmy są zainteresowane inwestowaniem na tych terenach, podobnie zresztą jak w przypadku gruntów przy ulicy Kopernika.
