Urzędników podczas obrad sesji zaatakował Mariusz Waszkiewicz, ekolog.
– Stan zieleni w Krakowie jest fatalny. System, w którym drogowcy zarządzają zielenią nie mógł się sprawdzić – mówił. - Przyjmujemy zapisy o ZZM, ale są w nich niedociągnięcia.
Radni mieli też sporo zastrzeżeń co do wprowadzanych zmian. Cześć z nich posłuchała ekologa Waszkiewicza, który zarzucał, że to m.in. przez niekompetencje urzędników zajmujących się zielenią jej stan jest zły. Radni w poprawce do projektu uchwały w sprawie ZZM wpisali, więc, że tylko kilku urzędników z ZIKiT może przejść do nowej jednostki. Domagali się, za Waszkiewiczem, zrobienia nowego naboru pracowników drogą konkursu.
Autor: Piotr Rąpalski/Gazeta Krakowska
To oburzyło dyrektora ZIKiT. - Zielenią u nas zajmuje się 15 osób. To fachowcy, ogrodnicy, przyrodnicy, leśnicy. Wiele razy mieszkańcy dziękowali im za podjęte działania – grzmiał z mównicy sali obrad dyrektor Jerzy Marcinko. - Niech nowy dyrektor jednostki oceni ich kompetencje. Poza tym, na odprawy zwolnionych pracowników musielibyśmy wydać ok. 190 tys. Zł – dodał.
Radni wycofali się z tego zarzutu, ale znaleźli inny. Uważają, że niepotrzebnie spod opieki ZZM wyłączony zostanie Lasek Wolski. - To teren, którym skutecznie i prawidłowo opiekuje Ogród Zoologiczny, prowadzi tam gospodarkę, wykorzystuje las do zaopatrywania zoo – tłumaczył kolegom Andrzej Hawranek, radny PO. - Lasek powstał po to, aby zoo mogło tam funkcjonować, to sprawy powiązane – dodał.
Zobacz najświeższe newsy wideo z kraju i ze świata
"Gazeta Krakowska" na Youtubie, Twitterze i Google+
Artykuły, za które warto zapłacić!
Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail.
Zapisz się do newslettera!